Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mag bojowy

WYBACZYC ZDRADE, JAK ZYC PO ZDRADZIE?

Polecane posty

Gość żona obłudnego męża
Sorki za błędy - literówki, ale piszę zbyt szybko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha.... ja chyba nie wybaczylabym sobie zdrady... moze dlatego ze zawsze uwazalam ze to koniec malzenstwa. Dla mnie zdrada zawsze byla czyms nie do pomyslenia... Zono... no wlasnie tylko czemu to my musimy zawsze byc silne i dawac sobie ze wszystkim rade, cierpiec ale wszystko naprawiac a oni zachowuja sie jak dzieci? Moze wreszcie ktos by sie nami zaopiekowal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona obłudnego męża
Faktycznie zdradził raz może zdradzić i drugi i ...... Tego nie wie nikt. Odbudować zaufanie należy. Oddam królestwo za receptę jak to zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zono... literowki to u mnie normalka i jeszcze polskich znakow nie mam wiec ja powinnam mowic :sorki... przepraszam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli was interesuje
co mówi tej kochance: poczekaj jeszcze trochę, stram się wszytsko tak załatwić żeby by ł rozwód bez orzeczenia o winie...tzn...jestem miły i sypiam i z żoną i z Tobą, jej powiedziałem że Ciebie już Nie Ma.wiesz po to żeby dała mi spokój z tym,i alimentami, ale przeciez wiesz że kocham Tylko Ciebie.!! ja go w dupę kopnełam-ja kochanka-po 100 bajce w tym temacie. mogę być ta najgorsza dla Was :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona obłudnego męża
Dlaczego my mamy być silne? Tego nie wiem. Sama niejednokrotnie chciałam znaleźć na te słowa odpowiedź. Może kobiety sa po prostu mądrzejsze, dojrzalsze, wytrwalsze i odpowiedzialniejsze. Mój mąż dopiero trzy lata temu powiedział, że dorósł do bycia ojcem, a miał dzieci już 15 lat. przez tyle lat nie miałam męża, ale troje dzieci.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mag bojowy
Chyba jestesmy zbyt samodzielne i facetom sie wydaje,ze nie potrzebujemy ich wsparcia.Same nauczyłysmy ich lenistwa i niezaradnosci,nie potrafimy byc fajtłapowatymi rózowymi lalkami i to nas gubi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona obłudnego męża
...jesli was interesuje.... Ja nie mam nic do kochanek, bo to nie ona mnie zdradziła. Ale to już osobny problem..... Powiem szczerze, że to co napisałaś przemawia do mnie..... Mój mąz tez mi mówi, że JEJ już nie ma, ale wciąż biega z komórkją, wychodzi na całe popołudnia, jeast nieobecny,itp...... To i te słowa moga dotyczyć mojego męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli was interesuje
żona :-( :-( :-( :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona obłudnego męża
..jeśli ... Bez urazy. Chyba nie uraziłam? Nie miałam takich intencjii. Tylko słowa - podobne do mej rzeczywistości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zono... Ja tam nie wiem... ale moze to jest tak, ze nie zdradza teraz, moze faktycznie wszystko zakonczyl, bo przeciez nie mozna byc tak obludnym, tak podlym, zeby dalej klamac Do mag bojowy... a mi sie czasem wydaje ze gdybysmy my nie byly samodzielne to oni by juz dawno zgineli... i po chwili, wiem ze to nieprawda po prostu mieli by inna jakosc zycia. Bardziej kawalerska - i boje sie ze to by im odpowiadalo :-( dzieki abigail... zajrze tam zaraz, ale obecnie moj maz wrocil do domu i nie mam jak juz swobodnie pisac, bo bedzie sie zaraz interesowal co ja tu robie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem na takich topikach z oczywistego powodu. Mój mąż miał długotrwały romans.Było to ok 2-3 lata temu.Jesteśmy wciąż razem,chcę mu wierzyc,on robi wiele,żeby tak było,a jednak coś tam we mnie jeszcze siedzi.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli was to interesuje... Nie nie mam Cie za to najgorsza, to mezowie nas zdradzaja...to tak nota bene do twojej wypowiedzi. Chcialabym tylko zeby ten topik nie przerodzil sie w klotnie miedzy zonami i kochankami jak jest obecnie na Sposobach, tylko tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona obłudnego męża
