Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

BEZ ZYCIA

KONIEC ZWIAZKU

Polecane posty

Gość zerwalam
trzymaj sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość viona
zerwałam... masz całkowitą rację:) trzeba myśłec o sobie:) on mi zarzucał, ze jestem zbyt pesymistyczna i mam zmienne nastroje, ale dopiero jak sie teraz rozstalismy to naprawde odżyłam... poczułam, ze teraz mam czas na wszystko, mimo ze codziennie siedze sama i nie mam juz nikogo. smutno mi samej, ale juz wole to niz sie meczyc z takim draniem i codzinie zadreczac i walczyc z problemami z nim, bo i bez niego mam duzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja jak zerwalam i mialam napady zeby sie odezwac do niego od razu przypominalam sobie wszystkie najgorsze rzeczy jakie zrobil i powiedzial i od razu odechciewalo mi sie go.zawsze to jakis sposob.dzieki temu (w marcu zerwalam) od 3tyg jestem w normalnym i szczesliwym zwiazku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość viona
teksty oni maja zawsze dobre... tym razme byly juz plany, chcial ze mna mieszkac, miec dziecko, jasne...kolejne kłamstwa i bajerownie nie wiem po co, bo naprawde to niech najpwierw sobie sam zycie ulozy,bo pracuje, mieszka sam, a jedyne jego wydatki to piwo w pubie. po co nam tacy niedopowiedzialni dziecinni faceci??? gdzieś tam jest ten nasz ksiązę :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zerwalam
i przede wszystkim nie wracaj! nawet jesli by mu sie nagle "zatesknilo" i zaczal dzownic/pisac i cie o to prosic. ja raz popelnilam ten blad. zerwalam tak na powaznie a on ciagle chcial szanse, ze sie zmieni, ze bedzie inaczej. bylo wporzadu ktrotki czas a potem znow to samo. jakis czas postanowilam to definytywnie skonczyc i to byla jedna z lepszych decyzji w moim zyciu. wiem ze jestes "na swiezo" i mozesz to jeszcze nie wierzyc ale tka jest ;) hmm byl taki temat na kafeterii o tytule bodaje 'nie bojcie sie zrywac z draniami". warto poczytac bo pisza dziewczyny ktore opowiadaja ze warto zrywac i bardzo wiele opowiada ze spotkalo w niedlugim czasie swietngo partnera. naprawde podbudowujace i milo sie czyta i nabiera nadzieji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
viona- masz rację malinka82 - swietny sposób bo ja tez mam napady zeby zadzwonić!! bardzo mi pomagacie przestałam płakać ból żołądka mija i dowiedziałam sie, ze istnieją jeszcze tacy wspaniali ludzie jak Wy, którzy nie przejda obojętnie ale pomogą bo maja w sobie empatię. dziekuję 🌻 będe codzień pisała na bierząco co delej sie dzieje. o jego ruchach i moim odzewie na to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
viona - dokładnie tak jak mówisz!! zerwałam - zastosuję się bo wiem , ze to dobra rada i najlepsze wyjście!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bez zycia- pociesze cie, ze takie napady sa najgorsze tylko na poczatku,pozniej mijaja,ale wyplakanie sie tez jest potrzebne, pomaga.zajmij sobie teraz jakos czas zeby nie siedziec i nie rozmyslac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zerwalam
pisz, ja z checia bede czytala :) a teraz ide spac, dobranoc :) ps. zacznij uwazac na wielbicieli ;) mowie calkiem powaznie. nie wiem czy oni wyczuwaja wolne kobiety ale od kiedy zerwalam kreci sie ich sporo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki , dzięki , dzięki!!! jesteście wspaniałe!! czuję dużą ulgę!! bede pisać! śpijcie słodko!! no i zaglądajcie do mnie. 👄 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mogłam wytrzymać - zrobiłam mu głuchacza - odgłuchnął koleżanka doradziła mi bym nie odbierała telefonów, nie odpisywała na esemesy, w razie spotkania przypadkowego nie rozmawiała z nim... dlatego wczoraj gdzy dzwoniłam do niego jak był na tej imprezie powieedziałam , ze to nasza ostatnia pożegnalna rozmowa. ale ja już nie mogę wytrzymać!! cała sie trzęse, płacze znowu, jestem ciekawa co on w danej chwili robi, pragne go zobaczyć... nie mogę juz wytrzymać!! i znowu to duszenie na gardle... :(:(:(:(:(:( powoli wpadam w jakiś obłęd z tęsknoty i poczucia, że to ze mną jest coś nie w porządku.... ratujcie błagam.. nie wiem co bedzie dalej!