Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość shuty

jak rozpoznać desperata...........

Polecane posty

Gość shuty

rozstałem się z dziewczyną,od pół roku nie miałem kobiety.....nie miałem w sensie fizycznym,na stopie towarzyskiej kontakty ze znajomymi kobietami utrzymuję....ale próby poznania nowej dziewczyny np. w klubie zupełnie mi nie wychodzą,mam takie wrażenie,że coś je odstrasza....być może po jakiś niewiadomych mi znakach,odczytują moja desperację.....tutaj mam prośbę,jak się zachować by Was nie odstraszać,byście dały szansę na wspólne poznanie się....czekam na Wasze opinie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wujekdobrarada
Wątpię, czy dziewczyny zechcą Ci zdradzić swoje "tajemnice wojskowe", ale chętnie podzielę się z Tobą kilkoma dobrymi radami ;-) Podczas rozmowy z kobietą nastaw się na słuchanie. W żadnym wypadku nie mów o seksie, unikaj tego tematu i wszelkich z nim skojarzeń. Dawaj do zrozumienia, że kochasz dzieci. W obecności kobiety nie mów dobrze o innej kobiecie (ale nie mów też źle !). Staraj się sprawiać wrażenie osoby ustawionej życiowo i stabilnej emocjonalnie. Czasami znakomite skutki przynosi przyznanie się do impotencji. Trzymając się tych prostych zasad dość szybko nawiążesz bliski kontakt z kobietą. Uwaga! Ważne! Gdybyś jednak postanowił zakończyć jedną znajomość, by zacząć następną, dla własnego dobra zrób to tak, by kobieta uważała, że to ona zdecydowała o rozstaniu. Udanych łowów !!! ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wujekdobrarada, to tak po koleji jak to moim zdaniem wygląda:) - słuchanie jest ok, to działa na obie strony - unikanie rozmów o seksie, to już zalezy od stopnia znajomości ale też od dziewczyny - na dzieci poleci najwyżej co druga, facet który przy pierwszym spotkaniu nawija jak to kocha dzieci, może panienkę spłoszyć, to jak oświadczyny po trzech dniach znajomości:) - alez można mówić dobrze o innych kobietach, no może opowiadając jaka cudowna była ex i jak bardzo chcesz z nią być nadal nie znajdziesz partnerki, ale jak mówic o kobietach to tylko dobrze - stabilnym emocjonalnie trzeba być a nie robić wrażenie:) - z udawaniem impotenta to duże ryzyko jednak, jak złapiesz taką co bedzie chciała uzdrowić to ok, ale takich naiwnych chyba coraz mniej jest. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z_mazur
>Podczas rozmowy z kobietą nastaw się na słuchanie. Zgadzam się, kobiety uwielbiają móc się wygadac. >W żadnym wypadku nie mów o seksie, unikaj tego tematu i >wszelkich z nim skojarzeń. Nie zgadzam się. Kobiety lubią rozmawiać o seksie tak samo jak faceci albo nawet może bardziej. Tylko rozmawiają o nim inaczej, mniej bezpośrednio, za pomocą aluzji. Świetny efekt daje w rozmowie z kobietą doszukiwanie się podtekstów seksualnych we wszystkim co mówi. Bawienie się słowami, delikatnie ironiczne. Wszystko oczywiście z wyczuciem ale bez fałszywego wstydu. >Dawaj do zrozumienia, że kochasz dzieci. Nie zgadzam się. Na pierwszych spotkaniach lepiej unikac tego tematu. Kobiety nie lubią zdesperowanych mężczyzn, którzy na pierwszej, drugiej randce obsadzają je już w roli żony i matki. >W obecności kobiety nie mów dobrze o innej kobiecie (ale nie mów >też źle !). W obecności kobiety najlepiej nie rozmawiać o innych kobietach w ogóle ;) >Staraj się sprawiać wrażenie osoby ustawionej życiowo i stabilnej >emocjonalnie. W zasadzie tak. Ale nie może to być manifestacyjne. >Czasami znakomite skutki przynosi przyznanie się do impotencji. Nie wiem nie sprawdzałem ;) U mnie zdecydwoanie lepiej sprawdza się gdy trochę w zartobliwie pyszałkowaty sposób przechwalam się co do swoich niewątpliwych zalet. Tylko tu trzeba to dobrze wyważyć. To musi być żartobliwe. Polecam stronkę www.lover.