Co mam przez to rozumiec?????

Co mam rozumiec przez to jezeli moj byly dzwoni do mnie ze przyjedzie itd.,z roznych okazji przyjezdza z kwiatem np w moje urodziny,a jeszcze niedawno powiedzial mi ze ma lepsze wspomnienia ze mna niz ze swoja byla ktora chodzil po naszym rostaniu (dodam ze minelo troche czasu)... itp.Czy jest mozliwe ze nadal cos do mnie czuje???Moze nie powinnam byla wogole myslec o nim itd ale jednak to nie daje mi spokoju

wy tylko do tego jednego się nadajecie. Wszystkie kobiety to dziwki

NIENORMALNY :o zrób mu lachę jesteś IDIOTĄ :o

a ty dziwką

z reszta żeby nie być gołosłowny: miałem kiedys dziewczyne, której zawdzieczam wszystko co złe, zniszczyła mnie psychicznie. Niszczyła jak tylko mogła. Ale ssała wysmienicie. Taka historyjka ku przesrtodze,

stanowiska, panie "zrób mu lachę" ręce opadają i zapewne nie tylko ręce... :o :p ps: a dziwka też człowiek, żyć musi ps 2: jak to było...? najbardziej boli to, czego nie możemy mieć? jakoś tak :D

do zrob mu lache--->>>>dla takich hamow jak ty nie mam slow. A dla twojej swiadomosci nie jestem zadna dziwka takze uwazaj na slowa

a ja nie jestem hamem dziwko - jestem natomiast chamem, owszem Kiedyś nie byłem, ale wyscie mnie nim uczyniły

dea-->>> tez mam nadzieje ze moze zaluje itd i ze chce byc znowu ze mna :) Teraz akurat go nie ma bo wyjechal za granice ale wiem ze jak wroci to pierwsze co przyjedzie do mnie.Bylo tak samo w zeszlym roku no i na drugi dzien bylismy juz razem, tylko ze ja spiepszylam sprawe ale o tym juz nie chce pisac :(

stanowiska, panie "zrób mu lachę", wnioskuję, żeś albo mocno zraniony i z lekka niewychowany, albo jedynie niewychowany w szacunku do człowieka w ogóle, a więc do kobiet również. zalecam poprawę jakości używanego słownictwa oraz szczerą pokutę za wyrządzone bliźnim krzywdy.

do człowieka szacunek mam, ale nie do dziwek ktore jedyne co potrafią to niszczyć ludzi (no i robić lache)

do zrob mu lache--->>> sluchaj ze twoja byla sie taka okazala to nie znaczy od razu ze wszystkie dziewczyny sa takie jak ona.To teraz co bedziesz kazda dziewczyne wyzywak od dziwek,no comment...

stanowiska, panie "zrób mu lachę", pozostaje mi jedynie powtórzyć, że dziwka - jaka by nie była - też człowiek

Bo wszystkie jesteście takie same - i tak dobvrze ze stosunkwo wcześnie zdałem sobie z tego sprawe. Całego życia mi przynajmniej nie zmarnujecie

stanowiska, panie "zrób mu lachę", pozostaje mi życzyć panu spędzenia reszty życia w absolutnym celibacie - tylko to daje stuprocentową pewność, że nie omota cię jakaś niewiasta, zwana później przez ciebie pieszczotliwie "dziwką" :D

wszystkie kobiety w twojej rodzinie to tez dziwki mama babcia siostra kuzynki?pomysl najpierw co peplasz

hehe, celibat - dobrze powieedziane, to własnie zamierzam zrobić.

dea--->>> Chcialabym byc z nim i to bardzo bo caly czas go kocham i raczej juz tak nikogo nie pokocham.Problem jest tylko w tym ze ja nie chce mu pokazywac ze mi na nim nadal nalezy, boje sie jezeli mnie odtraci :-/A tez on jest bardzo skrytym czlowiekiem,ciezko go roszyfrowac.Moze znacie kobietki jakis sposob aby to zrobic??

