zdrada moze bardziej psychiczna....

Dziewczyny jesli bedziecie mialy chwilke napiszcie mi co o tym myslicie...Moze nie bedzie Wam sie chcialo czytac takiej dlugiej opowiesci ;) ale za wszystkie odpowiedzi dziekuje ! Wydaje mi sie,ze kocham jednego z tych dupkow, co to luzno podchodza nie tylko do zwiazkow ale chyba i do zycia. Poznalam go jakis rok temu,kiedy jeszcze bylam zareczona, zaczelismy sie spotykac,bylo milo i wtedy on musial wyjechac. Odwiedzalismy sie, czesto potem jeszcze czesciej, mijaly kolejne miesiace.Spedzilismy razem swieta Bozego Narodzenia,kiedy okazalo sie "przypadkiem",ze przez dwa miesiace spotykal sie z inna dziewczyna (znalazlam mail do niej, dobrze pewnie ze tylo jeden a moze nie, bo byc moze wtedy nie mialabym zadnych watpliwosci), dal mi pierscionek w Wigilie. Tak bylam zrozpaczona, postanowilam mu wybaczyc. On nastepnego tygodnia wyjechal na misje do Iraku, na 6 miesiecy, dzis jest spowrotem...A ja nie wiem, co robic, czy moge komus takiemu zaufac? Nie chce kochac, kogos kto bedzie mnie zdradzal, rozmawialam z ta dzieczyna, jakas porzadna, zal mi i mnie i jej... Opowiadala mi o "nich" jak to mowil, ze jest zakochany w jej twarzy, jak spedzali romantyczne wieczory, 3 mali sie za rece. Na pytanie "dlaczego" on tylko potrafil mi odpowiedziec, ze sie bal, ze go zostawie...zaufalam mu jak dziecko, podalam reke i wzielam do mego swiata, a on wszystko zniszczyl, moglo byc tak cudownie... dzis chce do mnie przyjechac, wprowadzic sie i razem zaczac zyc? Dla wygody? Co powinnam zrobic? Chyba wiem, co powinnam, ale jakby szukam potwierdzenia, moze bedzie mniej bolalo, zrezygnowanie z marzen, bycie realistka Estelle P>S> Fragment "tego" listu Witaj Królewno! pisze; na raty i podobnie wysylam... wigila... kilkunastu zolnierzy przy zolnierskim stole. karp po zolniersku i atmosfera nie wzniosla. ludzie, których nie znam i nie chce poznac nawet po pierwszych kilku dniach. zagadka ludzkich umyslów nie bawi a irytuje co groźnie jest dla zdrowia psychicznego. kazdy powinien dokonywac wyborow we wlasnym zaciszu sumienia i te chba daja najowocniejszy plon. u mnie zatem zima. tak za oknem jak i w sercu, brak mi Ciebienie jestem sam jestes w mojej glowie wiem i czuje; ze i ja odpoczywam na falach Twoich wspominieni te;sknot, wygodnie mi :) moja Iskierko. fragment listu do mnie od niego z calkiem niedawna mam raczej luzne podejscie do naszego wspolnego bycia, bo jestesmy mlodzi i nie powinnismy jeszze nie wiadomo czego oczekiwac, w sumie to nie wiem czego mam oczekiwac, przy Tobie hehe, nie wiem....po porstu ide na zywiol. bylismy razem, bylo nam dobrze i to chyba jasne ze idziemy dalej, co ma byc to bedzie :)

ja bym chyba nie zaufała temu gościowi, to jakis bajkopisarz, a po drugie juz raz Cie okłamał

ja nie rozumiem o co ci chodzi?

moja kolezanka powiedziala "literat" ... ale czy raz moze sie zdarzyc? Ale przeciez to trwalo... Boze, nie potrafie o niczym innym myslec i wiem, ze musze podjac jakas decyzje! Albo to skonczyc, albo zaczac od nowa...

Malasq jak to o co chodzi ?

Ale sama popatrz: najpierw piekne słówka, jak słusznie zauważyła koleżanka w stylu bajeczki, a potem ten następny list, tak jakby powiedział żebys nie oczekiwała zbyt wiele, poważnych deklaracji, co będzie to będzie, narazie jesteście ze sobą, ale on nie będzie czuł sie zobowiązany... po ile macie lat? ja wiem, ze wiek czasem nie ma przełożenia na odpowiedzialnośc zyciową, ale najczesciej młodzi faceci nie traktuja zycia zbyt powaznie (choć sa i wyjątki)

On ma 29 w tym roku... ja 25 Wiek pewnie nie ma znaczenia, ale ludzie ponoc sie nie zmieniaja... i boje sie, ze on taki po prostu jest

Ciekawe czy na żywo też tak z nią rozmawiał? Bo trochę bełkot wyszedł, ale niektórym może się podobać. A poważnie: piszesz że byłas zaręczona, rozumiem że z kimś innym? Nie, nie będę na Ciebie wsiadać, ale pomyśl o podobieństwie sytuacji.( Jezeli wiesz że mu nie zaufasz, zrezygnuj od razu bo tylko się zmęczycie sobą.

