KOBIECIARZ--UWIELBAIM TAKICH FACETOW...

NIE WIME DLACZEGO ALE PRZYCIAGAJA MNIE DO SIEBIE...

mimo to ze ma faceta od 2,5 roku...a nie jest kobieciarzem....kocham go mocno ..ale normlanie nie moge sie oprzec takim facetom...nie w sensie ze sie z nimi kocham ale normalnie ....to nie potrafie tego opisac co czuje jak jetem z takim facetem...

kobiety lubią kobieciarzy , bo każda ma nadzieję, że na niej się zatrzyma, że to ona będzie ta ostatnią i jedyną...

ostanio mialam taki przypadek...ze kumpel mojego faceta uwielbiajacy kobiety...kiedys tam sie znim spotkalam przypadkiem na ulicy i po rozmowie ja wymienilismy sie nr tel pod pretekstem ze jakby cos chcial waznego od mojego faceta to moze smailo dzwonic(bo moj facet nie mial wtedy tel_) a maja taka prace ze w kazdej chwili moze cos nie wyjsc i musza wzajemnie o tym sie informowac...no i on zaczal dzwoinc ale do mnie rozmawialismy..czasami bardzo dlugo....

mowil mi takie piekne slowka i wogole no bosko...ale pewnego razu moje kochanie sprawdziko mi tel i same polaczenia z jego kumplem...troszke na mnie pokrzyczal.....i na tego swojego kumpla tak samo ze az przestal do mnie dzwoinc...ale nie macie pojecia jak mi tego barkuje....ooo:(

to byl taki jeden w skrocie przypadek.. ale wiem ze nie moglabym byc z takim facetem bo jestem osoba bardzo zazdrosna o facetow takze nie wyobrazam sobie takiego zwiazku....ale pociagaja mnie strasznie...

a tak wogole to mozecie mi to wyjasnic....czy ktos byl w zwiazku z takim facetem..i jak to jest?? czemu nic nie piszecie...