temperament seksualny ciąg dalszy....

Aha i dodam jeszcze że nigdy ona nic nie inicjowała tylko zawsze ja,cuje sie jak jakis zbok bo wydeje mi sie że ona nic nie chce.

to ona sie jeszcze rozkreci tak mi sie wydaje:) mi sie tez az tak nie chcialo wcale nie zbok Spidi to normalne ;)

Mam nadzieje ze bedzie wszystko oki bo na dłuzszą metę to niema szans,po prostu rozstane sie zn ią i tyle. Wierzcie lub nie ale to jest męczące.

Spider... uwazam, że nie dobraliście się pod względem sexu. A to w życiu jest bardzo ważne. Znam osoby (mężczyzn), którzy z tego właśnie powodu po 20 latach małżeństwa się rozwiedli. A inni szukają pocieszenia poza domem. W obecnych czasach, kiedy współne mieszkanie przed małżeństem jest powszechne, uważam że można się dopasoać nie tylko w sprawie seksu. Sugeruję, że powinieneś rozstać się z tą dziewczyną.

sie rozstawac, chociaz juz sama nie wie, z tego, co piszesz chyba za bardzo jej nie kochasz, bo wolisz czekac nie wiem na co a co sie bedzie wiazaloz pozniejszym rozsataniem , niz probowac rozwiazac problem,Czy az tak malo wazna jest dla ciebie ta dziewczyna ,ze nie potrafisz problemu omowic? przeciez przyczyn tej sytuacji moze byc wiele.NP jej choroba, np jej niesmialosc, np twoje obejcie sie z nia.Nie zastanawiales sie ,ze nie musi to byc wina temperamentu> a czy ty w ogole z nia na ten temat rozmawiales???? przeciez problemy sa po to by je rozwiazywac a nie czekac biernie z nadziej,ze sytuacja saie zmieni, a jak nie zmieni sie to co? baj baj>??? troche nipowazne podejscie do zwiazku. Jesli macie zas rozne temperamenty (co mozesz diowiedziec sie tylkoz rozmowy) to chyba musiscie sie rozsatc skoro sex jest dla ciebie az tak cholera jasna wazny

Dosc doswiadczona-zdaje sobie z tego sprawe i rozmyslam o tm dosc często,dzisiaj byłem u niej zostałem na noc,nad ranem chciałem cos zaczałem pieszczoty a ona centralnie mi mówi ze nie chce,myslałem ze padnę powoli juz mi na nia ochote przechodzi jak tak dalej bedzie to jeszcze w sobote pójde z nią na wesele i rozstaniemy sie bo mi pękna wszystkie wnętrznosci w sobie!!!

ZAPYTAJ JA DLACZEGO TAK SIE DZIEJE!!!

Zycie jest ciężkie. Po co sobie go jeszcze komplikować? Masz chyba 25 lat, chyba dobrze pamiętam, masz czas na zmianę. Mówię ci szczerze, udany sex jest bardzo ważny. Po ciężkim, stresującym dniu, stres w łóżku? Nie wyobrażam sobie.

podobnie msle jak Ty dosc doswiadczona.

nie mowie,ze sex nie jest wazny, bo jest.Jednak zastanawia mnie postawa autora, marudzi ,ze cos mu nie pasuje ale nie stara sie tego naprawic, czy wyjasnic, Jka ona tak za kazdym razem bedzie traktowal partnerki to chyba z zadna sobie zycia nie ulozy, bo przeciez nikt nie jest idelany.Sztuka jest kompromis i umiejetnosc komunikacji.Jednak tego trzeba chciec, chocby ze wzgledu na to jak wazna dla nas jest ta osoba.

a nie doczytałas ze juz próbowałem wszystkiego.??

przeprasza, to co ci dziewczyna odpiwiedzial kiedy powiedziales jej ,ze to jest dla ciebie problem i chesz o tym pogadac?

ale ona marudzi. Jakaś nawiedzona.Jak nie masz większych problemó to sobie dyskutuj. A wogóle masz kogoś, moja poprzedniczko?

oczywiscie ,ze mam :) poza tym nie podoba mi sie to o czym ty mowisz,Radzisz by nazwyczajnie zerwac, co jest uwazam totalna bzdura. No chyab,ze sie nie ma kompletnie uczuc wzgledem drugiej osoby,. Zasatanawiam sie jak ty sobie radzisz w zwiazku. Gdyby twoj partner powiedzmy wykazal podobny problem, tez bys go zmety rzucial? nie uwazam bym przynudzala, wrecz przeciwnie, twoja postawa mnie szokuje z lekka.Kompletnie zlewajace podejscie do sparwy, nie podoba mi sie to i to i ito wiec zostawima cie, Co za bzdura,.Rob jak uwazasz spiderman,skoro prznudza, to zmykam stad,.Szkoda paluchy strzepic na cos co i tak nie przyniesie zadnego rezultatu, Mimo wszystko zycze tobie powodzenia a poprzedniczce , wiekszego zastanowienia sie nad swoim postepowaniem.

mówię ze swojego doświadczenia w związku, gdyż nie mam takiego problemu. Pasujemy z mężem pod tym względem. Oczywiście można i o sexie porozmawiać, ale nie za każdym razem pytać czy dzisiaj chcesz, a czemu nie chcesz, a co cię boli, a co ci nie pasuje. Nie to nie to, tym bardziej, że jeszcze nie jesteście małżeństwem i nie macie dzieci.

no ale przeciez to logiczne,ze jezeli ktorys raz z kolei slyszy sie ,ze glowa boli albo sie nie che to problem jest glebszy , dlatego wazne jest by zapytac nie Kochanie, masz ochote, a dlaczego nie? tylko: dlaczego mamay taki problem, bo to jest problem

Myślałam, że już sobie poszłaś. A ty dalej to samo. Pa,pa

doswiadczona, masz jakis chyba problem.ze soba .

