Prezent dla ukochanego na 40 urodziny??

wlasnie wrocilam z aerobiku ... razem z silownia wyskakalam sie 2 h ... myslalam ze do samochodu nie wsiade ... dojechalam do domu ... wlaczylam komputer i poszlam sie kapac... wrocilam i miga mi wiadomosc od wiadomokogo \"Jestes ? Odezwij sie ..mam powazne klopoty\" wyslana 3 godz wczesniej..... tylko ciekawa jestem ku.wa jak mam sie odezwac... jak ma tel wylaczony ...zapukac dwa razy w rynne ,raz w parapet ? :O a moze mam siedziec 24 h na dobe przed kompem bo on moze sie laskawie odezwie... ???????

Wita! ..DZiewczynki ...udało Ci się jakoś nawiązać kontakt?

Angel?... udało się?

Angel ja jestem przerażona tą całą sytuacją. On coś cholera kręci i to nieźle :O

Dorota - tak jak napisalam - to on sie odezwal wczoraj na gg ... Prezent - ja tez juz sie gubie... moze to sie kiedys wyjasni... nie wiem ... no nic... moze dzieki temu bede miala material na ksiazke o moich zwiazkach z facetami ... poprzednie tez byly ciekawe... bestseller bedzie...

Najpierw akcja ze szpitalem, teraz jekieś teksty, że ma poważne problemy... Może on jest jakimś gangsterem i sie ukrywa :D:P Kiepski dowcip znowu... :O ;) A ja sobie wymiotuje od wczoraj wieczora :O gdybym jeszcze znała przyczyne... :O

Angel - facet wie że jest w opałach i próbuje odwrócić kota ogonem i skierowac Twoją uwagę na niego - bezbronny biedny facet który potrzebuje pomocy..Taaaaaaa BArdzo sie ciesze i gratuluję ze nie odebrałaś wiadomosci od razu - pokazałas mu przypadkiem hahaha że nie jesteś na każde jego zawołanie i ze masz ciekawsze rzeczy do robienia niż czekanie na jego kontakt z Tobą. Prezent..a moze jakaś wizyta u lekarza..?

kawa ..jeszcze mu ok.23.30 odpisalam ze dopiero co wrocilam do domu i ze jestem wykonczona :D niech teraz on sie zastanawia .... prezent .. ja tez bym sie wybrala do lekarza na Twoim miejscu...

Brawo Angel!... prawdziwa zołza z ciebie:):):)

Nie lubie lekarzy :O Niecierpie chodzić do lekarza, bo w poradni patrzą na mnie jak na hipohondryka (nie wiem czy dobrze napisałam) :O Kartoteke mam grubszą niż moja mama :O A wszystko zawdzienczam rodzicom. Słabo się starali widocznie i wyszedł im taki niedorozwój ;) Sam lekarz powiedział, że powinnam udać się do nich z reklamacją :D

gratulujemy hahahahha jeszcze troche i bedzie skakał w okół Ciebie jak tresowany piesek.

Co raz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, ze żeby facet zrozumiał jak bardzo kogoś rani należy zastosować metode "Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie"...

moze jednak ta ksiazka o zolzach sie na cos przyda.... ciekawe kiedy teraz sie odezwie ? i kiedy skonczy sie ta farsa.... z tymi wykretami.... zastanawialam sie jeszcze po tym jak mi wczoraj przyslal ta wiadomosc ...czy za chwile mi nie napisze ze sie musi z pol roku ukrywac ...lub wrocic do Niemiec .... (mieszkal tam kiedys... )

Angel - jak mu zalezy to sie zastanowi nad tym wszystkim i sie odezwie. A jak nie to olać takiego. Dużo facetów na świecie - najważniejsze żebyśmy były szanowane, docenione i kochane. Zacznij czesciej odwiedzac siłownie - nie bedziesz tyle o nim myślała a i jak kondycja i sylwetka sie poprawi :D

Właśnie mi szczęka opadła :O Otwierają się drzwi do firmy i wchodzi... mój małżonek przyszły :O Pytam go co on tu robi?? A on na to, że szef do niego zadzwonił, że chciała pogadać i wogóle :O Dziwnie mi troszke :D Angel facet chyba zaczyna dochodzić do wniosku, że spadł na przegrana pozycje i szuka wykrętów... Trzymam kciuki ;)

prezent.... to niezła niespodzianka prawda :D Aż Ci sie pewnie cieplej zrobiło. Moze znowu zaczniecie pracować razem...? :P

