Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Draak

Sytuacja patowa ???

Polecane posty

Gość Baks
mimiiii - wiem, powinienem o niej zapomniec... ale nie potrafie... na milosc nie ma prostego lekarstwa... walczylem o nia... odrzucila mnie... teraz nawet jakbym chial walczyc... to nie mam jak...nadal ja kocham... nadal swiata poza nia nie widze.... ale nadal chce byc z nia... tylko ze to nierealne.... twoj facet chyba sie wystraszyl... ja tez jakbym nie kochal nie chial bym jej znac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimiiii
wystraszył sie?????czego???wspólnego życia???tego zę czasami powiedziałam coś o dziecku (kobiety tak mają).to jeśli facet który ma 28 lat sie boi takiego życia to czy to wogóle ma sens.mówi ze kocha ,ale ma dosyć ciąglych awantur.mam mętlik w głowie. wiecie co chłopaki ja po rozstaniu zaczęlam bardziej dbac o siebie,poszłam do fryzjera,zaczełam nawet chodzić na siłownie.mi to pomaga,już tyle nie myśłe o nim,zaraz po rozstaniu ciagle płakałam i wysyłałam do niego smsy.teraz jest lepiej.trzeba się czymś zająć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Draak
Mimiii, pytasz czy chcę odpuścić. Nie wiem. Wiem, że tak byłoby lżej dla mnie. Trochę cierpienia i by przeszło gdybym sobie postanowił że to KONIEC. Uważasz, że nie powinienem odpuszczać? Pewnie nie odpuszczę, mimo że rozum mi tak podpowiada...za bardzo Ją kocham :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimiiii
zaczełam sie zastanawiac czy prawdziwa miłosc naprawde istnieje???taka jedna na całe zycie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Draak
To od nas zalezy! Istnieje, jesli stworzymy Jej warunki!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimiiii
draak wierze ze nie odpuscisz.to miłość!!! a swoją drogą wierzycie w przeznaczenie??? w to że jest to gdzieś tam zapisane i ze tak musi być??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Draak
Niestety nie :) Sami kreujemy swoj los - tak mi sie wydaje, ale ja maly i gupi jestem ;) (padly miu polskie znaki, sorry)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimiiii
ciekawe jak to jest. wiecie co tak czytałam jego smsy i tak sobie myśłe o nim... chyba nie odpuszcze,nie wyobrazam sobie życia z nikim innym.ale gdyby on nie był taki uparty i przestał sie zastanawiac...nie wiem nawet jak mam mu pomóc w tych jego przemyśłeniach,widze ze mu zależy ale to typ twardziela...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Draak
Dzisiaj sobie nie wyobrazasz zycia z kims innym, ale moglabys na penwo trafic na kolejna wspaniala milosc. Jednak, skoro uwazasz ze jest sens...Ty wiesz najlepiej. Ale staraj sie myslec trzezwo i nie poddawac emocjom. Obys nie cierpiala...Trzeba wiele trudu zeby wskrzesic paroletni zwiazek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimiiii
widzisz nie wydarzylo się nic strasznego między nami,nie było zdrady itp.zawsze byłam dla niego najważniejsza,kocham go jak nikogo na tym świecie.on teraz szuka kontaktu,pisze wieczorami smsy,pyta jak minąl dzien,co u mnie itp.ciagle czuje gdzies jego obecność.jest na każde moje zawołanie,jak trzeba mi pomóc i wręcz prosi mnie zebym mu powiedziła o jakiś problemach np.z autem,przyczepił sie ze pojedzie do mechanika i zalatwi wszystko,mam tylko dac znać i już dopytuje a je tak troche to przeciągam.bo nie chciałam go widziec jakiś czas.bo mi cięzko jak jest obok.mam ochotę się przytulić.zapominam się mówie "kochanie.Misu".to wszystko boli.widze ze tez jest mu cięzko,ale się upar. nie wiem czy to jego meska duma.a jak i ja bedę dumna???to już nie bedziemy mieli szansy. draak to były 3 lata,nie można tego przekreślić z dnia na dzień.boję sie ze bede cierpiała,ale jeszcze bardziej boje sie że za 10 lat bede miała do siebie pretensje ze o niego nie walczyłam.spróbowac zawsze warto.mozna wiele zyskać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimiiii
baks śpisz?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimiiii
ja chyba tez pojde spac. tak bedzie lepiej,bo za chwile zaczne wysyłac smsy do mojego byłego.a to chyba nie bedzie dobry pomysł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Draak