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tam uważam, że wujek trafił w dziesiątkę i mądry z niego gość. Dzieci można zamienić na zwierzęta. Grunt, żeby pokazać \"miękką stronę\", że facet czuje i potrafi kochać (nie tylko kobity w pościeli). A nierobienie seksualnych aluzji zwłaszcza na początku jak dla mnie świadczy o tym, że facet szuka czegoś więcej niż jednorazowej przygody. Bardzo słusznie. Mnie takie teksty zawsze odrzucają. A do autora, wiesz, najlepsza strategia to na luzie i tak bardziej towarzysko niż damsko-męsko. Po prostu trzeba wejść w rozmowę, nastawić sie na poznanie człowieka, a nie zapoznanie laski, czy też zrobienie powalającego wrażenia. Trzeba nawiązać kontakt, ot co. A tak w ogóle kluby to chyba nie miejsce na poznanie kogoś sensownego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hie hie hie652165
Dlaczego do cholery musze udawac, ze lubie dzieci, ze jestem ustabilizowany emocjonalnie skoro tak nie jest ??? Przeciez to jest chore, no chyba ze wlasnie ktos chce wyruchac panienke, ale jak ktos tak woli to wole i polecam extasy i na disco wtedy jest sie kochającym mezczyzną i pewnym siebie, bo przeciez tu nie chodzi o nic innego jak o puk puk...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NISKI I BRZYDKI---> ty naprawde jestes desperatem...ponizanie samego siebie jest najgorszym co mozna zrobic...moj chlopak sie tak zachowywal przez dlugo czas mimo ze mu mowilam jaki jest naprawde i jak mi na nim zalezy...Nie, on wolal siedziec i lamentowac jaki to no zly nie jest....ZALOSNE!! wkurzylam sie w koncu i zaczelam mowic o zerwaniu, nagle sie chlop obudzil i zaczal walczyc o mnie...poszedl do psychologa z tym swoim problemem, teraz juz od ponad roku jest poprostu innym czlowiekiem!!:) jestesmy bardzo szczesliwi ze soba a on juz tak o osobie nie mowi. Dlatego koles jak sam siebie nadal bedziesz poniazl to i inni to beda robic ( o ile juz nie robia...) a ty nawet nie bedziuesz chcial zeby przestali, bo ich slowa beda potwierdzaly twoja samoocene...totalna glupota. Wiec zmien koles nastawienie, bo wyglad i kasa to nie wszystko!! Jak bedziesz mial poukladane w glowie, to znajdziesz w koncuFAJNA dziewczyne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shuty
hmm...ale rozmowa się potoczyła...nic tylko się cieszyć:) dziękuje Wam za sensowne opinie....... hmm....parę pomysłów jest karkołomnych,jak ten z udawaniem impotenta:)... problem z klubami(takimi z tańcami) jest taki,że jest w nich głośna muzyka,ciężko się rozmawia....bywa,że jedynym sposobem jest zapoznanie na parkiecie i .....ten moment zawsze pale....:) tutaj chyba za bardzo wychodzi moja desperacja i to kobiety odstrasza.... generalnie zawsze sobie mowię,że w klubach nie będę szukał nowych znajomości,ale....robi się fajna muzyka,na parkicie tańczą ładne dziewczyny no i...nogi samę się wyrywają,hehe dodam,że b.dobrym tancerzem nie jestem,ale chyba to nie jest powod... acha...niski i brzydki.....niski nie jestem pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×