Byłoby zabawnie :D Mógł przynajmniej wysłać mi smsa, że przyjedzie. Aż rumieńców dostałam :D Podsunęłam mu pomysł, żeby powiedział chłopakom, że bierze ślub, ale nie mówił z kim, a ja dam im później zawiadomienia :P:P Czemu baby są takie perfide :D

bo taka nasza natura :P Hehhehehe W sumie miła niespodzianka :D smsem by wszystko popsuł.

te to kto i komu ma dac ? ?? a na silownie i aerobik bede chodzic na pewno - ze 2 razy w tyg , bo kolezanka ma karnety do konca roku :D i trzeba je jakos wykorzystac :) aha , i nie zamierzam teraz siedziec przed kompem non stop.... jutro rano jade do rodzicow, potem z winem do kolezanki (+moj pies ) , i wracam w niedziele do domu w niedziele jak wytrzezwieje :) jezeli on ma takie problemy ze nie moze do mnie zadzwonic ...(kom nadal wylaczona - wiem tylko dlatego ze po tym jak dzwonilam w srode wyslalam mu smsa i jeszcze nie dotarl ) , to wie gdzie mieszkam - moze do mnie przyjechac ... lub wyslac telegram :P nie wiem zreszta ,czego on sie spodziewal ..ze po tym jak mi napisze ze ma problemy - ze ja go zapewnie ze moze mnie prosic o co chce ? ze mu pomoge ? najpierw chyba naleza mi sie jakies wyjasnienia.....

Też nie wiem kto kogo ma całować ;) Ale chyba chodziło o to, żebym mężulaka ucałowała :D Angel niech teraz on się pomęczy. Ty masz czas dla siebie ;)

nooooooooooooooooooooooooooo Angel - widzę że już zaczynasz myśleć rozsadnie :D :D Trzymam kciuki aby tak było nadal. Ech, zapowiada się słoneczny dzień :D JA tez zaczynam z koleżanką chodzić na aerobik 2 razy w tyg. KArnety na aerodance i spinbike poszły sie rypać...całe 6 miesięcy. :O

Ja ostatnio jestem tak słaba, ze nie mam siły na nic :O Siłownie i basen mam jak chodze na rehabilitacje ;) Ale ten "trener" potrafi mnie doprowadzić niemalże do łez :O Stoi nad tobą i wrzeszczy "i jeszcze raz! I znowu! I jeszcze!" :D A Ty masz ochote w tym momencie mu przywalić :D

Szef właśnie poprosił mnie o zrobienie kawy dla naszego gościa :D:D:D:D Ide zapytać go czy słodzi... :D Ale mi to humor dziś poprawiło :D

to chyba po tym wczorajszym skakaniu na ATB komorki mozgowe wracaja powoli na swoje miejsce :) nie bede skakac wokol faceta , on powinien skakac wokol mnie ;) , na poczatku tak bylo... czas chyba na retrospekcje :D

prezent , zanies mu kawe i powiedz \" prosze kochanie , upss prosze pana \" :D

"No prosze, nasz panna młoda (tak nazywa mnie szef ze względu na to, że reszta z którą jestem na "ty" mówi do mnie często "młoda", a z nim jestem na "pan" :D ) nie uśmiechała się tak do nikogo od czasu kiedy pan się zwolnił. Jak pan to robi?" :D:D Niech on już idzie, bo umre ze śmiechu ;) Ciekawa jestem co szef chce od niego...

hahahhahahahahah :D dobreeeeeeeeeeee Prezent umieram ze śmiechu....

kawa kiedy luby tu jeszcze pracował wszyscy wiedzieli że się przyjaźnimy. W zasadzie od początku kiedy zaczełam pracować z nim miałam inny kontakt. Szef razem z chłopakami lubili sobie rzucić jakimś tekstem na ten temat. Np jedziemy w delegacje, a szef "Bawcie się dobrze" i puszczał oczko ;) Zawsze powtarzał, ze on ma u mnie jakies względy ;)

wiesz, w sumie fajnie że sie odnaleźliście :D MIło posłuchać. Widzisz Angel - Ty tez takiego "ktosia" sobie znajdziesz i bedzies zszczesliwa :D Moze jakiś przystojniak z siłowni Ci zawróci w głowce - wtedy pamietaj wskazówki podręcznika zołzy :D :P