Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

anetaryba

życie...po prostu

Polecane posty

całe życie wierzyłam że jestem...no jakby to powiedzieć...dobrym człowiekiem.oburzałam się na zło panujące wokół.krzyczałam na ludzi,którzy źle postępują.traktowałam z góry tych,którzy nie potrafili radzić sobie z życiem,poddawali się.alkoholicy,narkomani itp.byli dla mnie ludźmi którym należy pomóc.myślałam że zawsze będę postępowała jak należy...do pewnego dnia.zaszłam w ciążę z kimś kogo ledwo znałam i nawet nie lubiłam.głupi impuls,dużo alkoholu i stało się.moja mama zawsze uważała mnie za rozsądną, z resztą jak cały mój świat.ja byłam tą mądrą dziewczynką,która po prostu ze wszystkim sobie radzi i nic głupiego nie zrobi. i wiecie co zrobiła mądra dziewczynka?wzięła tabletki poronne...dziecko zniknęło po kilku godzinach z mojego życia.a teraz po prawie dwóch miesiącach patrzę na takie maleństwa,na kobiety w ciąży i tak cholernie im zazdroszczę.to co że nie kochałam tego faceta,że był dla mnie prawie obcym człowiekiem.ale to dziecko by już nie było...mam za swoje powiecie...może i tak...ale co to teraz da?chyba tylko mogę już zawsze myśleć że mogłam mieć takie maleńkie cudo...kogoś kto by mnie kochał i nie zadawał pytań...taka moja kara...chyba najgorsza na świecie,bo nigdy nie zapomnę tego maleństwa i tego co mu zrobiłam...dotarło do mnie to za późno...o te kilka tygodni za późno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz nie moge zrozumieć takich kobiet jak ty! Ale mimo tego nie potępiam Cie. Myślę, że najodpowiedniejszą karą dla Ciebie jest poczucie winy które będziesz mieć do końca życia. Życzę Ci szczęścia może kiedyś jeszcze zostaniesz mamą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×