Hej dziewczyny nie kłóccie sie. Niema sensu. MAcie szczescie ze ten problem was nie dotyczy. Bo ja mam dosc,po prostu pytanie sie czy możemy sie kochac dla mnie osobiscie jest poniżające. Nie bede juz tak robił!!

Spiderman--> mam bardzo podobny problem co Ty, trochę już na tym forum się pouzewnętrzniałem. Po paru latach takiego żebrania o seks odechciewa się człowiekowi wszystkiego. Dochodzi do tego w końcu, że zaczynasz unikać seksu z partnerką i zaczyna cię od niej odrzucać. Szkoda gadać. Pozdrawiam i trzym się. Seks jest arcyważny!

Korbak,ja to wiem doskonale ze seks jest bardzo wazny. Jak mozna spac z kobieta w jednym łóżku,zaczynac piescic jej ciało a ona nagle mówi ze niechce. Boli jak przebity brzuch. Zastanawiam sie jak z tym walczyc!!!

Moja rada - zmien kobiete, bo wczesniej czy pozniej zaczniesz ja zdradzac i, jak juz sam pierwsze symptomy zauwazasz, nienawidziec. Tylko zrob to szybko i bez bolu. W koncu trafisz na taka z temperamentem :) - mie sie udalo, co prawda po kilkunastu zwiazkach i 30 latach, ale w koncu trafilem na taka, jestem szczesliwy i swiat wreszcie nabral kolorow :) powodzenia

Z tego wszstkiego juz sam zgłupiałem nie wiem co mam zrobic!!!

Cześć chłopaki. Witam w klubie. Moja rada jest krótka. Jeżeli możesz to zostaw tę pannę w cholerę i znajdź sobie inną. To się nie zmieni. Wszelkie bleblanie typu porozmawiaj z nią, świece i nastrojowa kolacja i tym podobne bzdury nie zadziałają. Ona tak po prostu ma. Aby było śmieszniej może się zdażyć że z innym facetem będzie się zachowywała inaczej. Nie jesteście po prostu dopasowani do siebie erotycznie. Albo się z tym pogodzisz zostaniesz z nią i będziesz się męczył, albo sobie odpuścisz znajdziesz odpowiedniejszą dla siebie partnerkę i być może wtedy będziesz szczęśliwy.

Jutro ide z nią na wesele,czuje ze bede musiał jej o tym wszystkim powiedziec i chyba po weselu rozstaniemy sie juz na dobre. To nie bedzie miłe ale tak chyba musze postapic!!

ja tez tak miałam niechciało mi sie i juz ale dlatego ze mój partner zabierał sie do tego tak zadnej gry wstepnej pomacal byle gdzie i ja mialam umierac z podniecenia odniechcialo mi sie na amen ale jak wkoncu sie wkurzylam i mu powiedzialam to dopiero pokazal co potrafi i teraz co jakis czas robi mi niespodzianki seksualne to ty ja musisz podniecic w jakis szczegolny sposob zeby poczula ten dreszczyk

jest niezmiernie wazna, chocby dlatego, ze czesto odmawianie lub bycie biernym wywoulje poczucie winy u drugiego partnera i poczucie bycia jakby fizycznie niepociagajacym.Zwlaszcza jesli chodzi o mezczyzn.Wydaje mi sie, ze takie niedopasowanie nie wrozy dobrze zwiazkowi.Jednakz wlasnego doswiadczenia wiem,ze nie zawsze niechec do sexu zwiazana jest z temperamentem.Jednak ewidentne odmawianie sexu (nie mowie juz o braku inicjatywy z tej drugiej strony) jest duzym problemem i ewidentnie sugeruje niechec do partnera.O sex nie nalezy prosic, bo to zwyczajnie upokazajace.

Dokładnie, upokarzające. Zostawić - tak, czemu nie, problem w tym, że to moja żona już jest. Troszkę trudniej coś takiego odkręcić. Najgorsze jest to, że widzę w niej szereg pozytywnych cech, ale ten cholerny seks przyćmiewa wszystko! Mogloby być gorzej właśnie we wszelkich innych sprawach, a ja najprawdopodobniej bym tego nawet nie zauważał, albo bardzo szybko wybaczał, gdyby na polu erotycznym wszystko grało.

potraficie rozniecic ognia w waszym lozku? probowaliscie jzu wszystkiego? kobieta jest romantyczka, ona potzreebuje prawdziwej oprawy w okolo sexu. jak to u was bylo? jest?

Nie ma oziębłych kobiet. Są tylko kiepscy kochankowie