Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kuleczka25

czy dzisiejsze czasy są dobre na posiadanie dziecka.....

Polecane posty

dziewczyny powiedcie mi czy macie dylemat i zastanawiacie sie kiedy mies dziecko.....ja mam prawie 25 lat mezatka od roku ktory minie 3 wrzesnia..... ale myslę ze jak juz jest sie w ciazy to potem wszystko dostosowuje sie do tego ...ale to trudne czasy dla nas kobiet pod wzgledem pracy i posiadania dzieci.....szukam pracy obecnie, skonczyłam studia i szkoda gadac .....nie chce pójść na zmarnowanie...bije sie ze jak bedę miała dziecko to potem juz sie nie podniose zawodowo....bo wiadomo wychowanie dziecka trwa min te1,5roku... czy wy tez macie takie dylematy....buuuuuuuuuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedługo rodzę
zgadzam się z poprzedniczką. czasy są beznadziejne - ale co zrobić! za miesiąc rodzę i czuję się super. jakoś to będzie i myślę, że dzidzia doda nam sił! pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no własnie i dlatego coraz wiecej kobiet decyduje sie na swiadome nieposiadanie dzieci...albo zwlekaja z tym do 30stki.....ku mać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedys myslałam tak ja Ty..nie teraz,potem,jak skoncze studia,jak znajde prace, jak kupimy to albo tamto...To mija i przychodzi moment gdy macierzyństwo staje sie najkwazniejsze i wtedy widzi sie rozwiazania dla wszystkich problemów..A tak naprawde to nie ma czasu dobrego na dziecko..Taki czas jest tylko wtedy gdy jest miłosc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niedługo rodze.... ile masz lat, to była swiadoma decyzja...napisz cos wiecej...pracowałas przed ciaza.....pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a to ze zyjemy w chorym kraju, gdzie nie ma zadnych perspektyw na prace dla młodych mam ..to juz inny temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak ale to sie kumuluje 1 z 2gim...nie masz pracy nie masz dzieci..... kasiu26 a ty masz juz dzieciatko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niedługo rodzę----> Powodzenia 🖐️ jodzinek25---> Jakby tak sie sprawa nie miala z praca jak jest teraz to sytuacja wygladalaby inaczej :( Moja kolezanka wrecz uslyszala od szefa, ze jak wroci po urodzeniu to od razu dostanie wypowiedzenie, bo na darmozjadow ich nie stac :( A na niepracowanie i wychowywanie dzieci tez malo kogo teraz stac :( I dziwa sie, ze Polska sie starzeje :O I jeszcze bardziej stara bedzie sie robic, bo mlodzi ludzie po szkolach wyjedzaja :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja własnie z mezem staramy sie pierwszy cykl:) mam nadzieje ze sie uda:) U mnie ta potrzeba macierzynstwa obudziła sie jakis czas temu..ale miałam problemy ze zdrowiem i musielismy starania odłożyc..a teraz bardzo chcemy i mam nadzieje ze szybko sie uda:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedługo rodzę
do kuleczka! mam 29 lat, jestem w 33 t.c. pracowałam do połowy ciąży (praca biurowa), wracam do pracy zaraz po urlopie macierzyńskim. miałam pewnie też szczęście, że mój szef był dla mnie bardzo przychylny i zawsze jak się pojawiam w biurze to powtarza mi, że posada na mnie czeka (życzę każdej takiego szefa). z mężem jestem po ślubie 3,5 roku. trochę w małżeństwie pozwiedzaliśmy europę, udałao nam się jakoś w zeszłym roku zmienić mieszkanko na większe i stwierdziliśmy, że nie ma sensu już dalej czekać. w każdym roku będziemy miec przecież jakieś plany i tak czekać - nie wiadomo dokąd! dodam jeszcze, że cała wyprawka dla dzidzi, którą teraz gromadzimy pochłania mnóstwo pieniążków (swoją drogą wcześniej nie myślałam, że te wszystkie ciuszki, kosmetyki, lóżeczka itd. są tak cholernie drogie) ale chęć posiadania dziecka rekompensuje wszystko. najlepsze co do tej pory doświadczyłam w ciąży to oczywiście kopniaki dzidzi i obejrzenie jej z mężem na badaniu usg w technice tzw. 3D (trójwymiar). no i oczywiście wiadomość, że bąbelek jest zdrowiutki. pozdrawiam serdecznie ps. dodam jeszcze, że to córeczka i chyba będzie martnka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powodzenia....niedługo rodze..
ponawiammmmmmmmmmmmmmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tak wynika
ze wszystkim sie powodzi....ze to idelane czasy na dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvvvv
tylko nie wiem dlaczego tyle jest osob bezrobotnych, czyżby wszyscy ci bezrobotni byli samotni, bez rodziny, chyba nie, bo starsi mają juz emerytury, najmłodsi co jeszcze nie sa w stanie rodzić uczą się, takze co z tymi dziećmi bezrobotnych, czyzby nie istnialy. Czy wam nie przyszło do łowy, że biedne rodziny nie są na tym i innym forum, poprostu ich nie stać na komputer, internet, a znam sama niejedną taką rodzinę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to wszystko prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak myślę 123
czasy nie sa łatwe oj nie są!!!! ale dziecko nadaje sens zyciu, dlatego warto zadbać o te kruszynki :). Dodają sił i energii i jakoś uda się "razem" przezwyciężyć te trudne czasy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pudziiiiiiidzz