Tyle ze on wiedzial, ze jestem z kims... a ten zwiazek tak naprawde nie istnial (moj) i zakonczylam go w miesiac po poznaniu go. Zostawic wszystko po 4 latach jest czasem trudno, bo okazuje sie ze tyle rzeczy jest wspolnych...

To chyba nie bedzie dobry zwiazek w przyszlosci

PANNA

Ale ja Ciebie nie oceniam, no może troszkę:( Nikt Ci nie pomoże, bo sama musisz się zdecydować, czy zaufasz mu na tyle że nie zrobisz z Waszego związku piekła podejrzeń. Tym bardziej że z jedego opisu trudno ocenić was oboje. a dlaczego spod bliźniąt? stereotypy się kłaniają:):):)

nie, pewnie ze nie mozesz wiele powiedziec wnioskujac z jednego opisu. Tyle, ze wydawalo mi sie, ze dalam mu siebie, moj swiat, byl szczesliwy, a potem plakal jak dziecko, ze tak t wszysto zepsul... Tyle, ze lzy moze wylewac kazdy, nawet na potrzebe sytuacji

A powaznie, to mam tylko taką radę dla Ciebie. Jak zobaczysz, że naprawdę nie możesz z nim być przez to co się stało, nie dajesz rady, cierpicie na tym - wtedy zwiewaj co sił. Mimo bólu. Buźka i powodzenia

jakbym mojego byłego czytała;) bierze ckliwe panienki na lep... no dobra nie tylko ckliwe (mnie też tak wziął) a jak co do czego przychodzi i nie musi się kryć to prosto z most uwali i już'troszkę mniej wrażliwy' na kobietę się staje. wiem, wiem,... stereotypy... do autorki: najgorsze, że potrzeba emocjonalnego docenienia (niekoniecznie musi dojść do zdrady) uzalenia. Mój były miał całe stado napalonych na niego panienek, które radośnie piały mu peany. Ciężkie życie. życz Ci , żeby to nie był podobny przypadek.

Wiecej rad mowi, wiej od niego, bo potem bedzie jeszcze trudniej odejsc. Dlaczego kocham niewlasciwego? Czy to cecha Polek im gorzej tym lepiej? A moze kobiet w ogole?

kochanie - kobiet wogóle, jeżeli cię to pocieszy

stawiam na kobiety;) ale nikt Ci nie powie co masz zrobić, statystyki są nieważne. Twoje zdanie jest ważne. Tylko Ty jesteś odpowiedzialna za swoje życie. Nie ważne jakie są kobiety, ważne jaką decyzję TY podejmiesz. powodzenia

wiem, ze musze sama... dzwonil wlasnie... A ja bym tak chciala, zeby ktos powiedzial zostaw go, bo... i podal mi dziesiec powodow, a ja odpowiedzialabym no tak, masz racje, to przeciez oczywiste...

Prosisz - masz: - zostaw go bo Cię zdradził - zostaw go bo do Ciebie nie pisze takich pieknych listów - zostaw go bo zakochał się w jej twarzy - zostaw go bo nie umiesz mu zaufać - zostaw go bo wyjechał - zostaw go bo on chce luźnego związku - zostaw go bo tych maili, dziewczym i zdrad mogło być więcej - zostaw go bo tych maili, dziewczym i zdrad może być więcej w przyszłości - zostaw go bo nie wydaje się odpowiedzialny - ZOSTAW GO JEŻELI PRZEKONAŁY CIĘ POWYZSZE ARGUMENTY Tylko czy potrafisz przestać go kochać?:(

A teraz to sobie wydrukuje i wykleje biuro a potem mieszkanie. Dziekuje Corko Wikingow. Pytanie, czy przestane ? Odpowiedz ; powinnam

Estelle - trzymaj się ciepło:)

Postaram sie... i dziekuje Wam za odpowiedzi / podpowiedzi...moze zdam ten egzamin tak by nie zalowac ! Dziekuje dziewczyny !

mysle ze czesc kobiet spotkala w swoim zyciu takiego mezczyzne którego pokochala bezgranicznie i mimo wielu wad, ktorego kocha miloscia glupia i naiwna, ale szczerą.Rozsadek przeciez mamy i wiemy ze sa sytuacje ktore jednoznacznie wskazuja co bedzie dalej, tak wlasnie jest pewnie z Tobą. jesli z nim chcesz wieść przyszle zycie to czeka Cie na pewno duzo bólu, cierpienia, nieprzespanych nocy. Zawsze bedziesz sie bala, a my kobiety tak mozno potrzebujemy poczucia bezpieczenstwa. Z drugiej strony jesli z niego zrezygnujesz teraz to bardzo dlugo bedzie Ci towarzyszyyla jakas dziwna teskonota z za tym facetem, u mnie pojawil sie ktos nowy kogo kochalam i kto wart byl milosci, a mimo wszystko po 3 latach gdy znow uslyszalam tamtego mezczyzne zadrzalo mi serce, zycie z nim byloby koszmarem, ale bez niego tez nie bylo do konca szczesliwa bo zawsze pojawiala sie ta mysl a co by bylo gdybysmy jednak byli razem?