Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wróżka inna

masz problem - zadaj pytanie

Polecane posty

Gość Wróżko jeśli
Prosze powróż mi:):):). Będę Ci ogromnie wdzięczna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziksik
pytanie do Szanownej Wróżki. Czy jestem w ciaży?... to pytanie jest dla mnie bardzo wazne... :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwaga uwaga
Zaraz wkroczy tu straszny cham:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziksik
hej straszny chamie :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwaga uwaga
Wiedzialam, ze sie pojawisz:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwaga uwaga
Przyznaj sie, masz ten topik w ulubionych, co?:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwaga uwaga
Znasz mnie...:) Tez pozdrawiam🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pewnie ze
ma może się wykazać:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwaga uwaga
Ja i bez wrozki wiem kim jestem:P:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam pytanie czy jest tu Ktos kto wie ..co czuje do mnie Osoba o ktorej ciagle mysle;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwaga uwaga
Nawet kulturalny z Ciebie cham, wiec sie przyznam. Moje inicjaly kafeteryjne to ł.s. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwaga uwaga
Roros, wrozka w tej chwili nie wrozy, przyjdz kiedy indziej:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwaga uwaga
Tzn myslisz ze pisze na Waszym topiku pod innym nickiem?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwaga uwaga
No ale...wrozki nie ma teraz. Ja nie jestem wrozka, przysiegam. Ja tylko tu pracuje, naganiam jej klientow. Ona kiedy indziej bedzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwaga uwaga
chamie, pudlo...jak zwykle zreszta:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwaga uwaga
dobranoc, milych snow:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
straszny cham, to może, skoro jesteś kafeteryjnym don kichotem, idź na topik pt. \"tylko dziewice są wartościowe\" lub \"tylko błona dziewicza świadczy o wartości kobiety\" albo jeden z 1000 im podobnych, tam mogą cię potrzebować, skoro zwalczasz ciemnotę, bo tutaj raczej zwalczasz tylko ludzkie ostatnie iskierki nadzieji - przynajmniej niektórym. kichotem tu może i jesteś, żeby mieć don, trzeba popróbować sił na prawdziwych polach ciemnoty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość delikatna psychika
wróżko, potrzebuję Cię!, to bardzo ważne:(. Pytanie: Czy mam czekać na Jacka, czy on mnie kocha i tęskni? Czy jesteśmy sobie przeznaczeni, czy też lepiej żebym o nim zapomniała, bo on się już nie odezwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kama 100
co dalej z nami będzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uprawiałam seks z chłopakiem zabezpieczaliśmy sie po czym doszedł w ustach , po pewnym czasie ok godziny mieliśmy ochote na anal . Jednak przypadkiem włożył penisa do cipki , od razu sie zorientował i wyjął . Zastanawiamy sie nad ryzykiem zajścia w ciąże ? Co o tym myślicie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mieszkanka Szpitala
Moje pierwsze pytanie na tej stronie. Długie, ale proszę. Bardzo zależy mi na odpowiedziach. Otóż niedawno, dokładnie dwa tygodnie temu miałam przeszczep wątroby. Wiedziałam, że będzie źle w sensie, że ścisła dieta, na początku tylko płyny,wiadomy ból szczególne przy kaszlu, problemy z jelitami i ponowna nauka siadania, wstawania czy chodzenia. No spoko, będzie ciężko ale wierzę że się się uda. I mój Optymizm prysł wraz z wczorajszym dniem. Otóż, przeniesiono mnie z tzw. OIT-u na normalny oddział. Wszystko cacy, pielęgniarki miłe, świetny doktor prowadzący. I na tym się kończy. Dostałam niby ,,super salę". Moja super sala polega na innym łóżku, które jednym słowem jest straszne. Spałam na przeróżnych łóżkach szpitalnych, ale to jest najgorsze. Twarde, z dziwie zbitej gąbki. Uwierzcie, zwykle plastykowe łóżko jest stokfotnie lepsze. Posiłki. Leżałam już wcześniej w tym szpitalu; jednak na innym oddziale. Wiem, jak wygląda dieta płynna, papkowata, lekkostrawna. Często takie miałam. Teraz dostaje lekkostrawną. O dziwo, nie przechodzę przez płynną, tak jak powinnam. Ale: Gdybym miała płynną to teoretycznie dostawałam a'la zupki (które bym delikatnie dosoliła), kiśle i galaretki (które bym delikatnie dosładzała). A tu dupa. Dieta lekkostrawna to dwie niewielkie kromki razowego chleba, plasterek szynki z puszki i warzywa w ilościlości dla chomika miniaturki. Obiad to zupa która wygląda jeszcze gorzej niż to leiste