Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

najdroższe złoto

ZAWSZE CHCIAŁAM BYĆ W CENTRUM UWAGI

Polecane posty

złosnica szczerze potarfie sie przyznać czego nie umiem a dlatego tak jest bo mam najukochanszą mamę na śiwecie, która do dziś robi mi śniadanko rano i robi też pranie. Już taka jest moja siostra już nie mieszka z nami killka lat a jej też bardzo pomaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutka_anus
dla mnie twoja wypowiedz tutaj jest pusta .. chcesz byc piekna najpiekniejsza.. ale tak nie bedzie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ze szkołą też Ci szło
Oczywiście, że Twoja wina - dałam Ci przykład, jak zachowuje się osoba, która nie myśli wyłącznie o własnym tyłku. Wystarczyło powiedzieć: "Fajnie, że Wam się podobam, ale przy pannie młodej jestem kopciuszkiem" - cokolwiek. A Ty łasiłaś się jak pies (by nie użyć żeńskiej formy) dla każdego komplementu, który tak naprawdę nicpochlebców nie kosztuje. :P Mnie żal Ciebie. :O Ale płakać nad Tobą nie będę. Po co założyłaś ten topik? Żeby usłyszeć, że jesteś egoistką? JESTEŚ EGOISTKĄ. By usłyszeć, że jesteś pusta. OWSZEM, JESTEŚ PUSTA. Mamy usiąść i pogłaskać Cię po główce, że się ocknęłaś w 22 r.ż. i nagle odkryłaś, że nie jesteś pępkiem świata..? Tylko 2 cechy są dla mnie nie do wybaczenia u innych:skrajny egocentryzm i głupota. Posiadasz obydwie. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malutka skoro twoje wypowiedzi na mój temat maja być tak ambitne to lepiej nic nie pisz. ze szkołą też Ci szło jak nie podoba Ci się mój topik to poprostu go nie czytaj a po co go założyłam inteligetna osoba zrozumie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złośnica....
Bede popołudniu.Bedziesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złośnica....
Babci przyszła i musze jej kawke zrobić...:):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ze szkołą też Ci szło
złośnico - bój się Boga, o co zazdrosna? No powiedz, o co? O debilizm czy skrajny narcyzm? :O Nie poddawaj jej argumentów, które pomogą jej się usprawiedliwiać, nawet przed sobą. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutka_anus
buehhehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ze szkołą też Ci szło
załóż go sobie na własnym forum, wtedy będziesz decydować, kto go czyta, a kto nie Looserko. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złośnica....
okey ;)Pozdrawaim i głowa do góry;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ze szkołą też Ci szło
Jesteś bardziej beznadziejna, niż można się było spodziewać. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bvwe
głupie i rozpuszczone laski są cool...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Seniorita22
Miałam ten sam problem, ale jakoś udało mi się z tego "wyrosnąć" wszyscy mówili, że jestem rozpieszczona itp. nawet rodzice nie dali mi sie wykazać tylko mówili "masz się uczyć i nic więcej"ode mnie nie wymagali, nigdy nie pracowałam i do tej pory mnie do tego nie zmuszają (bo przeciez jestem na 4 roku studiów więc musze się uczyć a nie pracować), ale a postawiłam na swoim i zaczne pracować może nie za jakies duze pieniądze tylko tak żeby nie siedziec w domu i robić coś dla siebie a nie wydawać wciąż kase na imprezy itp. a z tą pralką to dobre też nie umiem:P teraz nawet znajomi, przyjaciele mówią,że się zmieniłam kiedyś też uważałam się za pępek świata wybierałam sobie znajomych tych "lepszych" ale zmądzrzałam i przejrzałam na oczy, wyciszyłam się i juz nie wydaje kasy rodzicó na prawo i lewo w końcu to oni ciężko pracują a cudzą kase wydaje się bardzo lekką ręką pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ze szkołą też Ci szło
Po zastanowieniu: zostanę tutaj - tak beznadziejnej panny nie znajdę na żadnym innym topiku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Seniorita22
Miałam ten sam problem, ale jakoś udało mi się z tego "wyrosnąć" wszyscy mówili, że jestem rozpieszczona itp. nawet rodzice nie dali mi sie wykazać tylko mówili "masz się uczyć i nic więcej"ode mnie nie wymagali, nigdy nie pracowałam i do tej pory mnie do tego nie zmuszają (bo przeciez jestem na 4 roku studiów więc musze się uczyć a nie pracować), ale a postawiłam na swoim i zaczne pracować może nie za jakies duze pieniądze tylko tak żeby nie siedziec w domu i robić coś dla siebie a nie wydawać wciąż kase na imprezy itp. a z tą pralką to dobre też nie umiem:P teraz nawet znajomi, przyjaciele mówią,że się zmieniłam kiedyś też uważałam się za pępek świata wybierałam sobie znajomych tych "lepszych" ale zmądzrzałam i przejrzałam na oczy, wyciszyłam się i juz nie wydaje kasy rodzicó na prawo i lewo w końcu to oni ciężko pracują a cudzą kase wydaje się bardzo lekką ręką pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łaskawie uważaj na to co mówisz bo nie życzę sobie takich tekstów do mojej osoby nie znasz mnie więc mnie nie obrażaj bo to świadczy tylko o tym kim ty