Kto nie może spać niech się wpisze.Zobaczymy ilu nas jest.

A wiesz co mówią o krowie, która dużo ryczy ? ;)

Ja mleka nie daje,ale w moim wieku i po kilkunastu latach po ślubie takie rzeczy się czuje.

Przecież rozumiem. Chodziło mi o to, żebyś dał dzieciakom dobry przykład i pośmiał się , zamiast straszyć złym nastrojem.

ja tez nie moge spac:/

To jest nas więcej.

To jest nas więcej.

Ja chyba jestem nie z tej bajki,jak czytam wypowiedzi na forum ,,dzieciaków'' to włos się jeży.Parenaście lat temu też człowiek miał różnie w głowie,ale tak zdołować mógł tylko jakiś kataklizm.

idem spadz cze riebiata :D

wal śmiało faktycznie był śpiący

pozory mylą :D

Dzieciaki dramatyzują, bo za dobrze im w życiu. Dodatkowo internet sprzyja rozwijaniu tych dramatów do rangi kataklizmu. Pamiętasz jak było, gdy my byliśmy dzieciakami ? Mieliśmy dużo gorszą sytuację, a potrafiliśmy cieszyć się z życia i czerpać z niego garściami.

nie no, musze spytac, ile wy juz po ziemi chodzicie? :D moze byc w dekadach

Niestety, ale mam już 33 wiosny, więc trochę żyję na tym świecie. A Ty co tu tak cicho siedzisz i podglądasz, zamiast rozmawiać ? ;)

no nie mowcie ze juz spicie :o i tak nie uwierze i co to za nocne marki co zasypiaja zanim reszta sie w ogole pojawi!

no tak, i polecialem z morda w ostatniej chwili :D kochanka, 33 lata? wiesz... tak duzo nie odstajesz :p nie masz prawa mowic \'za moich czasow\'! ;)

Ja jeszcze nie śpię.

Tak ? A niby, Ty ile masz lat ?

nie no, tylko mi nie mow ze sprawiam wrazenie jakiegos licealisty :D prawie cwierc wieku juz :o

A tu widzę gadka w najlepsze się toczy...i dobrze, przynajmniej nie będę sama...i jak miło przeczytać, że ja też aż tak nie odstaję :) A tak zupełnie na marginesie, rozwodzi się ktoś z Was (nie życzę, pytam tylko), albo rozwiódł?

Do dziś pamiętam wakacje w 99 ,trochę kasy(naprawdę troche),stary namiot i zabawa przednia.Dwadzieścia pare dni nad morzem,żadnego narzekania,na polu namiotowym towarzycho jak rodzina.A teraz bitwy,kibole,normalny kanał.A jeżeli ktoś ma mniej więcej w głowie poukładane to necik go na pewno nie zepsuje.

Dziecko drogie o czym my mówimy ? Zapominasz, że ja dorastałam w dwóch ustrojach. Ty już w jednym i dlatego mamy inne poglądy na życie. Ja będąc dzieckiem nie miałam pojęcia o istnieniu komputerów, teraz wprowadzona jest informatyka od pierwszej klasie szkoły podstawowej. My nie mieliśmy takich problemów, bo jedyną zabawą był domek na drzewie.

ginztonikiem, mozna wiedziec ile masz lat? :)

Zaraz, zaraz gin ile właściwie masz lat ?

Co do rozwodów nie mam doświadczenia, ale za to wygląda na to, że naprawdę ja jestem najstarsza.

dziecko :D chcialbym sie poczuc jak dziecko, naprawde ja ze swojego dziecinstwa jeszcze kolejki pamietam ;) jak z matka po pracy stalem z kartkami po mieso, jak o piatej rano wstawalem zeby postac w kolejce po cukier (bo dawali po 1kg na glowe max) pamietam cierpki smak tego czegos co podawali po czernobylu jeszcze pamietam tamten ustroj, tak tak :)

Kochanko, moją rozrywką było też skakanie z drzewa na dach :D byłam najlepsza na podwórku, a co do komputerów miałam (tzn. bracia mieli) najpierw commodore, później attari, jarali się nim, jak Murzyn blaszką, conajmniej...

stary dobry rocznik 72

Jezuuu, to coś gorzkiego też pamiętam, a fuuuuj, który to był rok? Na pewno lata 80-te, ale nie jestem pewna 83, czy dalej, na pewno byłam gdzieś w połowie podstawówki

nie no ludzie, to wy dramtyzujecie :p ginowi dawalem (po calej tej gadce o wieku) 40tke, a tu widze zaledwie 10lat starszy

72? To jesteś ode mnie starszy? Hm :) A te kolejki też pamiętam, eh...i kartki i kredyty dla \"MM\"