Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość buuuukaaaaa

co kojarzy wam sie z dziecinstwem??

Polecane posty

Gość nadziunia
a pamietacie takie automaty do ktorych sie kupowało cukierki po czym po nacisnieciu wylatywal jeden?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapach siana w stodole u babci, u której spędzałam każde wakacje, zapach lasu, w którym mieszka moja babcia, szczekanie jej psów, miauczenie kotów... Żarty mojego dziadka :) Czekolada Milka i banany, bo kiedyś, gdy banany to była jeszcze egzotyka, dziadek zawsze przychodził do nas spacerkiem i przynosił nam banany, czekoladę, rodzynki, tic taci, siadał sobie we fotelu i oglądał \"7 dni świat\"... Takie wielkie plastikowe pierścionki z gum do żucia. Bańki mydlane. Mleko z miodem i jego zapach. Pierścionek zrobiony z drutu miedzianego, który dostałam od \"narzeczonego\" w przedszkolu... Dużo takich rzeczy. Nie chce pisać więcej, bo za bardzo się wzruszę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buuu ha ha ha ha ha
:D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bronkaaa
ja pamiętam bardzo wyraźnie całe dnie na trzepaku,dosłownie od rana do nocy. Nie martwił się człowiek swoim wyglądem, byle jakieś gry, jakieś jedzenie ( chlep ze śmietaną lub szaber: wiśnie, czereśnie,jabłka) nie to co dziś 12 letnie wymalowane dziewczynki rozglądające się za chłopakami:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pamietam
Ja pamietam jak dostałam kiwi w prazencie:) nie wiedziałam co to i jak si ę to je ani nazywa:) pamietam ze mówiłam ze to coś z włoskami:):):) a jak mamus przyzwozła z Wegier pomarancze i banany miesiąc przez świetami nie mozna było zjesc:)):) oczywiście z bratem pierwszej nocy wszystko spałaszowalismy:) jejku...ale to były czasy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pamietam
bronka...a nie przeklinali Was ludzie za to siedzenie na trzepaku?:) bo nam się zawsze oberwało:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bronkaaa
No jasne, że nas gonili, ale to co zeszło sie i potem znów to samo:) Jakie to fajne,beztroskie czasy.A wtedy człowiek tego nie doceniał i chciał być już dorosły:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siedzenie na trzepaku też pamiętam. I pamiętam takie wielkie wafle, takie formatu prawie A4, jak zawsze jedliśmy to z masłem orzechowym. Szabrowanie też mi się kojarzy z dzieciństwem. Albo łapanie i całowanie żab, żeby się w księcia zamieniły :D Zabawy w chowanego i w ciuciubabkę :D:D łoo, aż mi się łezki do oczu cisną...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pamietam
no własnie...dorosły:( a teraz to dzieckiem by się chciało byc znowu:( pozegnam się teraz z Wami...zycze spokojnej nocki..i snijcie o latach dziecinstwa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-babcia i noce spedzane u niej -robienie widoczkow(pod szyba,zakopane gdzies ,poukladane kwiatki) -zabawy w chowanego(miedzy innymi ganianie po piwnicach) -nauka jazdy na rowerze(przez mojego bardzoooo cierpliwego dziadziusia:)) -czasem powroty taty pod wplywem%:( -nakleiki po roznych gumach zbierane namietnie -gra w palanta:) -lazenie po budowach -czolganie sie pod plotem przedszkola(ciekawe czy teraz dalabym rade tam sie przeczolgac) -okropnie gorace i z okropnie obrzydliwym korzuchem mleko ze stolowki:) -kopanie dolow w piaskowicy,takich bardzo glebokich -lapanie do pudelek po zapalkach pszczol,i innych tym podobnych stworzonek....robienie tzn\"radyjka\"(czyli potrzasanie nimi ) a potem ucinanie im glowek i zakopywanie w piaskownicy;) -pan od waty cukrowej,przejadalam tam duzo pieniazkow mojej mamy -dziadek ktorego bylam oczkiem w glowie,i co bym nie zrbila to bylam swieta:) -z dziecinstwem kojarza mi sie nakleiki poprzyklejane w lzience,z wierszykami..ktore zawsze podczas kapieli czytala nam mama -dokuczanie sasiadom:)-naszczescie mi to wybaczyli:) -wiszenie na trzepaku bylo tego mnostwo ,jak mi sie jecze cos przypomni to dopisze a tymczasem spadam do pracy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buuuukaaaaa
trzepak to standart:) acha i jeszcze robienie szalasow w lesie i pulapek i spanie latem w namiocie tuz przy naszym domu, tak zeby bylo bezpieczniej;) i gra w pilke z chlopakami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buuuukaaaaa
