jak sprawić,by się w końcu oświadczył??!!

Mój mężczyzna, z którym jestem prawie 3 lata,doskonale wie,jak wazna jest dla mnie rodzina, małżeństwo.dla niego jest to też ważne,ale nie spieszy mu się do ołtarza,ani nawet do zaręczyn.dla mnie natomiast od szybkiego ślubu ważniejsze są zaręczyny, po nich mógłby nastapić nawet 2 letni okres narzeczeństwa.liczy się bardzo to,żeby poprosił mnie o rękę. on wie,jakim problemem jest to dla mnie,bo jesteśmy razem już prawie 3 lata i to właśnie on zaczął jako pierwszy mówić o małżeństwie i dzieciach,jak byliśmy ze sobą rok! a teraz ciągłe odkłada w czasie termin naszego ślubu,pierwotnie to miało być wiosną za rok,a teraz...szkoda mówić. nie pomagają próby wytłumaczenia mu mojego stanowiska,awantury są częste,a błagać o nic nie będę.już nawet nie potrafimy normalnie o tym rozmawiać,to jak temat tabu. kocham go,ale nie moge zyć z myślą i wątpliwościami,czy kiedykolwiek poprosi mnie, bym została jego żoną! co robić????????????????? nie mam kogo o to zapytać :-(

czy mysli sie z toba kiedys zwiazac bo tobie zalezy na malzenstwie, dzieciach itp. wytlumacz mu to spokojnie, powiedz ze nie naciskasz, tylko chcialabys zeby uczciwie powiedzial czy kiedys mozesz sie oswiadczyn w ogole spodziewac. moze tak?

Jestem facetem i nie rozumiem ,jak dlugo mozna byc narzeczenstwem.To duze ryzyko dla kobiet ,bo sytuacja jest na niekorzysc kobiet ,jezeli zostawi cie np. 5 latach .Stracilasz lata ,w ktorych moglas spotkac kogos sensownego.Facet nawet 40letni znajdzie bez trudu partnerke ,Ty jako 26 letnia mozesz miec juz problmy ,zeby poznac kogos ensownego.Tutaj nie ma rownych szans.

naprawdę często o tym rozmawiamy,on chce bym to ja byłą jego żona,matką jego dzieci,ale slub mu się widzi za jakieś 3 lata dopiero!! ja natomiast już wtedy chcę mieć męża i może dziecko,a na pewno dziecko przed przed 30,on to wie doskonale.uważa,że przesadzam,bo nie chcę zrozumiec,że onm jeszcze nie jest gotowy (ma 24 lata,ja 26).niestety,tak się często nie rozumirmy na tym polu,że już zaczęłam sotoswać nacisk i to silny.......

czy wy czasem nie jedziecie w pazdzierniku do francji?

nie nie jedziemy,a co to za pytanie? masz znajomych o podobnych danych i problemach? my siedzimy w Polsce

Może warto oszukać go i zaciążżżżżżżżżyć?

Duzo ryzykujesz ,sam sie ozenilem po roku narzeczenstwa,ale mysle ,ze jak bym zwlekal to nie recze ,zeby ona byla moja akurat zona .Tyle pieknych kobiet jest do wziecia.To wkelka pokusa.Czy to tak trudno sie poklocic? I szukamy drugiej.Bylem zakochany ,ale i pewnie drugi raz bnylem zdolny do zakochania.26 LAT PO SLUBIE,

w wieku 27 lat poznalam super faceta i wcale nie sadze, ze nie ma rownych szans... sznase sa takie same zawsza, a odwrotnie sadzi ktos bez doswiadczenia z pogladami ala szownistycznymi...

a co moze 40 letni mezczyzna to szuka tylko ponizej 26 r zycia sensownej babki, a moze to kryzys wieku sredniego i wg niego senssowne sa tylko 18latki??

złapanie na dziecko to głupota,co z tego,że przyspieszyłoby ślub? to nie jest rozwiązanie,mimo że wiem,że na pewno wtedy byśmy się pobrali,bo on mnie kocha i nie odszedłby,gdybym była w nieplanowanej ciąży.

Cala przyjemnosc mu odbierasz tym naleganiem! Do czego sie spieszyc? On ma 24 lata?! Ty 26!? Ludzie! ratunku!!!

