Ja chcę nie pracować a mój mąż się na to nie zgadza

Od pewnego czasu mam tak dość roboty, którą robię, że jedynym moim marzeniem jest rzucenie tej roboty w cholerę. Co chwilę od stresu mam przeróżne kłopoty ze zdrowiem, na szczęście na razie nie są jakoś specjalnie groźne ale generalnie jest coraz gorzej. Od stresu mam wrzody na żołądku, częste kwotoki z nosa, zdażają się omdlenia itp. Mój mąż, który całkiem dobrze zarabia nie chce się zgodzić żebym rzuciła pracę. Starsznie mnie to dołuje bo wydaje mi się, że kasa jest dla niego ważniejsza niż moje zdrowie. Twierdzi, że nie możemy sobie pozwolić na obniżenie standardu życia [zły] Setki rozmów nie pomagają, może jak znajdę się na OIOMie to mu przemówi do łba. Tak to jest jak kobita dobrze zarabia. Faceci też przywiązują się do lasek ze względu na kasę.