Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zmeczonego po pracy

Narzeczony zmeczony po pracy?

Polecane posty

Gość zmeczonego po pracy

Spotykam sie z chlopakiem prawie 3 lata.Generalnie pracuje chyba ciezko bo na budowie.Zawsze jak wraca z pracy tak po 18 nieraz po 19 jest zmeczony.Nie chce mu sie do mnie juz przyjechac.Kiedys na poczatku znajomosci jak wrocil z pracy to ja przyjezdzalam do niego samochodem. Zastanawiam sie czy zmeczenie jest wystarczajacym argumentem zeby sie nie spotkac? Moze to ja sie czepiam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tolo
tak czepiasz sie ...zresztą sama sobie już odpowiedziałaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jannko
Może trudno w to uwierzyć, ale ludzie którzy ciężko pracują, bywają zmęczeni po pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też miałam podobny problem (mój do mnie przychodził, ale za to notorycznie zasypiał), dopóki sama nie poszłam do pracy. Już wiem, co to znaczy wstawać po 5., wrócić do domu, kiedy trzeba jeszcze zrobić sobie coś do jedzenia, zadbać o dom... I bardziej rozumiem swojego faceta. Teraz sobie razem zasypiamy:D Musisz niestety uzbroić się w cierpliwość, sezon budowlany nie trwa cały rok, a jego praca jest bardzo wyczerpująca. Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmeczonego po pracy
Przez ta jego prace tylko sie klocimy.ja sie zloszcze ze mu sie nie chce przyjechac a on sie zlosci ze nie moge go zrozumiec.Takie bledne kolo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trajkota
proponuje wstac o 5 rano i porobic cały czas cokolwiek do 18, z odpoczynkiem ja jedną bułkę bo tak się tera zna budowie zapiernicza byle zdazyć ze wszystkimi zleceniami do zimy...i wtedy zobaczyć..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trajkota
i tak przez 5 dni :classic_cool: ciekawe czy w piątym dniu będziesz miała ochotę na cokolwiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmeczonego po pracy
macie racje. Moze nie powinnam sie tak czepiac.Zawsze jak mial wolne albo krocej pracowal to przyjezdzal. Ja po prostu chcialabym spedzac wiecej czasu.Ale przez te klotnie po prostu oddalamy sie od siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ja ja
Moj facet tez pracuje na budowie i chociaz mieszkamy razem (na szczescie powinnam napisac, bo inaczej to w ogole bym go nie widziala!!!) to teraz ma tak duzo pracy, ze jak wraca do domu (czesto gesto po 20-21.00), to kapie sie, je cos i pada. A rano wstaje o 6.30. I tak ostatnio przed 7 dni w tygodniu, bo nawet w niedziele pracuje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapewne problem tkwi w tym, ze Ty nie pracujesz...mnie też ciężko było pojąć zmęczenie dopóki sama nie zaczęłam wracać wyrąbana po robocie. Sama mówiesz, że jak pracuje krócej czy ma wolne to nie ma problemów. Jeśli tęsknisz zwyczajnie wsiądź w auto i przyjedz do niego na chwilke...tylko na chwile, bo później będzie problem innej natury....jak naprzykład zasypianie w Twoim towarzystwie;)albo zwyczajnie zamieszkajcie razem i będzie po problemie:)powodzenia w każdym bądź razie i przede wszystkim wyrozumiałości dla partnera bo nie znasz ciężaru, którego nie niesiesz;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość caffedelmar
popracij dzień na budowie zamiast niego to przestaniesz sie kobieto czepiać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość caffedelmar
to jest dla ciebie temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×