stary nie zalamuj sie !! jeszcze ne jedna Ci zzrobi dobrze:D

dea-->>>No z kwiatami to naprawde mnie zadziwial, wiedzialam ze lubi robic niespodzianki ale nie myslalam ze bedzie nadal je robil jak nie bedziemy juz ze soba.Przypada tak ze razem ze mna ma urodzinki moja kumpela no i przyjechal ze swoim kolega ( wowczas to byl jej byly).Zdziwilo nas to ze jej dal prezent a mi roze, podobno daje sie jej ukochane kobiecie :)A jesli chodzi o jego wizyty to ostatnio przyjezdzal np z bratem i jechalismy na rudnik poplywac :)Czasami sama niewiem czy robi to bo mnie traktuje jak kolezanke czy tez chcialby znowu zaczac.Napisalas ze myslisz ze chce sprobowac ale sie boi ze go odepchne, chcialabym w to wierzyc ale jak sie tego dowiem skoro sama chce milczec hmm...i to jest wlasnie to

Fajnie miec faceta jako przyjaciela ale raczej nie bylego faceta,dziwnie tak :-/Mam nadzieje ze nie o to mu chodzi ;) Pierwszy raz bylismy ze soba i ja zerwalam bo dowiedzialam sie glupot od jego bylej ale to juz niewazne.Pozniej jak wrocil zza granicy to poprosil mnie o druga szanse, oczywiscie mu dalam.Nie bylismy ze soba dlugo, zerwal ze mna-oczywiscie przyznaje sie ze bylam nie fair w stosunku do niego. Po pierwszym zerwaniu przez dlugi czas nie odzywalam sie do niego,dopiero jak wrocil zza granicy zaczelam normalnie z nim rozmawiac.Po drugim zerwaniu juz bylo inaczej miedzy nami i tak jest do teraz, chociaz chcialabym czegos wiecej

dea---->>>wielkie dzieki :) ;) :)

Alez jest za co sama widzisz jacy kretyni i podszywacze czasami wypowiadaja sie na forum :) Chyba chodzilo ci o przywitanie a nie o pozegnanie ;) Niewiem czy bym umiala tak zrobic, chyba ze zroblby mi mila niespodzianke, to bym tym razem tak zareagowala tymbardziej zebym miala okazje poznac jego zamiary wobec mnie. Pamietam jeden incydent kiedy przyjechal z kuzynem i chyba z bratem o ile pamietam.Troszke pogadalismy i juz mieli jechac kiedy jego kuzyn palnal tekstem ze ma sie ze mna pozegnac.Ustal przy samochodzie za chwile tak jakby chcial podejsc, on niewiedzial co ma zrobic :)Pomyslalam ze jego kuzyn myslal ze jestesmy jeszcze razem ale wydaje mi sie ze nie, samo to jak moj byly sie zachowal

Znaczy sie przed wyjazdem przyjechal no i w raz z nim i jego bratem pojechalismy na plaze.Pozniej z tamtad poszlismy bo kumpela umowila sie ze swoim lepkiem.Glupio mi troche bylo ze nawet sie z nim wtedy nie pozegnalam,bo w sumie ja tego nie zrobilam, wieczorem puscilam mu dzwonka na komorke no i zaraz potem mi odpuscil,czyli sie nie obrazil ;) Raz byla tez taka sytuacja ze zadzwonil do mnie gdzie jestem itd no i powiedzial ze przyjedzie.Przyjechal sam dzieki czemu moglismy sobie pogadac.Wspominal jak to bylo jak poszlismy razem na pierwsza dyskoteke itd.Pozniej po tym jak pojechal napisalam mu sms-a ze jestem ciekawa czemu przyjechal no i niby zazartowalam sobie ze przyjechal po to aby mnie zobaczyc (tak naprawde to chcialam aby tak bylo).Jego odpowiedz byla taka:Na ten temat sie nie wypowiadam I jak tu zrozumiec facetow?Mowie bylo pare takich incydentow

Poczekam az wroci, byc moze sie powtorzy sytuacja z zeszleg roku-ponoc historie lubia sie powtarzac ;)Jezeli bedzie inaczej to sama jakos zaczne ale nie az tak aby sie nie domyslil ze ja wciaz cos do niego-nie chce odniesc kolejnej porazki

dlugo mnie tu nie bylo-musze przyznac ze jestem bardzo zdziwiona ze juz nikt mi nie odpowiedzial :(

zeten koles jeszcze cos do ciebie ma zatem nie poddawaj sie trzymam kciuki :) pozdro :)