Czy kupujecie markowe ciuszki dzieciom, czy nie?

Dla każdej matki jej własne dziecko jest najpiękniejsze.

A jeśli Twój post miał obrazic mnie lub moje dziecko to musisz się lepiej postarać. :O

A skąd taki pomysł? I po co miałabym to robić? Ot, żarcik.

Cieszę, że mój topic ma odzew:P Wbrew wcześniejszym zapowiedziom ;) Dziękuję za wymienienie marek, które są warte polecenia. Będę je miała na oku ;) Pamiętam, że jak byłam mała mama mnie ubierała wyjątkowo ślicznie i jak na tamte czasy wcale nie tanio. Czy mi to przewróciło w głowie? Raczej nie- nie ubieram się dla marki, sama mam niewiele markowych ciuchów... choć z drugiej strony gdyby mnie było stać pewnie tylko takie bym miała :P Może jestem snobką ale co tam!

Chęć ubrania się w ładne rzeczy nie oznacza snobizmu. Nic w tym złego, że ktoś lubi ładne przedmioty. Ja ubieram moje dziecko ładnie, czysto, schludnie i w ubranka dobrej jakości. Nie są one \"wysokomarkowe\". Raczej HM i temu podobne.

ja mam kilka ubranek (kutrka,spaodnie,skarpetki,rampers) nike, bardzo duzo H&M , next i goerge najbardziej jestem zadowolona z next-a :) nie wiem czemu, ale jak dla mnie maja naladniejsze ubranka :)

metka w prawdzie nie ma dla mnie znaczenia, bo ani ja nie patrze co ma wszyte uvbranko ani maz tyle ze dla malej dodstaje sporo ubranek od kuzynk ze stanow i ona glownie kupowala i kupuje malej w firmach takich jak : Carters, Gap, Old Navy, RL, Esprit, Guess, Barbie a jak byla malutka to Gymboree i BabyDior owszem ubranka sliczne ale jak patrzylam na metke i widzialam ze wydala 70$ za sukienusie a mala miala ja raz do zdjecia zalozona to az mnie cos sciskalo w srodku. Gap;a i Old Navy mozna kupic na super wyprzedazach wiec slowem nie piskam jak mi je sle ;) swietna jakosc za bardzo dobra cene ja osobiscie bardzo lubie Next H&M i CuBus. na przecenach mozna pokupowac za bardzo dobra cene no i jeszcze w second handach, mamy taki niedaleko gdzie ubranka sa jezcze z metkami. no i czasami uda sie upalowac jakas mega pake na allegro po okazyjnej cenie czasami kupie cos na ryneczku ale to wiem ze po 2 praniach bedzie juz kiepskie wiec z reguly sa to jedynie podkoszulki i pizamki

kurcze jak dobrze wyowiadac sie tym kobitkom co w anglii na second handach moga kupic cos malenstwom ja mieszkam w małym miasteczku i ciezko o dobra odziez dla dziecka za dobra cene zwłaszcza gdy ma sie zasiłek i pensje meza no i troche zaskórniaków alepopieram mamy które same sie stroja i swoim dzieciom nie szczedza jak ja mialam wiecej tez kupowałam fajne ciuszki czasem drogie nie gardze kims kto ma na to i wydaje to kazdego indywidualna sprawa gorzej gdy ktos nie ma na chleb a kupuje malenstwu cudenka to wtedy mnie mierzi :(

wczoraj znajoma wyciagnela mnie do ciuchlandu, za torbe rzeczy dla corki wlasnie next hm i esprit (bluzeczki na dlugi rekaw spodnie sweterki) zaplacilam 32zl, uprane i pachnace dzisiaj powkladam do szafki, wiele osob tam bylo wybieralo kupowalo wiec nie koniecznie trzeba na firmowki wydac majatek ;)

A ja mimo wszystko wolę dla mojego dziecka kupować nowe rzeczy, bo używanych po kimś się brzydzę. Wybieram droższe polskie firmy jak coccodrillo, wójcik czy mariquita i jestem zadowolona, bo też mają ładne ubranka dobrej jakości. Co do butów to tylko i wyłącznie ecco. Pewnie osoby mieszkające za granicą mają zupełnie inne podejście do markowych rzeczy, ale bądzmy szczerzy, że u nas nie są to ciuchy na normalną kieszeń. Trudno też kupować wszystko na wyprzedażach, bo ubrania (głównie buty) są potrzebne przed sezonem a nie po.