Buziaczki dla wszystkich. 😘 Dla Ciebie Mag szczególne 😘😘. Do napisania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona obłudnego męża
Ja sie postaram równiez tu zajrzeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wierny facet
to powiedz jak dumny facet nosi rogi ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wierny, nie rozumiem pytania, czy pytasz jak dumny facet ma sie zachowac gdy przyprawia mu sie rogi? Nie mam pojecia ale wiem, ze czesto wtedy duma idzie w kat, czasem warto odrzucic dume i ratowac co sie da, jesli jest jeszcze cos do ratowania. Ja jestem kiepskim doraddza, moze dlatego, ze u mnie jakas tam duma jeszcze jest, ale nikla, bo powinnam rzucic wszystko i odejsc (jesli duma by byla dla mnie najwazniejsza ) ale dla mnie zwiazek jest wazniejszy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapomnialam sie przywitac ja popijam kawke i zagladam z nadzieja ze moze ktos tu zawital poznym porankiem. Jak samopoczucie dzisiaj?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zostałam zdradzona i partner z którym teraz jestem też wcześniej został zdradzony. Nauczyliśmy się w tym wszystkim jednego: nigdy nie bylibyśmy w stanie zrobić komuś tak okrutnej rzeczy. Wiemy jaki to ból, więc doskonale się rozumiemy. Teraz jest nam ze sobą cudownie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Listek... Czyli w waszych dawnych zwiazkach byla zdrada? To dobrze, ze mogliscie sobie na nowo ulozyc zycie, ja bym chciala na nowo ulozyc sobie zycie ale z OBECNYM mezem, nowe zycie z zaufaniem, szacunkiem i pewnoscia ze to nigdy sie nie powtorzy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magu Kochany, podziwiam Cię za Twoje podejście. Szczerze. Musisz kochać naprawdę mocno i wierzyć, że Wam się uda, oraz na nowo zaufać. Ja właśnie tego bym nie potrafiła. Chyba jestem zbyt honorowa i niestety, ale nie przekonałby mnie niczym do tego, żebym z nim została. Cierpiałam bardzo, ale wolałam cierpieć w samotności. Nie był mi do tego potrzebny ani mój ówczesny facet, ani nikt inny. Po pewnym czasie wydawało mi się, że dam sobie już ze wszystkim radę. Ale wtedy związałam się na nowo, z moim aktualnym partnerem i dopiero to on wyleczył mnie ze wszystkiego. A właściwie leczyliśmy się razem. On był w trochę gorszej sytuacji, bo jego była zaszła z tamtym w ciążę. Musisz mieć w sobie niesamowitą wolę walki i siłę. Jestem pod wrażeniem, bo wiem, że sama jestem na takie coś zbyt słaba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czy to kwestia sily walki czy czego, ale chyba bardziej milosci. Tylko ze to bardzo glupia milosc, bo gdybym odeszla, nie musialabym zyc w leku, w niepewnosci... moglabym zaczac zycie na nowo. Niestety wydaje mi sie ze powinnam teraz walczyc, moj maz zachowuje sie w miare poprawnie, jest bardziej czuly, bardziej okazuje mi swoja milosc, ale o mnie wszystko to rozbija sie jak o sciane, bo tak trudno uwierzyc ze jest szczery. On sie meczy, bo fascynuja go inne kobiety ( ale ktorego faceta nie fascynuja ? dla mnie to zadne wytlumaczenie ) ja sie mecze bo czuje sie nie kochana, oszukana i oklamywana. Wszystko za swieze, dopiero poltora miesiaca, zobaczymy jak to dalej bedzie? Jesli nie bedzie lepiej za jakis czas, albo jesli drugi raz mi to zrobi - odejde, ale wczesniej chce walczyc, bo w sumie kocham go. A jak Ty odeszlas, od razu... byliscie malzenstwem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mag Bojowy Witaj Jak długo jesteście po ślubie?Dowiedziałaś się parę tygodni temu,piszesz,po pół roku kłamania.....To się wydarzyło przed tym \"pół roku\"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorki ze z opoznieniem, ale dopiero teraz znowu weszlam na neta jestesmy po slubie 3 lata, to sie wydarzylo na poczatku roku a ja sie dowiedzialam w lipcu, pol roku nic mi nie mowil i wreszcie go zmusilam zeby sie przyznal... coz. Jak dzis samopoczucie, bo moje podle :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×