Tak naprawde nie jest siostra

Kochani co wy o tym myslicie? mam siostre ktora nie chce z nikim z rodziny utrzymywac kontaktu a zwlaszcza ze mna i nie moge tego zrozumiec. czasem mysle ze to wcale nie moja siostra. niedawno zmarla moja mama pragnelam byc wtedy z nia razem przed pogrzebem ale nawet nie zaproponowa zeby sie u niej zatrzymac. w dniu pogrzebu przeszla obok taka zimna z trudem witalam sie z jej rodzina . stype zrobila oczywiscie ale nie podala mi adresu i dlatego na niej nie bylam. niedawno bylam w miescie w ktorym moja mama jest pochowana 3 godziny stracilam wlwczac sie po cmentaru i niestety nie moglam znalesc grobu mamy z trudem i z zalem wyjechalam a na pytanie czy moze mi dac numer kwatrey uslyszalam ze nie ma teraz czasu i ze mi nie pomoze. i co wy o tym sadzicie? mimo wszystko tesknie za nia pruecierz to moja siostra.

o numer kwatery pytaj u księdza albo zarządcy cmentarza. Moze kiedyś Twoja siostra zmądrzeje, to sama Ciebie poszuka.

nr kwatery powinni podać ci na cmentarzu w kancelarii a jak siostra taka wyobcowana to już jest jej strata. Rodziny się nie wybiera niestety :-)

kochani znalazlam teraz juz wiem gdzie mysle ze na swieto zmarlych pojade znowu ale nie potrafie sie pogodzic z ta mysla jak mozna byc takim zawistnym co ja jej zrobilam ze taka do mnie jest. tesknie nie tylko za nia ale tesz za jej dziecmi.

dlaczego ne porozmawiasz z nia i nie zapytasz o co chodzi?

Wszystko ma swoją przyczynę. Może pokłóciłyście się kiedyś albo mama bardziej cię wyróżniała...

kochana antosiu to nie takie latwe ona po prostu nie chce ze mna zozmawiac probowalam wiele razy ale na nic odklada albo mowi ze jest zajeta i nie ma czasu po czym odklada.

tak bywa-moj brat-jednyny zresztą-od 20 lat mieszka w USA i nigdy mnie nie zaprosil,rodzicow zreszta tez nie

czesc megus pozdrawiam . na poczatku tesz tak myslalam ale teraz nie mysle tak poniewaz: napisalam jej bardzo dlugi list o wszystkim co mozna i nie dostalam na niego odpowiedzi raczej to ma zwiazek z rodzina jej meza

czesc no niestety pozdrawiam i ciebie serdecznie . rzecz w tym ze ja nie mieszkam w polsce ale o mojej rodzinie nigdy nie zapomnialam czesto bywalam u niej i czesto zapraszalam ja ale ngdy do tego nie doszlo nigdy mnie nie odwiedzila i nigdy nie zaprosila do siebie . pomagalam im jak moglam az urwala ze mna kontak i nie wiem dlaczego zaczela byc bardzo nie mila az obrarzajaca. bardo bola slowa zwlaszcza wypowiedziane przez siostre to chyba ja powinnam miec zal a tu jest na odwrot.

Może ci czegoś zazdrości albo spodziewała się czegoś po tobie i nie dostała. Najgorsze są takie niedomówienia.

megus jak pamietam nawet wtedy jak bylam mala zawsze miala wszystko co chciala mnie ciagle bila jak to starsza siostra. nigdy nie moglam nic jej wziac bo byla awantura. popychala mnie i obijala regularnie . co ona chcial to dostala a ja dostawalam po niej uczylam sie bardzo dobrze w szkole i kiedys wygralam na olimpiadzie wycieczke do usa wyjechalam i poznalam tam wspanialego chlopaka kiedy wrocilam wiedzialam ze niedlugo wyjade kiedy zrobilam mature zareczylismy sie i pobralism ywtedy namawialam moja siostre rzeby jechal ze mna szanse mialysmy takie same nie pojechala ateraz jest zazdrosna o wszystko o cale moje zycie i mimo tego kocham ja i pragne z nia kontaktu .

prawde mowiac nie wiem co zrobic zeby utrzymac z nia kontakt jestesmy tylko dwie ona i ja. ale wyglada na to ze ona nie chce czy powinnan dac spokuj czy dalej walczyc?

