promotor zjechał moja pracę - załamana

co robić ? nie mam sił na poprawę ciągle zmienia wizję a ja musze tańczyć jak on zagra ;( skąd czerpać sił ę ? ;)

kiwać głókęi tylko nieznacznie zmieniać - tak dla pozoru - w końcu się baba ułagodzi... no chyba, że ma rację - wtedy do roboty....

jesli jest zła - popraw jesli uwazasz, ze jest dobra... zostaw... promotor bedzie miał lepszy humor, to ja zatwierdzi

przede wszystkim nei przynoś w kawałkach, tylko całość - całości pani promotor nie będzie się chciało tak rąbać jak kawałków i poprzednik ma rację - za jakiś czas może się okazać, że praca ie jest taka zła, zwłaszcza jak powiesz, że dzień i noc poprawiałaś - a poprawiłaś tylko "kosmetycznie"

gdybym ja bym był twoim pronotorem dałbym ci 5..

To początek czy praca jest już zaawansowana? Na początku zawsze tak się zdarza. Mnie się promotor przyczepil do adiustacji. A potem był super. Wszystko sie ułoży. Jak już przebrnęłaś przez tyle lat studiów to i obronisz. Nie ma bata.

dziękuje bardzo praca zdana byla już w całości odrzucił cały rozdział ;( i wiele poprawek ... za każdym razem coś nowego szuka a czuję sie przy tym beznadziejna .... buuuu

jest tylko jedna rada. zapisuj co mówi a potem powiedz że wszystkie wskazówki uwzględniłaś i praca od razu jest lepsza, bogatsza merytorycznie, spójniejsza, bardziej przejrzysta czy co tam ci wpadnie do głowy. wszyscy pracownicy naukowi to nadęte pawiany wystarczy im posłodzić