życie zamiera rankami i w soboty... nudno tu, nikogo nie ma?

hehe trzeba sobie jakos umilic czas oo super kradne hehe nie sadze zeby twoj byl na tyle litosciwy zeby mi zostawic to co najwazniejsze a raczej nie chciala bys mnie miec kaleki :)

hmmm... moze i być romansowo w to południe. Za oknem zimno, więc może atmosfera na forum nas podgrzeje;) Ha, ja nie podpuszcza kradne nicki:) Oni i tak wiedzą, co robie, jakie tel. wykonuję itd. ale w soboty mamy lekkie fory:) nooo... może ja je troche naciagam:) Co z romansowaniem i podgrzewaniem atmosferki???

wiem :) dlatego się kamufluję... ale i tak Cię uwiodę ! zobaczysz!

miss brown mowisz ze jestes skora do podgzania atmosfery hhmmm no sam nie wiem co o tym myslec gdzie te cnotliwe kobitki tu na tym forum chyba zostaly w domu przy garach bo widze temperamet tu az scieka z monitora :) ooo super kradne tylko zebym ja ciebie nie ubiegl w tym uwodzeniu :) a mysliwy nie zostanie ofiara :)

ooo suuuper kradne ---> nie zabieraj nam go całego, tez chcemy uszczknąc coś dla ciebie, krade, mozemy?;)

miss brown mam duze serdyszko i zwinne raczki damy sobie rade :)

kradne nicki--> ale ja na myślei miałam tylko niewinny flirt, a Ty nie wiem o czym myślisz:;)? Nie popadaj w skrajności Moj Drogi, bo Ci to na zdrowie nie wyjdzie;)

miss brown hehe sakad u ciebie tyle pruderyjnosci nie spodziewalem sie ja tu sie reklamuje jak tylko moge a widze wyszedlem teraz na zboczenca:) a flircik jak naj bardziej ale i troche pikanteri sie przyda :)

Hmm... nie jestem pruderyjna tylko zawsze mam jakieś granice, które dopasowane sa do sytuacji, czasu i znajomości ludzi... nie wszystko od razu i nie dla wszystkich;) Nie, nie wyszedłes na zboczeńca- nie przeginaj znów, bo zaraz moja diagnoza zabrzmi na forum:)

miss brown hehe powiem tak niczego sie nie obawiam nawet twojej diagnozy i nie wiem dlaczego wzielas moje slowa tak na powaznie przeciez raczej takie zagrania sa z przymruzeniem oka tak zeby sie po wyglupiac bynajmniej z mojej strony chodzi o to zeby sie dobrze bawic

kradne nicki:) ja przezcież też wszystko zakańczam z uśmiechem i przymrużeniem oka;) nie zauważyłeś?:) Hmmm... a pozostali do domu się już udali, czy ciężko pracują... niestety tego o sobie powiedzieć nie mogę:)

Raczej udają ze ciezko pracują;) A tak serio to śledzą co ciekawsze topiki i rymują, a właśnie zapraszam chętnych:) (na rymowanie oczywiscie)

Helga, nie mam talentu do rymow:( acz zdarzało mi sie pisać wierszydła, ale nie rymowane, ale to dawno i nieprawda:) Mam szczere chęci do pracy, ale niestety tylko chęci, a jak wiadomo dobrymi chęciami pewna droga jest wybrukowana:)

mam taka nadzieje ;)

kradne nicki-- a Ty też w pracy?

nie ja sie obijam :P naleze do lasy robotniczej ktora ma taka mozliwosc:P

Oj klaso robotnicza, a co robisz?:) O ile to nie tajemnica... Czasami też wolałabym być klasą robotniczą;) Oj, zaczynam mieć wyrzuty sumienia, ze nie pracuję.Serio.

pracuje w biurze rachunkowym

ale cymbal ze mnie:O pracuje w biurze rachunkowym ciesz sie puki mozesz ze nie pracujesz :)

pracowałam jako księgowa NIGDY WIĘCEJ!!! Poza tym nie za bardzo to lubiłam, a jak sie czegos nie lubi to się nie jest w tym dobrym... ale mam to juz za sobą:) A Ty lubisz swoją pracę? W pracy o pracy:) ale jeszcze trochę i o domu:) i organizaja wieczoru...

tez tego nie lubie ale jakos zarabiac pieniadze trzeba skoncze studia i zobaczymy moze cos innego sie zlapie puki co trzeba robic to co sie robi

Ano:) Dobrze mówisz. Zresztą ja żadnej swojej pracy nie lubiłam i dlatego zmywałam się po roku, czy dwóch. Ale żyć z czegoś trzeba:) DZiwne, że księgowość zawsze utożsamiano z kobietami:) na studiach wykładowca rzucił taki tekstem: księgowi kojarzą sie zazwyczaj ze starymi pannami, które sa brzydkie i zrzędzą. Hahahaha i w tym momencie wszyscy na mnie skierowali wzrok, bo bylam jedyną księgowa w grupie.

hehe to ladnie wogole u mnie ta ksiegowosc to pasuje jak swini siodlo studiuje socjologie i nigdy mnie nie pociagaly \"cyferki\" a tu taki psikus hehe