Widocznie taki ma już charakter i tego nie zmienisz. Możesz nadal próbować od czasu do czasu nawiązać kontakt ale ona wydaje się być zawzięta. Nie zmienisz jej. Może kiedyś jak będzie czegoś potrzebować to się odezwie. Ale to przykre :-( A z jej mężem i dziećmi próbowałaś rozmawiać?

tak prubowalam ale jest jeden problem ja mysle ze ja tak dobrze nie znam mojej siostry. mam na mysli: cale zycie przeslizgiwala sie przez problemy tzn. zawsze cos naklamala i po problemie . kiedy jeszcze mialysmy jako taki kontakt powiedziala mi ze jej moz nie chce za bardzo kontaktu z nasza rodzina na poczatku uwierzylismy w to i prubowalismy sie dystansowac ale po jakims czasie nic sie nie kleilo doszlismy do wniosku ze ona cos miesza. byly rozmowy na ten temat ale dalej twierdzila ze to jej maz wszystkiemu winny ze jest bardzo srogi i zakazuje jej itd, z czasem przyzwyczailismy sie do tego . nie mozna nkogo osadzac za bledy rodzicow. kiedy nasi rodzice umarli myslalam ze cos sie zmieni ale nic sie nie zmienilo. Nie chce rozmawiac z jej mezem bo to nie jego problem a zreszta co go to obchodzi? i tak i tak jes zawsze nadasany i ma sie za cos lepszego a dzieci nawet dziendobry nie umia powiedziec. to wszystko mysle ze jej wina bo do tego doprowadzila ze jej wlasna rodzina ma taki stosunek do mnie.

No to ci współczuję takiej siosty :O Ja też mam problem z bratem i nie odzywamy się do siebie ale wiem, że mogę na niego liczyć. Pokaż siostrze, że i tak ci na niej zależy i co jakiś czas daj jej znać o sobie. Ngdy nie wiadom jak się zycie ułoży i czy nie zbliżycie się do siebie. Nie bądź taka jak ona i próbuj się kontaktować! Pozdrawiam

Pewnie jej coś zrobiłaś, może udajesz miłą i ją wykorzystujesz, może odbiłaś jej chłopaka, może nie masz pieniędzy i liczysz na to, że ona ci pomoże i będzie ci łożyć na dom, może jesteś fałszywa... A może po prostu ona cię nie lubi...:o Głupia jesteś, że opowiadasz takie historie w internecie, nieznanym ludziom? Szukasz potwierdzenia, że jesteś cudowna i bez skazy??:o No niestety, skąd ktokolwiek miałby o tym wiedzieć... Oczerniasz swoją siostrę przed obcymi ludźmi i robisz z siebie ofiarę- ja sie nie dziwię, że cię nie lubi:o Ja tam lubie i kocham mojego brata i nie mam takich problemów:o

Aha, no wiesz... Skoro sobie wyjechałaś, zostawiając rodzinę jej, to mogła się wqrwić. Bo ty sobie wyjechałaś do chameryki a ona pewnie musała się zajmować starymi rodzicami, co? Matka umarła, pewnie ona przy niej czuwała, opiekowała się nią, a ty przyleciałaś poszlochać na pogrzeb??:o

jeszcze fajne jest to, że ty nawet po polsku się nie umiesz wyrażać, o pisaniu nie wspominając... Wyjechałaś po maturze a takie byki sadzisz, jakbyś podstawówki nie skończyła:o

taka wulgarna, że czytanie Twoich postów przychodzi mi z trudem. Jak możesz takie rzeczy w ogóle wypisywać w internecie? Chcesz sobie ulżyć? Oczerniasz obcą osobą nawet jej nie znając. Wydajesz osądy poparte głównie emocjami i opracowujesz teorie, których źródeł dopatrzyć się można w Twoim niezwykle agresywnym podejściu do autorki tego tematu. Dlaczego ono jest takie? Tego to już nie wiem, ale nawet wiedzieć nie chcę. Ja się sobie nie dziwię, że jesteś dla mnie taka odrażająca. Chamska i prostacka. Może i ona nie umie pisać po polsku. Ty za to nie umiesz pisać z klasą.

a może ona zna jakąś tajemnicę rodzinną? Nie pomyślałaś o tym? U mnie w rodzinie tak było...

o 15:10 jeszcze nie wiedziałaś a o 15:14 już znasz numer kwatery?:P i te błędy... takie typowe dla prowokacji, że aż nuuudne