ciąża, a kiła !!!

Kilka lat temu mój chłopak zarazil mnie kiłą, bylismy ze sobą piec lat...Bez komentarza. Teraz mam męża, chce zajsc w ciąże (po dwóch nieudanych). Za każdym razem miałam niemiłe przypadki w związku z moją byłą chorobą - mam na mysli potraktowanie przez lekarzy. Prosiłabym o kontakt na maila dziewczyn, które są w podobnej sytuacji, chciałabym sie coś poradzić. Może akurat ktoś mi pomoże. Bo z lekarzami ciezko sie dogadac. To są zwykłe chamy. Proszę !!! passa2006@interia.pl

Dlatego prosze na maila bo nie chce rozpisywac sie tutaj do wszystkich, chce tylko porozmawiac z dziewczynami, kobietami które to przeszły.

Witaj, ja jestem w podobnej sytuacji. Jestem po leczeniu w trakcie ciąży i poroniłam. Kazali zgłosić się we wrześniu, ponieważ chcą zbadać poziom przeciwciał. Nie wiem jak to dalej ma wyglądać, bo pani doktor nie miała dla mnie czasu ( było 2 po dwunastej i skończyła już pracę ), w kazdym razie wspominała coś o następnym leczeniu w czasie następnej ciąży na co ja się już nie zgodzę. Jeśli trzeba to proszę teraz a nie w ciąży. A jak u Ciebie? Ja nie wiedziałam, że byłam zarażona. Dopiero w ciąży jak zrobiłam badania to wyszło, mogło trwać nawet 5 lat, bo wcześniej miałam robione WR . Niestety ja też miałam stałego partnera, ale ja dla niego to nie byłam stała napewno...

Oo kiła w ciąży jest niebezpieczna. Pilnie się skonsultuj - https://drwenerolog.pl/wenerolog-konsultacje/

Ciąża jest możliwa aczkolwiek bardzo trudno utrzymać będzie. Ja osobiście nie byłam w tej sytuacji tylko bliska mi osoba wiec co nie co wiem. Za nim zajdziesz w ciąża proponuje iść do poradni wenerycznej tam nie potraktują cię jak patologie. Z tego co mi wiadomo to należy oznaczyć poziom przeciwciał i sprowadzić chorobę do remisji natomiast pod czas ciąży ścisle kontrolować poziom przeciw ciał jeśli choroba się odnowi to zastosować lekarza. Radzę znaleść ginekologa który zajmuje się trudnymi przypadkami ciąż i niestety ale prywatnie zwykły na fundusz potraktuje cię jak patologie. Niestety w takim świecie żyjemy. Życzę powodzenia