Jeżeli kogoś stać na markowe ubranka dla malucha to ok, ale jezeli nie to polecam lumpexy, sama kupiłam tam mojej corci troszke ubranek angielskich: next, early days czy nawet mexx. Fakt, ze im lepsza jakosc tym dluzej mozna nosic ale w przypadku mojej małej, to niektóre rzeczy zakłada kilka razy i są już małe. Z czego wyrosła odkładam już dla nastepnego, nie wiem czy to bede ja, czy ktos z rodzinki albo znajomych. W kazdym razie ja sama bardzo duzo rzeczy, nie tylko ubranek dostałam od znajomych i tak samo zrobię jak ktoś będzie się spodziewał dziecka.

to okropne - nigdy nie nosilas po kims ubran? po zadnych kuzynkach zcy kolezankach??? hmmm to musialas miec super sytuacje materialna ja ubranka kupione na uzywaku piore na najdluzszym cyklu, prasuje i powiem ci... nie ma czesto znaku ze byly uzywane dla mnie wójcik czy mariquita sa stanowczo za drogie. nie dam 130zl za sukienke ktora zaloze raz czy dwa nie przy moich zarobkach

AniaM - zawsze nosilam ubrania po siostrze. :o I do tego ciemne, żeby nie trzeba było często prać i mniej sie niszczyły. Dlatego mojemu synowi kupuje nowe ubrania i koniecznie jasne. Oczywiście, że gdybym dostawała dla dziecka ubranka od koleżanki albo siostry, to bym je uzywała. Niestety, nie mam nikogo takiego, a po obcych ludziach nie chcę.

to okropne - ja nosilam zawsze jasne i moje dziecko tez. ale jak sie na 3 osoby 2tys pensji plus zobowiazania do placenia to nie oplaca sie kupowac dziekcu na ryneczku bo za szybkoi sie rozpadaja a na miesiac 1 ciuszek z firm ktore podajesz czlowiek bylby w stanie kupic, w second handach czy na allegro jestes w stanie kupic mase firmowych slicznych i prawie jak nowych rzeczy wiec po co przeplacac

Aniu - może dlatego, że jako dziecko zawsze bylam bardzo skromnie ubrana. Teraz to sobie odbijam na moim dziecku. Nie mam fortuny, ale na szczęście mogę sobie na to pozwolić. Oczywiście kupuje też zupełnie tanie ciuszki, bo jak kiedys widziaam, jak mój syn w dresie za 200 zł chodził na czworakach, to było mi żal pieniędzy. A trudno wystroić dziecko i ustawic jak na wystawę.

Używane ubrania - nigdy, ani dla siebie, ani dla dziecka. Markowe również odpadają. Po co przepłacać, pozatym dziecko tak szybko rośnie, że pod koniec sezonu zdarza sie, że ubranie nie pasuje. Wolę kupować taniej a częściej. Nie lubię dziecku podwijać rękawków, czy nogawek po to by ubranie na dłużej starczyło. Wolę dokonywać tańszych zakupów z większą częstotliwością niż drogich na wyrost. Niestety na częste kupowanie drogich ubrań nie stać mnie.

Powracając do używanych ubrań, czasem zakładam je dziecku, ale tylko te pochodzące od rodziny, nigdy nie byłam w sklepie z odzieżą na wagę. Sama myśl, że nie wiadomo, kto te ubrania nosił, przeraża mnie. Tak więc używanych ubrań nie kupuję.

linetka - ja bylam w takim na wage pierwszy raz, do tej pory tylko allegro i takie z odzieza typu 1sort ale wiesz.... ja juz sie nauczylam ze wole uzywane bardzo dobre gatunkowo wyprac wyprasowac i zakladac malej niz kupic na rynku cos taniej. Co z tego ze kupie jej nowe spodenki zaplace za nie na ryneczku ok 40zl ( wsklepie od 75 w gore) jak one po 3 praniach straca fason i popekaja na szwach. Zreszta kupujac an allegro tez nie masz pewnosci czy to po dziecku tej sooby co sprzedaje czy po innych. U nas i sobie i dziecku kupujemy uzywane, kwestia podejscia i dobrej dezynfekcji ;)

Myślę, że szkoda kasy na markowe ubrania. Dziecko szybko wyrasta. Proponuję portal www.cozacena.pl . Jest tam mnóstwo ubrań w niskich cenach i w dodatku bardzo dobrej jakości. Ponadto polecam korzystać z porównywarki cenowej CoZaCena.