pieknie to napisałas ze maluchy dodaja energi i pozwalaja te trudne czasy przetrwac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj nerwica panuje
ja sie waham bo nie wiem czy bedzie mnie stac, i nie rozumiem tych bezrobotnych z patologii jak to robią ze rodzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj nerwica panuje
a jak powiesz córce"kochanie nie kupie ci lizaka i nowej kurtkibo nie stac nas, nie mam pracy, albo stac mnie na chleb tylko" jak to powiesz? niekazdy powinien miec jak go nie stac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Ja rówież sie waham, chcialabym miec juz dzidzie no ale... zawsze jest jakies ale :( Od roku jestem mezatka i pracuje ale mam umowe na czas okreslony i boje sie ze w momencie kiedy zajde w ciaze powiedza mi do widzenia :( Tylko zaczynam sie coraz berdziej zastanawiac nad tym, czy jednak sie nie zdecydowac...moze sie jakos ulozy???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sokratynka no tak to trudna decyzja....ja poczekłabym na twoim miejcu do konca umowy i zobaczysz jak dalej pójdzie , na ile ci przedłuzą umowe,,,moze na czas nieokreslony i wtedy mozesz działac, jeslimasz dobrego szefa to mysle ze nie bedzie problemow z ciazą...ale własnie wiekszosc kobiet z obawy przed utrata pracy odkłada ciazę na potem....dowiedz sie jak traktowano kobiety ciezarne u ciebie w opracy czy po urodzeniu były zwalniane,,,,jak to ogolnie wyglada...to wazne aby potem nie było rozczarowania !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam 29 lat. Jestem mamą od 5 m-cy. Skończyłam dwa kierunki studiów, jestem mężatką ponad 3 lata. Czekaliśmy z tym trochę, bo zaczęliśmy budowę domu i baliśmy się, że nie damy rady. Dom już stoi, a my pod koniec zdecydowaliśmy się na dziecko. Już wróciłam do pracy, ale pracowałam do końca 7 m-ca. Chciałam dłużej, ale gin mi nie pozwolił, bo była zima, ślisko, a my nie mamy samochodu i bał się, że po drodze się przewrócę. Teraz myślę, że mogliśmy się wcześniej zdecydować. Jakoś dalibyśmy radę. Jak tylko zaszłam w ciążę zaczęłam zbierać pieniądze na wyprawkę i wszystko sama kupiłam. Nikt mi nie pomagał. Tyle, że ja mam dobrą pracę. Rozumiem dylematy dziewczyn, które pracy nie mają, albo mogą ją stracić. Gdybym tak miała to nie wiem czy bym się zdecydowała. Pewnie tak, ale bardzo bym się bała przyszłości dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agunia1 rozumiem ze po urodzeniu wróciłas do pracy...ty to masz szczescie, ja nie moge znalesc pracy mam 25l skonczyłam studia rok temu i tez od roku jestem mezatką 3 wrzesnia bedzie rok, tabl juz nie biorę, ale trudno mi jest sie zdecydowac co ja mowie, wogóle na razie sie nie decyduje moja decyzja polega na tym ze to rozwazam i mysle o dziecku.ale kiedy nastąpi fakt dokonany, kto to wie !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eSKa*25
Ja tez od roku jestem mezatka, pracuje od 3 lat i wiem ze dziecko nie byloby powodem zwolnienia. Problem w tym ze nie czuje sie jeszcze gotowa, przynajmniej tak mi sie wydaje. Ostatnio dookola slysze glupie komentarze ze juz rok po slubie i zero dzieci w drodze! Zaczyna mnie to draznic ale przeciez to ja mam czuc potrzebe posiadania tej malej istotki! Zastanawiam sie tylko czy to samo przychodzi i kiedy przyjdzie do mnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wowistka
eska*25 rozumiem ze w twojwj firmie ciąża nie byłaby powodem zwolnienia.... jednak nie wszedzie tak jest, po co pracodawcy kobita w ciazy, jesli pracuje w miejscu zagrazającym zdrowiu dziecka musi zostac przeniesiona, poza tym po urodzeniu idzie na maciezynski potem wychowawczy a na jej miejsce musi przyjsc nowa osoba ktora pracodawca musi przeszkolic, wiec to nie takie proste... wiec najlepiej niech pracuje do porodu a po urodzeniu mozna juz taką kobietę poprostu ZWOLNIC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawy temat
czemu juz nikt nic nie pisze???????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qurfaaaaaa
nie nie zachodź, sa wojny, przestępstwa, bezrobocie, a przecież wcześniej tego nie było :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie są dobre....z wielu
powodów.....no ale to panstwo stwarza nam takie a nie inne czyli lepsze warunki...buuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iiiii
a kto zagwarantuje ze za lat kilka będzie lepiej? tymczasem wciągamy tabsy,mamy stresa z powód praca i cały ten wyścig szczurów i...jhak sie ktoras ocknie tuż przed lub zaraz po 30stce to ma duze problemy z zajsciem w ciąże,i tak zle i tak niewesoło!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iiii masz całkowitą racje...ale cóz poczac ...kobiety chca miec prace i trzeba za cos zyc i zwlekaja z ciazą....chca sie rozwijac po to konczyły studia....a dziecko mozna miec zawsze choc nie jest potem tak rozowo....bo okazuje sie ze zaczynaja sie problemy z zajsciem w ciaze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×