Zaproszenie na ślub wysłane smsem

Jak to oceniacie? Czy takie zachowanie jest obraźliwe czy raczej trendy?

obrazliwe

jak dla mnie obraźliwe.

E tam , od razu obraźliwe. Nieeleganckie to na pewno , ale obraźliwym to bym tego nie nazwała

to jest tak samo olewackie jak wysyłanie mailem jednych życzeń światecznych hurtem do wszystkich znajomych

dla mnie to lekceważące i chyba na ślub bym nie poszła.

jak mnie by ktos w taki sposób zaprosił na ślub to ma 100% pewność że mnie by nie zobaczył!!! jak dla mnie to jest to totalne chamstwo i brak wychowania!!!!!!!!!!!!!!!!!

ale ludzie mają w dzisiejszych czasach polot:O

"tochę" nieelegancko. Niedawno kolega zadzwonił do mnie tydzień przed swoim ślubem, zeby mnie zaprosić za wesele. NIestety nie poszłam i to nie dlatego żebym sie obraziła ale czułam sie jak piąte koło u wozu..w naszych realiach to jest tak z weselemi, ze każdy liczy gości. W tej sytuacji daję sobie rekę uciąć, ze ktoś w ostatniej chwili zrezygnował a ja miałam być tą z listy rezerwowej. troche nie na temat ale to tak apropos zapraszania przez sms albo telefonicznie.

zrobilam bym tak jak niektore przedmowczynie-czyli nie poszlabym na takie wesele

a ja zeskanowałam zaproszenie, zrobiłam prezentaje w power piont (zaproszenie "otwiera się", później widać treść itp) fajnei to moim zdaniem wyszło i zamierzam taką prezentacje wysłać do wielu osób które znam i które chce poinformaowac ze wychodze za mąż i ktróe jeśli bedau mnei na slubie to bedzie mi bardzo miłi! i wcale nie uważam ze to nei eleganckei/ oczywiście smsem to rzeczyewiście nei fajne ale jesli ktoś mailem i postara sie popracować nad jakoscią tego maila to nie sądze zeby ktoś się obraził! zazwyczaj dużo jest osób które chce siezaprosić na slub a cieżko jest robić 500 zaporszeń!( bo np koszty...)Myśle że po wysłaniu takiego maial warto tez przedzwonić to osób którym sie tak wysłało i zapytac czy dostały i ze sie zaprasza...nie wiem co wy o ty mmyslicie....

Dla mnie takie zaproszenie było by zupełnie nie na miejscu. Na wesele, mimo wszystko bym poszła, ale przy najbliższej okazji niby w żarcie, niby nie powiedziałabym co o tym myśle.

to , co zzzzzzzzzzz proponuje , jest ok zaproszenie smsem jest trochę niepoważne i nie wiedziałabym , czy ktoś naprawde mnie zaprzasza , czy co to jest. Nie obraziłabym się , ale pójść to raczej bym nie poszła , bo obawiałabym się , że pół godziny przed imprezą znowu dostanę smsa - tym razem że jednak dla mnie zabrakło miejsca albo oś podobnego. Pewnie wysłałabym też życzenia - oczywiście smsem :P

do CAPRIA: ja pisze o zapraszaniu w tej formie mailowej tylko na ślub!! na wesele to nei wypada!! fajnie gzzzzzzzz że ci się podoba;) długo mysłama nad tym jak tą sprawę zorwiazać...no bo zawsze są osoby które nie sa TAK bardzo bliskie ale na slub fajnie je zaprosić - jesli zechcą to bedą

a co do smsów-zaproszeń: juz chyba lepsze byłoby tylko przedzwonić niż smska wysyłać!!

Ja miała gorszą sytuację. Albo laska miała większy tupet ;) Dostałam zaproszenie nie dosyć że sms-sem to od osoby trzeciej. To było tak, że kumpela z ławy szkolnej (M.) wysłałą zaproszenie do kumpeli (I.) która poinformowała mnie, że takowe zaproszenie istnieje :o Oczywiście nie zobaczyła mnie i w taki sam sposób złożyłam jej życzenia czyli sms-em przez kumpelę :p

a to moze ta kumpelea M nie chciałą ciezapraszać?? tylko I. tak chciała i tak jakos głupio wyszło?? bo jak nei to rzeczywiście beznadziejna sprawa....ja spotkałam sie z tym (kolega mi mówił) ze wysyłano mailowo zaproszenie - ale taki zwykły mail z info o ślubie - ludzie odebrali to jako nie takt! dlatego wymyśliłam tą prezentacje ze zeskanowanym zaproszeniem...i tak wiem że nie wszyscy będą bo będa mieli inne sprawy

zzzzzzzzzzz ja nie miałam na myśli Twoich zaproszeń mailowych, tylko tego smska. Uważam, że miałaś świetny pomysł. Pozdrawiam:)

zaprosila na swoj slub smsem z neta :O nie bylo mnie wtedy w mieście więc nie mogłam przjść, nawet jej odpisać nie mogłam, bo w międzyczasie zgubiłm telefon i nie miałam jej numeru (nie miałyśmy kontaktu przez parę lat) dlatego uważam, że jak się zaprasza na slub smsem, to przynajmniej powinno się to z własnego telefonu robić :(

Aluuuuuu nie na zaproszeniu też widniałam więc dlatego dostała informacę od I. o ślubie. Prawda jest taka, że w tamtym czasie się przeprowadzałam i nie miala mojego adresu ale nr telefonu miamła wię mogła łaskawie się dowoedzieć jaki jest mój nowy odres :o

Ale żenada:O