pierwsza praca po studiach

uciekam, tzrymajcie sie, mam nadzieje ze topik sie rozwinie, pozdrawiam forumowiczow :)

nie ,,,, ja nie jestem prawnikiem :)

ale w sprawach podatkowych mogę doradzić :) albo w prawie spółdzielczym , bo włąśnie z tym byłam popradę u prawnika :)

Mam obawy bo moja przyjaciólka od roku uczy w gimnazjum i wiem ze np. młody wiek wspolpracowników to nie zawsze atut, czyli innymi slowy rowiesnicy w pracy tez bywaja \"toksyczni\". Najbardziej boje sie mojej bezposredniej przelozonej (bo będe stazystką) i dyrektorki - głowna dyr. jest fajna ale \"nade mna\" bedzie vice ;) Co do zarobków to nie narzekam bo: a- jestem swiadoma ich wysokosci i to dla mnie nie nowosc b- \"językowcy\" zawsze maja lepiej bo przecież są korepetycje, tlumaczenia itp. a ja akurat jestem zaradna i poki co zbieram na Merca :P c- chce sie sprawdzic w panstwowej szkole d- przez najblizsze 2lata bede jeszcze studiowac wiec zalezalo mi na pracy hmm niezbyt wiążącej czasowo, zreszta kim mialabym byc? Sekretarka robiącą kawe? Wole robic to co lubie a nie... e- jakby nie bylo zawsze moze sie trafic jakis talon na świeta :P

Ja skończyłem studia w grudniu i jeszcze nie pracowałem :O Ale mam propozycję i teraz się kształcę, by zdobyć kwalifikacje.

co studiowalas?niemca czy angol?

mam licencjat z anglistyki, teraz jeszcze mgr uzupełn. zaocznie

ja skoczylam studia ale z obrona kiepsko powod: dostalam prace w zawodzie (prawie) jestem grafikiem komputerowym i pracuje od czerwca fakt nie mialam wcale wakacji ale ciesze sie ze mi sie tak trafilo tym bardziej ze jeszcze nie ma dyplomu mgr inz :)