pytanie do powaznych facetów

mój ma dziewczynę, dlatego to takie debilne... Oczywiście przyznał się dopiero jak mnie pożądnie zakręcił...:(.

nie powinnaś tak myśleć...rozczarujesz się, ja mialam do czyneinia z wieloma frustratami, często podejrzewali mnie o zle intencje, których wcale wobec nich nie zywiłam ktoś kiedyś powiedzial onaturze czlowieka "nie ma tak złej rzeczy, do której nie byłbym zdolny" - i to jest niestety prawda

co radzimy? --->odpowiedz "slucham? nie rozumiem"

w sumie lepiej, żeby się ten mój nie odzywał...będę mieć problem z głowy. Nie będę tylko od fajnego seksu a on z kolei dziewczyny dla mnie nie rzuci, to pewne... Sytuacja patowa ale powiedziałam mu jasno, że na takich zasadach się z nim nie będę spotykać...żeby tylko mnie nie namawiał, bo mogę ulec... Strasznie go lubię, zaangażowałam się :(

Jeżeli sie odezwie, to przypuszczam, ze bedzie to etap number 4.. Ciekawe co koleś wymyśli, hmmm.... Nie daj sie Unikaj go, az całkiem Ci sie oczy otworzą:) i wtedy żyj swoim życiem i miej szacunek do samej siebie.

do autora- wspólczuje... natomiast mój jest na tyle niezrównowazony ze moge sobie z łatwoscia wyobrazic sytuacje ze któregos dnia zadzwoni zaryczany i powie ze nie wie co go napadło, ze tak naprawde tylko mnie kochał, ze mam mu wybaczyc..:)

ja trochę tak----> Ty jesteś górą, nie dostał, więc się wściekł....ale chyba nie odpuści...;)

jeszcze raz "do autora"- należałoby pogratulowac jego dziewczynie tak wspamiałego chlopaka!!!:)

ja trochę tak----> masz rację....w życiu bym na niego nie spojrzała ale zrobił mnie w konia, że jest sam...przyznał się duuużo póżniej, że ma dziewczynę:(. No ale ze mnie nie zrobi sobie panienki na boku...guzik!

to trzymajmy sie razem...:) wiesz jak trudno mi było mu odmawiac..? świra dostawałam, tak go pragnęłam...! wiem że sie nie odezwie bo bedzie sie bał ze bede go meczyc o zwiazek..:) wiem że niedługo znajdzie kogos innego- jest miły, uroczy i przystojny.. troche zazdroszcze tej jego nastepnej kobiecie, a troche jej wspólczuje..:)

ehhh... zachowałaś się wspaniale, jak prawdziwa kobieta. Żaden facet nie ma prawa nami manipulować i dozować zaangażowanie, tylko seks, tylko lużny związek... Niech spadają!

Rozumiem że kobietom wolno manipulować do woli?

do jA trochę tak-= a jeżeli go kochasz, to czemu odkryłaś karty i postawiłaś ultimatum? Może trzeba było być sprytniejszą i rozkochać go w sobie, zamiast nim pomiatać i grać "brakiem dawania dupy"? Czemu tak drastycznie, kobiety powinny być sprytniejsze. Podobno każdego faceta można omotać. Chyba popełniłaś błąd strategiczny a szkoda...

dlatego że to za długo trwało.

Za długo trwało? To znaczy, że chciał Cię tak zwodzić w nieskończoność? Może się jeszcze odezwie...a może Ty się odezwij i porozmawiajcie jeszcze raz? Piękny wygląd, spokój i pewność siebie może go tym razem zaczarują? I kochaj się z nim do bladego świtu;).