A CZy mieszkacie razem??

zadałam to pytanie tutaj,bo czasami naprawdę już nie mogę,potrzebowałam to z siebie jakoś wyrzucić... "przyjaciółki" by mnie pocieszały,a w sercu by im muzyka grała!!! one myślą,ze z nas związek niemal idealny i gdyby tylko wiedziały... baby są okropne,wiem to dobrze,bo sama jestem "milutka". musze sama to jakoś rozwiązać, ale pytanie roku: J A K ???

mieszkamy razem od ponad roku. co niby z tym wiekiem, on 24, ja 26?? to juz najwyższy czas,bbiorąc też pod uwagę staż.

Mam inne poglady ,ale mniejsza z tym. Powodzenia !

Agaaa.Facet 40 letni ma do wyboru kobiety powiedzmy w przedziale wieku 25 do np.40. Czy znasz wiele par ,kiedy ona 40-letnia ma np. 26-latka.Odwrotna sytuacja jest jak najbardziej nieszokujaca.W ogole to kobieta powinna byc duzo mlodsza od faceta.Wszak jestesmy wzrokowcami.

klopt czy ty jesteś starym impotentem czy co,twoje wypowiedzi są żenujące! co tyciągle o 40latkach i młodych kobietach? ja wcale na swoj wiek nie wyglądam,mój mężczyzna,gdy mnie poznał,odmłodził mnie o 4 lata i nie wierzył,ile miałam naprawdę lat!!

No to tak naprawde jestescie Razem od tego czasu od ktorego zamieszkaliscie Razem. Zadaj sobie pytanie kiedy twoj parter nagle zmienil swoje poglady i od jakiego czasu( Moze od kiedy zamieszkaliscie ze soba). Sa rozne przyczyny, ale najwaznejsza rzecza z nich jest Nie Naciskanie na mezczyzne !!!! Moze sie czuc ze chcesz go zlapac !!!! Oswiadczyny to jest juz bardzo powazny krok do Prawdziwego Slubowania Swojej Milosci( Milosc to Nie Jest Uczucie Tylko Wola!!!!!! Wpierw Trzeba sie Zakochac,Pokochac a pozniej byc pewnym Swojego Uczucia zeby mozna bylo Przysiegac Wole czyli Milosc). Porozmawiaj Szczerze i powoli bez zadnych uniesien i bez ekscesow. Jezeli Naprawde Kocha i jest tobie pisany a ty jemu to Bedziecie Slubowac Swoja Milosc przed Bogiem!!!! Pamietaj nic sie nie Dzieje Bez Przyczyny!!

jestesmy razem od chwili,gdy odkrylismy,że siebie potrzebujemy,a nie od kiedy mieszkamy razem.czy skoro masz takie stanowisko,to czy uważasz,że para,ktora NIe MIAłA MOŻLIWOśCI zamieszkać ze sobą,a jest razem 4 lata,to tak naprawdę w ogole ze soba nie jest?? nie przesadzaj. żałuję,ze założyłam ten temat.jak go wykasować?

To jezeli tak jest jak piszesz to tak naprawde nie obdazyl cie jeszcze Miloscia i poprostu boi sie slubowac jej przed Bogiem. Bo jak mozna cos slubowac jezeli sie tego nie chce i nie czuje!!!! a zareczyny powinny byc krokiem do tego. czyli jesli by cie naprawde kochal i chcial byc z toba na zawsze to by sie nie bal i nie unosil a tym bardziej nie zloscil!!! Widocznie jest mu dobrze i wygodnie....... tylko wiesz co jest najgorsze....... jezeli zaszlabys w ciaze to \"zmusialbys \" go do malzenstwa...... a nie ma nic gorszego!!!!! Bo widocznie nie obdarzyl cie prawdziwa miloscia.,.... i byc moze nigdy nie obdarzy.....

Żałujesz, bo ludzie się z Tobą nie zgodzili? Po pierwsze 3 lata to nie jeste taki znowu długi staż. Po drugie może faktycznie zmieniło się coś w waszym związku ale ty tego nie widzisz? Po trzecie - ty jesteś w wieku kiedy kobieta zaczyna mysleć o dalszym życiu ale on tak naprawdę jeszcze mógł do tego nie dojrzeć. zaczęliście być razem jak miał 21 lat, to bardzo mało jak na stały związek. Po czwarte i najważniejsze - im bardziej będziesz stawiała sprawę na ostro tym bardziej on będzie się migał bo będzie się czuł przymuszany a tego nikt nie lubi. I tyle:)

jak mozna kogos znac jak sie z nim tylko spotyka?????