To bedzie zly pomysl :) Trwaj tak dalej, trzymaj na wodzy swoje uczucia i ujawnij je w chwili gdy nie bedzie juz watpliwosci :) Mam nadzieje, ze ta chwila nadejdzie, ale nie czekaj w nieskonczonosc. Cen sie, bo ...jak widze jest co cenic ;) Dobranoc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baks
mimiiii - sorka, poszedlem spac bo troszku wypilem... nie chcialem glupot pisac....qrde czemu ja musialem trafic na tak zimna kobiete? czemu nie mogla miec podejscia takiego jak ty?? Smutno mi z tego powodu, a najgorsze ze nic jz nie moge poradzic... zrobilem wszystko.. byly kwiaty, rozmowa... niestety nawet placz... teraz musze milczec ale nie wierze, ze zateskni... ciekawe kiedy sie i jak sie skontaktuje zeby zabrac swoje rzeczy.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Draak
Baks, czekasz nadal, żyjesz nadzieją - tak się nie da, chłopie! Im szybciej strawisz w sobie ten ból tym lepiej dla Ciebie. Żal mi Ciebie, bo wiem co przeżywasz. Wiem i pamiętam jeszcze ten ból. Niestety, prawda jest taka, że mimiii kocha swojego byłego, a Twoja? Sam sobie odpowiedz...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Draak
Aha...piszesz że "musisz milczeć" Dojdź do takiego stanu w którym będziesz chciał milczeć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baks
Draak - masz racje... ale to nie takie proste... jasne, ze chcialbym milczec... ale co ja poradze na to ze wciaz ja kocham???? Wiem, ze ona mnie juz od dawna nie kocha... wiem, ze nie ma szans na powrot.... tylko ta wiedza nie pomaga w niczym :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Draak
Niestety, u niektórych proces zapominania trwa naprawdę długo, u mnie też...pomęczysz się, ale to przejdzie. Poznasz kogoś pewnie :) i wtedy spojrzysz na świat zupełnie inaczej! Pomyślisz: "po co mi był ten ból?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimiiii
cześć Chłopcy. nie wiem Baks czy cie to pocieszy ale mój były był w takiej sytuacji jak ty.był wcześniej z kobietą 5lat.ona była zinma,nie czuła,zdradziła go,on był zaślepiony,nie widział jej wad.to była jego pierwsza milość.jego męska duma tak ucierpiała ze przez prawie 2lata nikogo nie miał!!!nie miał nawet przelotnych znajomości(rozumiecie o co mi chodzi) był strasznie zamkniety w sobie. az któregoś pięknego dnia sie poznaliśmy...i poczuł ukłucie w sercu... wczoraj w nocy zadzwonił długo rozmawialiśmy...powiedziałam mu ze zaczełam się z kimś spotykac...była bardzo długa chwila milczenia,zrobił sie strasznie smutny,zazdrosny.chciałam sprawdzić czy sobie już naprawde odpuścił i czy coś jeszcze czuje...jakby powiedział "zycze powodzenia" to bym wiedziała ze nie ma na co czekać.czułam ze wkurzył się strasznie i zabolało go to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimiiii
musze jeszcze się przyznać ze jak kończyliśmy rozmowę to zapytałam go czy wierzy ze po paru dniach od rozstania mógłabym zacząć sie spotykac z innym facetem.ze byliśmy przecież razem 3 lata i ze tak bym nie mogła ale nie bede czekała wiecznie... powiedział ze kocha i sie wściek na sama myśł ze mogę sie z komś spotykać,i ze chciałby mnie już zobaczyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Draak
Cześć Mimiii :) Daj mi nr telefonu do tego swojego faceta - już ja z nim pogadam jak facet z facetem, bo to już naprawdę śmieszne zaczyna być. Myślałem, że to tylko kobiety potrafią tak komplikować ;) Wiem, że to typ twardziela (tararara), ale naprawdę...ile można. Coś czuję że niedługo się zejdziecie :) A co do Jego historii - ja miałem identycznie, 5 lat związku, 2 lata lodu w sercu, nie mogłem się w nic zaangażować. Aż poznałem najcudowniejszą kobietę na świecie, przy której tamta zblakła. Śmiać mi się chcę :) I płakać...cholera...ogarnij się chłopie (to do siebie) Dzisiaj rozmawiałem z Nią rano przez telefon. Wiem, że to męska duma i może brak wyrozumiałości, ale prosiłem, żeby obiecała że jak będzie chciała się spotkać z byłym to mi to powie. Nawet jeżeli tamto jedno spotkanie pomogło jej zrozumieć, że nic nie czuje do niego, za to czuje do mnie - to ja tego nie chcę! Boję się po prostu! Obiecała, ale ze bardzo smutnym głosem...pytała się czy jeżeli się spotka z eks to dla mnie będzie to znak że "muszę się odciąć, uleczyć i zacząć z kimś innym". Próbowała mi tłumaczyć w tej krótkiej rozmowie, że kontakt był tylko jeden, że nie ma potrzeby teraz się z nim widywać, że nie mogłaby, że jak ją odwoził do domu to myślała o mnie...że to spotkanie nie spowodowało zwrotu w jego kierunku, że wręcz przeciwnie... Ale mi te tłumaczenia jakoś nie pomagają! Po prostu boję się... Pomóżcie, bo nie wiem czy głupot nie robie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimiiii
wydajemi się ze masz prawo wiedziec o kazdym ich spotkaniu.i to nie było z twojej strony głupie.pytanie jak się z nim spotka jak bedzie twoja reakcja.bo niby po co miałaby sie znim teraz spotykac,skoro sama mówi ze myśli o tobie. i wiesz co wydaje mi się (wiem ze to trudne) ale nie powinniście marnowac czasu na tematy o nim,nie powinieneś już ją(i siebie) męczyc.lepiej zapytac jak minął dzień,jakie ma plany.musi byc wkońcu normalnie,bo jak bedziecie wracac ciągle do tego tematu to on tak szybko nie zniknie i odechce ci się czekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimiiii
a i jeśli zdecydowałes sie na nią czekac,musisz okazać jej zaufanie. musi czuc Twoja obecność. i przestancie o nim gadać!!!! nie macie lepszych tematów????;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimiiii
Baksik musisz sie wyleczyć i wierze zę poznasz miłą,wrazliwą kobietę która da ci miłość.tylk zebyś później jej nie zostawił, jak mój mnie;-). wczoraj dzwoniła jego mama do mnie,powiedziła ze nie może uwierzyc i ze ja byłam dla niego za dobra.i ze napewno zrozumie i bedzie chciał wrócić. tylko ile można czekać az zrozumie???i ma byc mi lepiej bo zostawił mnie bo byłam dla niego "za dobra",czy lepiej jest jak facet zostawia cię bo byłaś dla niego wredna???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakauaja
Powiem Ci jak ja to widzę. Na pewno jest jej z Toba cudowni, i z tego co opisujesz darzy Cię naprawdę silnym uczuciem. Ciekawi mnie z jakich powodów rozstała się z tamtym facetem. W każdym z nas kiełkują wątpliwości, każdy czuje jakąś niepewność. W chwilach gdy między wami przez chwilkę coś się nie układa, sprzeczka czy coś podobnego ona zaczyna rozpamiętywać, myśleć... Przypomina sobie dobre chwile, zastanawia się czy gdyby wróciła byłoby tak jak na początku, i czy to by trwało. Ale nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki, zamknęła pewnien rozdział w swoim życiu ale jednak ciągle do niego wraca, grzebie w nim stwarzając Ci swoistą huśtawkę uczuć i emocji. Sobie zreszta tak samo.... I jeszcze jedno. Kobiety lubią tragiwizować, lubią prowokować sytuacje w których facet miałby pokazać jak bardzo mu na taj dziewczynie zależy, to taki swego rodzaju sprawdzian.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baks
Draak - mam nadzieje, ze u mnie nie bedzie to trwalo az 2 lata... Twoja zaraz po rozstaniu tez calkiem zamilka?? mimiiii - wiem, ze musze... ale ta swiadomosc nie pomaga... nie umiem sie tak szybko z milosci wyleczyc... jak ogos poznam to bedzie latwiej... tylko nie chce nikogo skrzywdzic... a teraz mam jeszcze serce zajete :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimiiii
Baks wiem ze nie jest tak łatwo...wiem ze to boli... ja na samym początku myslałam ze zwariuje...mówił ze nie bedziemy razem...nic sie az tak złego miedzy nami nie wydarzyło,gdyby mine zdradził,uderzył,oszukiwał byłoby mi łatwiej sie z niego wyleczyc...a tak??ta miłość jest w nimi i we mnie...juz było dobrze,nieodzywaliśmy sie pare dni...napisał,zadzwonił i wszystko wrociło... u mnie 3lata u Ciebie 5...tego nie dasie zapomnieć w pare dni... masz z nią jakis kontakt???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baks
mimiiii - od tygodnia nie... ona sie nie odzywa, a je sie nie chce narzucac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimiiii
Baks to dobrze ze nie chcesz od razu wiązać sie z kimś,to nic nie da.masz racje tylko kogoś skrzywdzisz... koledzy z pracy chcą sie ze mną umawiać ale ja nie mam najmniejszej ochoty...ale ja poznałam kogoś nowego,chciał sie umówić...facet bardzo miły,uprzejmy i przystojny,rozmawialiśmy chwile i dobrze mi się z nim rozmawiało...ale odmówiłam...nie mogłam...zle bym się z tym czuła... tylko widzisz nasze historie są całkiem inne,ja czekam az mój przemyśli bo wierze ze to moja prawdziwa miłość, Draak czeka az kobieta którą kocha bedzie gotowa sie z nim związać, a ty zostaleś zraniony,to była nieszczęsliwa miłość. zobaczysz przyjdzie moment kiedy ta prawdziwa miłość cie znajdzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×