jesteś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szanuje Twoją szczerość i fakt, że dostrzegasz problem i usiłujesz coś z nim zrobić. Z drugiej strony, chronicznie nie cierpię takich osób jak Ty. Widzisz, to działa tak, że musisz stosować tysiąc sto małych drobnych, może podświadommych manipulacji, żeby dostać to, czego pragniesz - uwagę i podziw. W jakimś sensie potrafisz sterować ludźmi. Wiem, że to bywa uzależniające. Ale to bywa też okropnie irytujące dla osób postronnych, równie ładnych, wdzięcznych i niegłupich jak ty, ale bardziej skromnych i powściągliwych. I dlatego one nigdy nie będą ośrodkiem zainteresowania. I może dobrze, bo wcale tego nie potrzebują. Chociaż czasami miło być zauważanym i docenianym. Takie osoby jak Ty anektują dla siebie całą przestrzeń, światło i uwagę. Jak dla mnie - to jest po prostu niefajne, bo na innych trzeba być uwrażliwionym i otwartym. To jest jak sięgać po najładniejsze jabłko na stole, albo zjeść wszystkie czekoladki, nie dzieląc się z nikim. To jest po prostu paskudne. Myślę, że po pierwsze musisz zrozumieć, że wokół Ciebie są też inni ludzie i zacząć ich dostrzegać. Przestać też traktować wszystkich wokoło jak potencjalnych rywali przed których musisz się wysforować i pokazać, że jesteś lepsza. Ludzie są fajni, niezwykli, mądrzy, ciepli, a może tylko biedni, godni współczucia i skrzywdzeni przez życie, i dlatego wlaśnie trzeba im ustąpić miejsca jak babci w tramwaju, bo to jest kwestia kultury, klasy i Twojej własnej wartości. Czegoś, czego nigdy nie osiągniesz i nie udowodnisz metodą wpychania się na siłę w krąg światła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
seniorita ja pracuje i studiuję wiec mimo tego jestem troche jednak samodzielna. A w jaki sposób się zmieniłaś od czego zaczełaś. Kiedyś też miałam nadzieję że z tego wyrosne ale mam już wątpliwości co do tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
albi dzięki za wyczerpującą odpowiedz i muszę przyznać że się z Tobą zgadzam tylko ciężko jest coś co robi się nieświadomie.Najgorsze jest to że to jaka jestem w dużej mierze zawdzięczam swoim najbliżym i znajomym bo oni mnie do tego przyzwyczaili a niestety z biegiem czasu zaczynamy obracać się w coraz to innym towarzystwie gdzie nie zawsze jest to akceptowane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ze szkołą też Ci szło
albi - bardzo mądra z Ciebie kobietka ;) Często się zdarza, że jestem w centrum zainteresowania i serce mnie kłuje, gdy widzę np. smutny wzrok mojej przyjaciółki, do której na imprezie nie podchodzi żaden facet, bo większość kłębi się wokół mnie, karmiąc mnie bezdetami nt. mojego wyglądu, charakteru itp. I DA SIĘ WÓWCZAS DOPROWADZIĆ DO SYTUACJI, BY TAKA SIEDZĄCA GDZIEŚ NA UBOCZU DZIEWCZYNA STAŁA SIĘ NAJWAŻNIEJSZĄ OSOBĄ W TOWARZYSTWIE. I jest to banalnie proste. Ale jak widać nie dla takiego Pustaka, jak Ty, pożal się Boże, Autorko. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kilka lat temu do tego stopnia było mi źle z samą sobą i z życiem że próbowałam je sobie odebrać bo myślalam że jestem dla innych ciężarem dla rodziny znajomych i faceta i będzie im lepiej bezemnie. Naszczęscie nie udało mi sie żyje dzięki swojej przyjaciółce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Seniorita22
Nie wiem czy sama się zmieniłm czy to ludzie z mojego otoczenia zaczęli mnie zmieniać, przykład docinki typu jedziesz z nami pod namioty?? no co ty ona przecież nie ma łazienki itp nawet nie proponuj... a wtedy ja próbowałam coś udowodnić nie tylko im ale przede wsyztskim sobie, że nie jestem ropieszczonym bachorem!!! i jechałam męczyłam się ale udawałam "twardą sztukę" docinki (ktre kiedyś bardzo mnie irytowały) traktowałam z przymróżeniem oka i zaczęłam śmiać się sama z siebie!! cieszę się ,że mam tak wspaniałych przyjaciół,dzięki którym, zrozumiałam w czym tkwił problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie krytykujcie tak ostro - sam fakt, że dostrzegła problem, to już coś. Niektórzy nie dostrzegają go przez całe życie i ci dopiero są upiorni :o Nie znam sytuacji z autopsji, nigdy mi się nie chciało zabiegać o uwagę innych, ale nie wydaje mi się, żeby jednym pstryknięciem dało się przestawić na inny tor i wysłuchawszy kilku epitetów, nagle stać się miłą i skromną altruistką. To złożony proces. Autorka, może spróbuj się usamodzielnić - ja żyję za własne pieniądze od pierwszego roku studiów i wierz mi, w pierwszych latach nie miałam czasu, żeby zawracać sobie głowę własną osobą i brylowaniem w towarzystwie. Priorytetem dla mnie było wyrobienie pomiedzy pracą, nauką a załatwianiem noclegu u znajomych w akademiku. A teraz mam luz, dużo dystansu i święty spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ze szkołą też Ci szło
Zwalaj winę na rodziców, towarzystwo i brak świadomości pewnych swoich cech:O. Teraz dopiero doznałaś iluminacji? :O (sprawdź w słowniku :P )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×