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zachowywałam się podobnie do Ciebie, bardzo tęskniłam, chciałam wiedzieć co robi. Ciągle do Niego dzwoniłam o to nie dawało żednych rezultatów. Dałam wkońcu sobie spokój. Zadzwoniła do Niego i poprosiłam aby zabrał wszystkie swoje rzeczy ode mnie bo nie chcę mieć śladu po Nim. Wtedy On zrozumiał że to naprawdę może być koniec i zaczął się starać wszystko naprawić. Moja rada nie dzwoń do Niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bez zycia- taka faza jest naturalna, ale musisz byc silna,nie dzwon pod zadnym pozorem.z toba jest wszystko ok, nie wkrecaj sobie nawet takich mysli.musisz zrozumiec,ze dobrze zrobilas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze. przemogę to jakoś... musze. ale co , jeśli on zadzwoni? rozmawiać z nim? odpisać na sms`a? ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w zadnym wypadku nie odpisuj na sms, bo pozniej on znowu odpisze i tak w kolko.telefonu tez radze nie odbierac przez te kilka pierwszych dni.zobaczysz, ze jestes silna i dasz rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NAPISAł SMS`A O TRESCI: HANU ZA JAKIS CZAS PRZYNIOSE CI KWIATY. KOCHAM CIE\" TE KWIATKI TO DO OGRODKA. MIAL MI JE DC WCZORAJ BO WCIAZ MI UPIEKSZAL OGROD. ALE NIE ZDAZYL ICH WCZORAJ DAC Z POWODU CALEGO ZAJSCIA. ;(;(;(;( CO MAM ROBIC?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zastanów co chcesz, czy wrócić i czekać az cała sytuacja sie powtórzy i być zabawką czy zacząć żyć świadmie i na własny rachunek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BEZ ZYCIA ... to nie było \"zajście\" tylko to były dwa lata z nieodpowiednim facetem!!Obudź się!Szanuj siebie!Kobietko dasz sobie radę,nawet ie wiesz ile w Tobie siły:)Tylko nie pozwól sobą manipulować...Nie moze być tak,że facet traktuje Cię w taki a nie inny sposób a potem przynosi kwiatki do ogródka i wszystko gra :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co to wogóle znaczy za jakiś czas??no przepraszam jak nie będzie nic ciekawszego do roboty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdas
Zależy Ci na Tobie czy kłamstwach i ogródku? Za każdym razem jak CI coś zrobi - zdradzi, okłamie - kupi Ci kwiaty? To będziesz miała piękny ogród... Wiem, ze jest Ci cięzko ale pomyśl inaczej - chciałabyś z kimś takim przeżyć resztę życia, wiecznie się zadręczać, bać, mieć z nim dzieci i ...każdego dnia zastanawiać się co jeszcze Ci zrobi? Głowa do góry, nie rozczulaj się, a przede wszystkim nie wierz w piękne teksty i piękne oczy jeżeli wcześniej faktycznie kłamał, oszukiwał i zdradzał. Świat jest pełen fajnych facetów! Nie on jeden pozostał. Poboli, przestanie i wyjdziesz z tego z podniesioną głową, gotowa na kogoś z kim warto być, dla kogo staniesz się całym światem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję 🌻 Wam wszystkie słowa są budujące, pomocne i bardzo mnie wspierają. macie rację. wspaniale, ze tak chcecie mi pomóc i dobrze doradzić. jestem wdzięczna. 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
minęła juz ponad godzina od tego "za jakiś czas"... :( tak samo gadał wczoraj, ze niedługo idzie do domu.wciąż mówił , ze juz wychodzi z tej imprezy. a on tam chyba spał w tej chacie!!! ;(;(;(;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chciej kwiatow, bo to wcale nie ladnie wygladajace dowody milosci...a jedynie klamstwa i obludy. Bardzo mi przykro, ze spotkalas takiego faceta, ze sie tak zakochalam i ze teraz tak cierpisz..o milosc to przeceiz tak piekne uczucie, ze nie powinno prowokowac do lez... Jednak musiosz byc dzielna. To sa dopiero dwa lata...A CO BEDZIE POZNIEJ? JESLI ZOSTANIESZ Z NIM? Skoro na poczatku tak sobie pozwala....to co bedzie po kilka latach malzenstwa...? Jestes mloda, znajdziesz kogos...choc wiem ze nie chcesz nawet teraz o tym slyszec...jestes silna, ale jeszcze nie wiesz o tym do konca... Bedzie dobrze, wiem co mowie, bo sama to przechodzilam. Trzymam za Ciebie kciuki, buziaczki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widze, ze odliczasz minuty i czekasz na niego.zajmij sie czyms,poogladaj cos, poczytaj.tylko nie wierz w jego slowa, bo znowu bedziesz cierpiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuję... naprawde. myślałam ze bedzie mi coraz lżej myliłam sie. z minuty na minutę jest mi coraz gorzej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie czuje juz po co zyje... nie chce mi sie juz żyć nie mam sensu rano sie budzić przestałam jeść. tata sie martwi ale ja nie mogę! na sam widok i zapach jedzenia wszystko mi sie cofa... nie wiem czemu.. :(:( :(:(:(:(:( napisał mi eske \"Haniu, co porabiasz?odp.\" nie odpisałam...:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×