mam 27 lat i uwazam, ze nie zasluguje na milosc

Moj pierwszy facet , jedyny jak do tej pory, zostawil mnie dwa lata temu po 3 latach zwiazku. Moje poczucie wartosci spadlo do zera. Powiedzialam sobie, ze musial odejsc do ladniejszej, fajniejszej a ja nie zasluguje na uczucie. Od dwoch lat stronie od facetow , rzadko patrze wich strone no chyba, ze musze bo wiem, ze im sie nie podobam i na darmo to wszystko. czuje sie naprawde brzydka chociaz w lustrze nie widze szkarady. A jednak uciekam od facetow ile wzlezie a oni na mnie nie zwracaja uwagi bo znikam wtlumie. A jednak czuje sie samotna:( Chcialabym to przelamac ale boje sie, ze jak zaczne probowac to nic to nie da bo i tak jestem nikim.

takich jak ty jest pelno - wymysl nastepnym razem jakas ciekawsza historyjke :) zeby sie dobrze czytalo ..

witaj Ewa, a ja bardzo dobrze ciebie rozumiem... bo chyba czuję tak samo; ale chyba mam wytłumaczenie na to moje permanentne nieszczęcie - jestem gruba, a ludzie to własnie oceniają, a już na pewno faceci; jeśli chcesz to napisz cheri2002@o2.pl; pozdrawiam; a temu kto napisała, że jesteś banalna gratuluję "pożal-się-Boże-życzliwości";

i nigdy nie miałem dziewczyny :-)

no..PRzynajmniej miałaś chłopaka ..Niektórzy nigdy nie mieli chłopaka