co jest w diecie płynnej. Aż się cofa jak się na to spojrzy. Szczerze powiem, że po przeszczepie nie mogę się dokarmiać. Tylko to, co tu dostanę. Dostaje siłę leki, po których nie jestem sobą i mimo Iż błagałam dzisiejszą doktor na dyżurze to powiedziała że ona nic mi nie zmieni bo ja tu jestem pierwszy dzień i będę to dostawać. Czekam na zmianę lekarza. Poza tym cholerny cewnik, który jest już od tych dwóch tygodni tam gdzie powinien być i biorąc pod uwagę fakt, że nie ma jak sama się umyć i robią to pielęgniarki to żadna, nawet te z OIT-u jakoś nie zauważyły, że jest tam już zakażenie. Pani doktor twierdzi, że nie mimo iż w końcu jedna z tzw. Opiekunek to dostrzegła nawet bez mojego zwrócenia na to uwagi, to to jednak nie zakażenie i znowu wymyślam. Niepotrzebny drenaż do płuc oraz dwa ,,takie do nerek", (nie pamiętam nazwy, jednak na pewno na r) nawet pielęgniarki tak mówią. A to już chore. Wczoraj również prosiłam panią doktor, o jakąś pomoc przy nauce siadania. Zdziwiło mnie dobra, że za chwilę przyślę kogoś do pomocy. Tak czekałam, że w końcu pod wpływem środków zasnęłam. Jeszcze raz: Czekam na zmianę dyżurnego gdyż niestety, mamy cholerny weekend. Przez to wszystko jestem totalnie zrażona, chciałabym wrócić na OIT, co jest jak na razie niemożliwe. Potrzebuję wiZyty psychologa, czuje się źle, prawie cały czas ryczę w poduszkę. Mam nawet myśli, że byłoby lepiej gdyby ten przeszczep się nie udał. Wiem, że to głupota, ale co zrobić. Proszę o pomoc. CO MAM ZROBIĆ, ABY POCZUĆ SIĘ LEPIEJ? ABY JAKOŚ PRZYZWYCZAIĆ SIĘ DO INNOŚCI TEGO ODDZIAŁU OD TEGO NA KTÓRYM NIE RAZ LEŻAŁAM? Czy są jakieś sposoby na rozmowę z lekarzem, który twierdzi, że za przeproszeniem z***biście jest ci dać morfinę mówiąc że to paracetamol? Zgłosiłam to już dawno, ale jakoś nikt nic. Mój dzień to gapienie się w telewizor lub w komórkę, rozmowa z odwiedzającymi i Płacz? Proszę o pomoc i przepraszam, że tak długo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak odwiedzi Cię rodzina powiedz o tym wszystkim. zwlaszcza o zakażeniu. I o problemach z psychiką. Niech zaczną robić aferę. Natychmiast lekarze się Tobą zajmą. Niestety, w niektórych szpitalach nic się nie dzieje dopóki ktoś nie zaczyna robić dymu. Przy czym nie może to być pacjent, tylko ktoś z odwiedzających. Trzymaj się, wszystko przemija, nawet najdłuższa żmija:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrotka743
Moim "problemem" jest mój chłopak. Jesteśmy już razem prawie 3 lata. Nasze spotkania, wyjścia itp głównie organizuję ja. Spotykamy się 1-2 razy w tygodniu (no chyba że są święta, wakacje itp). To chyba niby nic takiego. Spotkaliśmy się w ubiegłą sobotę. Spytałam się go kiedy ma czas w tym tygodniu. Powiedział, że nie wie, ale że gdy wróci do domu to sprawdzi kiedy masz czas i mi powie. No to ok. Do dzisiaj nadal nic nie wiedziałam. Stwierdziłam, że zapytam się go czy ma jutro czas - odpowiedział, że chciał iść na grill z przyjaciółmi. Spytałam, więc czy ma czas w czwartek - obiecał koleżance, że ją pouczy matematyki. W piątek idzie do pracy. Spotkamy się dopiero w sobotę. Z jego kumplami. OKEJ Siedząc w dom, zadzwoniłam do niego i spytałam co robi.Oto jego odpowiedź: "Sandra (jego przyjaciółka) poprosiła mnie, żebyśmy się spotkali" Dlaczego ja prosząc o coś (raz poprosiłam, żeby przeczytał opowiadanie, które miało 8 stron - czekałam miesiąc aż przeczyta; niby nie miał czasu) muszę tyle czekać, a gdy jego przyjaciele o coś proszą to on robi to niemal od razu? Dlaczego nie czuję zaangażowania w nasz związek z jego strony? Może przesadzam. Co mam z tym zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Dlaczego ja prosząc o coś (raz poprosiłam, żeby przeczytał opowiadanie, które miało 8 stron - czekałam miesiąc aż przeczyta; niby nie miał czasu) muszę tyle czekać, a gdy jego przyjaciele o coś proszą to on robi to niemal od razu?" x Dlaczego pozwalasz mu się traktować jak element wyposażenia mieszkania? xxx "Dlaczego nie czuję zaangażowania w nasz związek z jego strony?" x Jak chcesz czuć coś, czego nie ma? xxx "Może przesadzam. Co mam z tym zrobić?" x Zadaj sobie pytanie CZY chcesz coś z tym zrobić. Jeśli odpowiesz "tak", to odpowiedź na pytanie "CO" chyba nie będzie zbyt trudna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam,potrzebuję napisać kilka zdań za co podziwiam swoją konsultantkę ( doradca ds. pielęgnacji skóry i wizażu). Z gory dziękuje za pomoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mało_stanowczy
Akcje marketingowe są płatne. Czekam na poważną i konkretną ofertę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×