Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mimo że...........

dlaczego wciąż sama?

Polecane posty

Gość mimo że...........

atrakcyjna inteligenta a jednak samotna dlaczego?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salde
być może jesteś zbyt ambitna (co wynika z cech charakteru)by związać się z przypakowym... Jeśli chodzi ointeligentnych,wyrozumiałych facetów,to wydaje mi się,że panuje jakiś dziwny deficyt... Poczekaj....nic na siłe...będzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimo że...........
czekam ponad rok:( ile mozna? nienawidze samotności:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deficytowy
a czemu czekasz?? nikt Ciebie nie zainteresował, nikomy nie dałabyś szansy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimo że...........
przyciagam samych nieudacznikow lub dupkow ktorzy nie potrafia uszanowac kobiety Poza tym gdzie poznac wartościowego człowieka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do_ sama
kochana spoko...trafi swój na swego i tak masz lepiej, bo ja na przyklad przeliczylam sie z silami i wyladowalami z deprechą a teraz ani kasy ani faceta, bo nie czuję się jak partnerka szukając faceta gdyb sama nie mam pracy - i kółko się zamyka nie wychodze do ludzi, bo nie mam kasy a nie mam kasy, bo mam za malo motywacji zeby miec jej odpowiednio duzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salde
byłam sama przez 1,5roku w tym czasie spotkałam kilku interesujących (tak myślałam) facetów 1-mówił,że jestem piekna,dobra,nieskończona.......zajebiście mnie pociągał-inteligentny,ułożony niby, studia,wlasna firma,zabawny,przystojny....znaliśmy się 2 tyg.przespalam się z nim...napisał kilka sms-ow i tyle go widziałam 2-podobnie,tyle,że młodszy...gdy po tygodniu powiedział (zdejmując mi bluzkę i mówiąc,że chce mnie wszędzie wycałować) że mnie kocha...wskoczyłam w nią z powrotem i powiedziałam,żeby dowiózł mnie do domu.Odwóżł...i tyle go widziałam A kiedy pewnegowieczoru powiedziałam,że koncze z facetami draniami,poznałam GO,jesteśmy 6mcy ze sobą,jest cudownie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salde
i to własnie na niego czekałam..............cale życie teraz wiem,że warto było przy nim przeszłośc,moje miłosći i związki,bledną, nie mają znaczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimo że...........
skad wiesz ze na cale zycie? przeciez zycie masz jeszcze przed soba. ja tez naiwnie wierzylam ze moj ex to wspanialy ksiaze na cale zycie bo milosc przyslaniala mi oczy i widzialam tylko to co chcialam widziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salde
skąd wiem??? ja tego nie wiem.....ja to czuję.... kiedy jest przy mnie,czuję,że lepiej nie może być...nagle sprawia,że widzę barwy,a wszystkie problemy bledną,jest czuły i troskliwy,pozwala mi marzyć,a pozniej robi wszytsko,by spełnić to,czego zapragnę,trzyma mnie za rękę,słucha,chce znac moje zdanie,liczy się z nim,jest w nim spokoj i idbroc......mogłabym jeszcze i zajebiście układa nam się w łózku...co teżjest ważne i wiem,że mnie nie skrzywdzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimo że...........
w takim razie zazdroszcze ja zostane )jesli juz nia nie jestem) stara panna:( prawie wszystkie znajome powychodzily za maz a ja?! sama jak palec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też sama ale wiem juz napewno,że lepiej samej(choć zle) niz z kims kto notorycznie nadużywa Twojego zaufania i takie tam. a przy odrobinie wiary w lepsze jutro wszystko powinno się ułożyć:) mimo że....bedzie dobrze-zobaczysz ale uwierz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość standardowy problem...
wysrubowane ambicje ktorych zaden facet nie spelni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salaman
ambicje??? chyba wymagania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co ma powiedziec osoba, która całe zycie czeka na to że ktos ja pokocha? :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie proszę pana, to nie są wyśrubowane ambcje, ale niechęć do życiowych kompromisów. Im więcej czytam i słucham, tym bardziej nabieram przekonania, że 3/4 ludzkości byłoby samotne tak jak w tej chwili autorka topiku, gdyby rosądnie dało sobie spokój ze związkami beznadziejnymi, krzywdzącymi, powikłanymi, toksycznymi, z żonatymi i uwikłanymi partnerami itd itp. Ktoś, kto ma trochę rozumu i instyktu samozachowawczego skazanany jest, jeśli nie na samotność w ogóle, to na długie jej okresy, bo nie ładuje się w pierwsze lepsze cokolwiek. Tak na to spójrz. Masz na tyle mądrości, żeby wiedzieć, że póki co byli to nieodpowiedni faceci. Osobiście - po własnych doswiadczeniach - sądzę, że lepiej być niezależnym singlem, kontrolującym włesne spokojne i pogodne zycie, niż szarpać się kimś, przezywać dramaty i pozwolić, żeby Ci jakiś palant rozwalał życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A myślałam