ooo widze ze moder usunal agresywnego z mojego topicu- jakze sie ciesze!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kukuruku bylo pycha
!! pamietam tez brygade RR chipa i dayla jak mieszkali w orzeszku, worek na kapcie z inicjalami, klub wiewiorki no i malowanke z zerowki. lody z automatu i picie w woreczku:))))) ale mi sie sentymentalnie zrobilo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odswiezam bo fajne
do goryy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A g n i e s z k a
kojarzą mi się maskotki mojej sąsiadki, które kradłam, gdy znudziły mi sie moje:D a później moja mama zawstydzona musiała je odnosić i przepraszać sąsiada. z bajek brygada rr, muminki, smerfy, chip&deil ,.. dzisiejsze pokomeny chowają sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupupupup
fajny topic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z takim wczesnym to pobyt u babci (jak jeszcze nie chodziłam do przedszkola): - gruba pajda chleba z takim skostniałym masłem prosto z lodówki, które się trudno rozsmarowywało, i z solą (trudno mnie było namówić do zjedzenia czegokolwiek, a to jadłam), - hejnał z Wiezy Mariackiej w radiu (babcia słuchała wiadomości w południe), - spacery na pobliski skwerek, babcia siedziała na ławce, a ja ganiałam za fioletową piłką. A potem kojarzy mi się zabawa w każdej postaci - trzepak, zabawa w chowanego w piwnicach, nad rzeką, w lesie, itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olcia84
wyjazdy z rodzicami nad morze pod namiot, zapach wilgotnego namiotu wczesnie rano, jedzenie z menazki i sluchanie lata z radiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ko mis
A mi sie tez kojarza wafelki Kukuryku :) pamietam nawet ich reklame cos takiego spiewali kukuryku to jest nowe laalal... a takze kaszki z bananami :) mmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kukuruku i picie
w woreczku. to sa znaki dziecinstwa. ale jak wspominam kukuruku to niewiele osob pamieta. w srodku byly naklejki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wakacje na wsi u dziadkow kolonie letnie przewaznie nad morzem wczasy z rodzicami tez nad morzem Dlatego kocham morze jego sile i taką nieokresloną moc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piosenka z reklamy kukuruku
kukuruku jest chrupiace w szkole w domu i na lace.....lalalala nawet mam w glowie melodie z tej reklamy:) wafle byly pyszne i mialy w srodku takie duze kolorowe naklejki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no uwielbiałysmy z kolezanka tenumery z telefonami dzień dobry czy pani sliwka tu kompot i odkladało sie słuchawke mam nadzieje że az takie przykre to nie było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość telefoniczne zarty-tak tak
kiedys z kolezanka zadzwonilysmy pod jakis przypadkowy numer i odebrala jakas kobiieta wiec udawalysmy -tzn ja- ze dzwonie z radia dla dzieci i ze tojest konkurs (a tak w ogole to jestesmy na wizji...raczej w eterze:) ) zadalam babce 3 pytania a ona odpowiadala z taka powaga i grzecznoscia hihi. Na koniec oznajmilam jej ze nagrode (niespodzianke) wyslemy poczta i nawet babka mi adres podala:):):) ze ja sie nie rozesmialam w trakcie tej rozmowy to sie dziwie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buuuukaaaaa
no co jest? piszcie przeciez milo tak powspominac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gugulando..
ja kojarze, ze w niedziele był zawsze na obiad rosół, a na drugie - ziemniaki i to mięso wołowe z rosołu..poza tym te superowsko pachnące chińaskie gumki do scierania, ktore nosilam pod nosem..gumy do żucia- Donald, w które wkładałam rysiki z kolorowych kredek, zeby miał inny kolor niż biały..hihihihihi..chcialabym sie wrocic do tamtych czasow..Wy też..? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pamietam
A pamietacie widoczki robione w ziemi:) wykopywało się dołek, wkładało płatki kwiatów na to kawałek szkiełka i za nic w swiecie nie mozna było pokazac tego skarbu chłopakom:) Mleko w szklanych butelkach które co rano targało się do domu w szmacianej siatce:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×