hehehehe .....powinna być dużo młodsza "wszak jesteśmy wzrokowcami" Ta "wzrokowość" to wytłumaczenie dla prymitywów i kurwiarzy. Dobre.... Czyżbyś był zdolny być z babą tylko i wyłącznie dla jej tyłka? I żeby jeszcze głupia jak noga od stała była, no nie ? No i chętnie dawała dupy we wszystkich możliwych pozycjach. Poza tym, żeby miała najwięcej19 lat, hę? Gratulacje. Gówno wiesz o kobietach koleś. Im starsza tym lepsza w te klocki hehehe...Ja jakbym miła być z takim "okazem" jak ty to bóg mi świadkiem, że wolałabym zemrzeć w samotności i staropanieństwie. Ludzie, nie żyjemy w XXVIII wieku !!!! Zaznaczam, ze jestem sporo przed 30-tką.

w ogole nie mozna poznak kogos nawet jak sie z nim mieszka

z facetem, ze niestety nie ma równych szans, to prawda, takie po prostu jest zycie. to rowniez prawda, że niestety kobieta starzeje sie prędzej niz meżczyzna, dlatego różnice wieku przynajmniej 5-ciu lat wg mnie jest wskazana. No ale cóż, różnie z tym bywa bo ......miłość nie wybiera :-D (mój mąż jest starszy ode mnie o rok niestety :-D) Jeżeli chodzi o temat, to myslę, że nie powinnaś faceta "naciskać". Uważam, że nikogo do niczego nie mozna zmuszać, widocznie on ma swoje powody, nie spieszy mu się do ołtarza, moze tez i dlatego, że wszystko ma ? A może dlatego, że jest ciebie pewien na 100 % ? A może dlatego, że czuje się jak pod pręgierzem, ciągle naciskasz, a to ma być jego swiadoma decyzja ? Przyczyny mogą byc różne, moim zdaniem daj mu swobodnie oddychać :-D, pozdrawiam i życzę szczęścia :-D PS Może warto tak zadziałać, żeby jego serce szybciej zabiło i poczuł się zagrożony ? Przeciez nie on jeden na świecie ...

Miom zdaniem, zle zrobilas ze zgodzilas sie na wspolne mieszkanie. Teraz on ma wszystko na tacy- gosposie, kochanke, towarzyszke, partnerke w jednym. Nie potrzebuje juz zony. Nie chce mu sie wysilac i znosic tego calego zamieszania jakim jest slub. Jesli go kochasz naprawde i chcesz byc z nim forever to postaw sprawe jasno. Powiedz mu: " Jesli nie czujesz sie "gotowy" do małzenstwa, tzn.ze wbrew temu co mowisz, nie jestes do konca pewien czy mnie prawdziwie kochasz." I wyprowadz sie do czasu gdy przemysli decyzje. Jak Cie kocha to Cie nie opusci i zdecyduje sie na malzenstwo. Jak Cie rzuci, to przekonasz sie ze nie wartobylo pakowac sie w ten zwiazek.

Duzo za duzo .Juz przez swoj jezyk jestes aseksualna.To facet ma zaspokoic kobiete ,a nie oodwrotnie.

Wkurzylem sie na obie panie, autorke topicu i ta Duzo za duzo.. Obie desperatki.Ta ppirwsza ,jezeli byla by taka super pewna trwalosci zwiazku to by nie naciskala,ta druga znowu uwaza ,ze umiejetnosci i doswiadczenie w lozku kobiety to najwiekszy atut kobiety .Kobieto!Co z tego ze bedziesz super doswiadczona kochanka ,ale facetowi nie bedzie na Twoj widok facetowi stawac,bo bedziesz stara pomarszczona baba,pewnie jeszcze z nadwaga ,bo jestes rowniez zdania ,ze nigdy kochanego ciala za wiele.Wiec nie zdziw sie ,ze kiedy tak bedziesz chciala tymi swoimi super umiejetnosciami rozpalic faceta ,a w rekach bedziesz trzymala flak ,a nie sztywny pal napalonego samca .Koniec.Kropka

Mylisz się, wiek dosięga nie tylko kobiety ale również i mężczyzn :-D, a jezeli chodzi o jak piszesz "sztywny pal samca" to z wiekiem nie jest juz taki sztywny jak tobie się wydaje ... :-D Ty zawsze myslisz, że będziesz młody ? Za duzo przegladasz pisemek kolorowych