że tylko ja jestem taka samotna.Dokoła tylko zakochane pary. A tu proszę... Salde>>>>>> w myśl zasady, gdy wydawało mi sie ,że nie mam już nic do stracenia zyskałam wszystko. Gratuluję i życzę szczęścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lza_po_lzie
A co ja mam powiedziec ? Poznałam faceta, serce zabiło mocniej, okazało sie ze on jest zonaty dopiero jak poznalismy sie. Nie odejdzie od niej, a moje serce wyrywa sie do niego, czuje ze to ta osoba, gdy bylismy razem nic wiecej nie potrzebowałam do szczęscia. I nagle musze o nim zapomniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też mi się zdarzyło. Ale u mnie natychamiast - szlaban. Facet żonaty jest nietykalny. Nie będę samej siebie krzywdzić. I wiesz, jak dla mnie po to mamy rozum, żeby był drogowskazem. Z emocjami można dojść do ładu, jak się mocno i jasno wie, czego się chce, a czego na pewno nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lza_po_lzie
Człowiek uczy sie na błędach jak kazdy wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimo że...........
to nie chodzi o ambicje (jak ktos napisal) bylam ponad 3 lata w zwiazku w ktorym facet wykorzysywał moja milosc do niego, bawił sie moimi uczuciami i manipulował mną bo wiedział że co nie zrobi to i tak mu zostanie wybaczone. Klamal i nieszanowal mnie. Odchodzil i wracal. Ale ktoregos dnia miarka sie przebrala i powiedzialam basta! Powiedzialam sobie ze jesli ja niebede sama sie szanowala to nikt mnie inny szanowal mnie niebedzie. Nie moglam dluzej pozwalac na takie traktowanie i zakonczylam ten zwiazek. Wmawialam sobie ze znajde Kogos kto bedzie na mnie zaslugiwal, kto bedzie mnie kochal naprawde a nie tylko obiecywal. Ale od tamtej pory minelo juz sporo czasu a ja wciaz jestem sama.... czasem sie zastanwiam ze to moze moja wina ze podswiadomie barykaduje sie przed facetami ze strachu ze trafie na taki sam egzemplarz jak moj ex i ze juz zawsze bede sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\'atrakcyjna inteligenta a jednak samotna\' i zaraz \'przyciagam samych nieudacznikow lub dupkow ktorzy nie potrafia uszanowac kobiety\' czyli nad tą inteligencją (emocjonalną) trzeba by się mocno zastanowić :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość standardowy problem...
albi >>>> UWIELBIAM CIE 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salamandraa
nieudacznikow zwykle przyciagaja wrazliwe kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość standardowy problem.. ale...
rozumiem Cie: mimo ze... tak naprawde to napisalem to pod wplywem przyplywu uczuc powiedzmy pewnych... ale po kilku Twoich postach widze ze jestes OK ;) i zycze Ci znalezienia tego odpowiedniego... co jest choleeeeernie trudne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to w takim razie
jeszcze nie jest najgorzej :) ja też jestem sama, ale nie jestem atrakcyjna :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z ta atrakcyjnościa lub jej brakiem to dziewczynki nie przesadzajmy. uroda to rzecz wzgledna, co podoba sie jednym nie musi sie podobac drugim. ja do najpiekniiejszych tez nie należe ale moim klpotem nie jest uroda tylko chyba jakas toksycznosc:) bo ja wiklam sie w uklady bez przyszlosci. nie bede tu robic psychoanalizy czemu tak sie dzieje ale jak pislam lepiej byc samej niz kims nie wartym zachodu. a ze sie boimy po przejsciach byc otwartym to chyba naturalny lek przed zranieniem po raz kolejny. wydaje mi sie ze w takich sytuacjach to jeszcze nie ten wlasciwy czas. i wiem ,wiem jak boli smaotnosc i samotne wieczory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimo że...........
to w takim razie: ja sadze (choc kazdy pewnie ma wlasne zdanie) że kobiecie artakcyjnej jest o wiele trudniej. Faceici traktuje je jako ozdoby, zabawki, jako "coś" czym mozna sie pochwalic a kiedy sie znudza wywalaja do kosza jak stary niepotrzebny mebel. Kiedys moja kolezanka powiedziala ze to nie mozliwe ze nie moge nikogo sobie znalesc ze albo tego nie chce albo mam wygorowane wymagania. skoro: kultura, szacunek lojalnosc i milosc to wygorowane wymaniania to ja przepraszam któredy do zakonu - zenskiego oczywiscie:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×