Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość garlic

żyletka, żyła... tnę się!!!

Polecane posty

Gość garlic

Czy Wy też macie problemy, z którymi sobie nie radzicie? Czy Wy także szukacie rozwiązania w żyletce? Jeżeli tak, to opowiedzcie jak z tym żyjecie... Ja już kiedyś z tym skończyłam, jednak dobiła mnie chandra i znowu mam pocharatany nadgarstek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zastanow sie co Ty Wyprawiasz. potem to i nie ładnie wyglada!!!! Nie umiesz np z kims pogadac o problemach?? tylko musisz sie ciac?? Miałam bliska znajoma.. nie mogłam jej pomoc a pisała ze własnie sie tnie.. potem wyladowała w szpitalu... nie miałam kontaktu nawet nie umiałam jej pomoc!! od tamtej pory Nie mam z nia kontaktu a poznałam ja na wakacjach i tylko miałam nr tel.. Jej telefon milczy!! a ja nie wiem co sie stało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość garlic
blizny znikają, nie robię głębokich ran, tnę skórę żyletką, pozniej widzę jaskrawoczerwoną krew, polewam wodą utlenioną i udaję, że nic się nie stało. Tylko, że się dzieje... i błagam nie kierujcie mnie do psychologów ani psychiatrów, i tak nie pójdę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość garlic
Nie wiem.. nagle okazało się, że nie mam znajomych, na których mogłabym liczyć, rodzina nie rozumie mnie, nie mogę z nikim nawiązać kontaktu, jesli nie liczyć kota...wiem że jest to najprostsze rozwiązanie, że to jest głupie, ale... ppo fakcie odczuwam satysfakcję... chyba jestem chora 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie poprostu tak tez myslałam ze nie mozesz sie znikim dogadac i dlatego tak robisz.. Przełam sie bo moze Ty nie robisz nic w kierunku aby sie z kims zaprzyjaznic??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziara
jak miałem jakieś 16 17 lat też się ciąłem...no i też na tyle słabo...że po miesiącu nic już nie było widać...jeśli w międzyczasie nie narobiłem nowych...na dzień dzisiejszy nie mam ani jednej blizny z tego powodu chociaż wychodzi że i w tym byłem cieniasem...nawet porządnie pociąć się nie potrafiłem przstać właściwie jest łatwo...ale jak ciężko w niektórych momentach o tym nie pomyśleć...a jak pomyślisz...to ciężko się powstrzymać...ale można ale wcale nic się nie zmieniło...nie wiem po co tyle lat "trzymałem się w pionie"...mam ochotę włożyć skórzaną kurtkę...poszarpane spodnie...pociąć ręce...i w nocy w parku wykrzyczeć co o tym wszystkim sądzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość h-mm
jak lubisz uwarzasz że tak będzie lepiej to się tnij tylko zaznacz żeby nie wzywać pogotowia , bo po co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awima
ciełam się przez dłuższy czas.... to znowu wraca nie wiem jak sobie z tym poradzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdegustowany_młodzian
gdyby ktoś się chciał zabić w ten sposób to by się ciał wzdłuż. a tylko idiotki się tną, bo chcą zwrócić uwagę na siebie jakie to one biedne. idźcie do psychiatry wyleczyć się, kto potem będzie chciał jakaś pocięta kobietę na żonę :-( opamiętajcie się, aż mnie obrzydzenie bierze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Garlic - jak nie pójdziesz do specjalisty - skończysz przedwczesnym zgonem. Czemu chcesz skrzywdzić rodzinę? Wiesz jaki odczują ból jeśli się zabijesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na początku były u mnie to delikatne kreski na rękach. Ale przyszedł ciepły czas i ludzie się pytali. Zaczęłam na brzuchu,nogach albo szyi. Kiedyś miałam dziwne uczucie że muszę to zrobić szybko. I wtedy żyletka przecięła skórę tak głęboko że mam bliznę. Blizn jest więcej. Codziennie jest po 30 stopni. I co chodzę w długich spodniach i długim rękawie. Ludzie się domyślają. Dziwią. A to jest jak narkotyk. Uzależniłam się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dallekowidz
Ja też to robiłam przez rok. Puźniej przestałam na miesiąc a tydz. temu miałam prubę samobójczą i co zawiedzenie na wszystkich... w szkole wszyscy cała klasa się śmiała, dziwnie się patrzyli, obgadywali. Od nikogo nie dostałam wsparcia jest okropnie. Szkoła to piekło nawet ostatnio brat mi powiedział że jestem wariatka. A ja tylko uciekam od problemów. Pewnie większość z was myśli że to popisy. A to naprawdę BOLI!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
P**deczki, nawet samobója porządnie strzelić nie potraficie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest samobojstwo. To okaleczanie wlasnego ciala ktorego sie nienawidzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×