Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kijankamała

Chyba juz na nim mi nie zależy

Polecane posty

Gość Kijankamała

A boje sie przerwac ta znajomosc. Moze tylko tak przed soba udaje, moze wmawiam to sobie. Moze chce zeby tak sie stalo. On jutro jedzie beze mnie oczywiscie, nie liczac sie z moim zdaniem tylko realizujac polecenia siostry egoistki, ktorej strasznie nie cierpie. Zawsze kiedy do niej wyjezdzal robilam mu awantury, zloscilam sie na niego, nie odzywalam sie do niego (jego siostra nie zauwaza mnie w ogole to tak na boku) jutro jedzie nie pokazalam po sobie zlosci, udalam zupelna obojetnosc i sam fakt kiedy zamierza wrocic, po prostu o nic nie pytalam, nie chce byc zaborcza wobec niego i pokazac sie z jak najgorszej strony ale chyba juz to zrobilam. Ma taki zwyczaj ze o czym bym nie mowila to on wtraca ze jego siotra tez albo ze jego siostra to ma to i to a mnie juz sie nie chce sluchac na ten temat wykrzyczalam mu to w parku kiedy siedzielismy na laweczce ze mam dosc jej imienia i nie chce wiecej slyszec o niej ze nienawidze jej i takie tam. Pamietam ze jak to mowilam a zarazem wykrzyczalam w glowie ze zlosci czy nienawisci az mi sie krecilo i w ogole mialam dziwne uczucie na pewno nie bylo to dobre. Wstyd mi z tego powodu, przeprosilam go i powiedzialam ze wcale tak nie mysle ze to wszystko przez ostatnie moje ciezkie chwile jakie przezywam. Teraz siedzac i wiedzac ze on jutro wyjezdza czuje bezradnosc, tak bardzo chcialabym zeby zostal ze mna, nie chce sie z nikim nim dzielic a w szczegolnosci z ta kobieta, ja chyba jestem zwyczajnie zazdrosna i nie umiem złapac do tego wszystkiego odpowiedniego dystansu. Nie wiem moze ja juz zwariowalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przemadrzala i niesmiala
glupi ruch, przepraszam ze tak szczerze...dla siebie wylacznie go miec nigdy nie bedziesz...jezeli bedziesz starala sie oddalic jego od rodziny to tylko mozesz na tym przegrac...dziewczyn mozna miec 10000...rodzine sie ma jedna...dobrze napisalas, zazdrosc...to niestety Twoj problem ktory zrzucasz na niego wykrzykujac mu rzeczy na temat siostry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyno, jemu na pewno zależałoby na Tobie bardziej, gdybyś postarała się go zrozumieć. Nikt, żaden człowiek nie jest w stanie przebywać z druga osobą zamknięty w klatce, z powodu zazdrości. To męczące i niszczące związek. A Ty masz kłopoty z emocjami. Popracuj nad sobą. Bo on jest w porządku, ma prawo jechać do siostry i gdzie tylko chce. Pozdrawiam 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kijankamała
wiec jak mam dalej postepowac, byc obojetna dac sie tak traktowac przez jego siostre? Na kazdym kroku bac sie zawsze i wszystkiego? Czy taki zwiazek ma sens jestli on nie akceptuje mojej siostry a ja jego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przemadrzala i niesmiala
jezeli siebie nawzajem nie akceptujecie to niestety nie ma cudow, zwiazek nie przetrwa, chyba ze postanowicie postarac sie nauczyc siebie nawzajem sluchac i szanowac:) powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kijankamała
macie racje. Wiem ze zle zrobilam. Emocje wziely góre. Sprobuje sie zmienic i popracowac nad soba... Nie bede sie za wszelka cene pchac tam gdzie mnie nie chca i zyc swoim zyciem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kijankamała
On jutro do mnie zadzwoni, o czym mam z nim rozmawiac on pewnie znow zacznie mowic co i jak Boze zebym tylko nie wybuchla jak ta bomba zegarowa. Nie chce dac poznac po sobie ze jestem zla. Musze sie zminiec bo zginę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przede wszystkim niechaj dotrze do Ciebie, że nie mozna mieć nikogo na własność. Człowiek, to istota społeczna; ma więc prawo do spotkań z bliskimi, z przyjaciółmi, ma prawo realizować własne pasje itp.,[niekoniecznie z Tobą uwieszoną na nim]. Zmień nastawienie do jego siostry. Spróbuj, kiedy ją spotkasz porozmawiać z nią zupełnie szczerze, o tym co Ciebie gnębi. Myślę, że ta jego siostra mogłaby nawet Cię polubić, gdybyś tylko chciała być dla niej milsza. Warto mieć chyba sprzymierzeńca w postaci siostry chłopaka. Pozdrawiam i życzę więcej uśmiechu na co dzień. On naprawdę pomaga :D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zerwij
z nim!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×