Chyba już nie potrafię normalnie kochać

Jestem aktualnie w bardzo nieudanym związku, od roku jest po prostu tragedia. Ja go już nie kocham i nie chce go widzieć, on twierdzi że mnie kocha ale krzywdzi każdego dnia. Mieszkamy razem w obcym mieście. Póki co ze względów finansowych nie mogę się wynieść. On się nie wyniesie, bo twierdzi, że kocha. Każdego dnia utqwierdzam sięw przekonaniu jak bardzo go nie nawidzę, jak bardzo nie chęznaći miećcokolwiek wspólnego. Chcę być sama, sama samiuteńka. Przynajmniej narazie. Boję się, żę przez te wszystkie krzywdy jakie on mi wyrządził, które sprawiły że teraz potrafię go tylko nienawidzieć, nie pokocham jużnigdy nikogo normalną miłością.

Jest chamski i wredny w stosunku do mnie Obraża mnie na każdym kroku, twierdzi że nie można na mnie liczyć, choć zawsze ma wyprane i ugotowane Potrafi bez ogródek nazwać nie gnidą, idiotką, itp. Potrafi szarpnąć mnie lub popchnąc, jeżeli, jak to on twierdzi, wyprowadzę go z równowagi Raz uderzył mnie łokciem w rękę, kilkakrotnie z całej siły Jest gnojem, chamem który nic w życiu nie zrobił, nic nie osiągnął, a uważa sięza alfę i omegę

Proponuję nagrać kilka jego aroganckich i obraźliwych wypowiedzi i mu je w później odtworzyć. Albo najlepiej w obecności kogoś mu bliskiego (rodziców). Poza tym możesz z tym pójść na policję i wnieść sprawę o przemoc wobec Ciebie (i fizyczną i psychiczną). Poszukaj w necie organizacji zajmujących się tego typu sprawami. Ale tak czy siak, myśl o wyniesieniu się od niego.