Siedze i czekam na decyzje-nogi mi chodza,Wy tez na cos czekacie?

no moze nie na deczyzje,ale na email,wyjezdzam do innego kraju i zalatwiam sobie mieszkanie,znalazlam super male i niedrogie,kontaktowalam sie z wlascicielem,mowil ze duzo chetnych ale dziewczyne studentke mile widzi,ma przeslac mi dzisiaj zdjecia i wtedy ja mam powiedziec tak lub nie,chociaz jestem na tak,ciezko znalesc tanie w centrum mieszkanie,juz sobie obiecalam ze jesli do 6 nie dostane zdjec,to musze dzwonic,a to dla mnie masakra bo w innym jezyku ktorego bardzo dobrze nie znam,wiec z kartki bede czytac "DDD...oby sie wlasciciel nie rozmyslil...wyjazd juz za 3 tyg

Powodzenia,ja czekam na obiad :D

... moge miala mnie odwiedzic godzine temu pewna osoba i cisza...

najgorzej jest jak ludzie sie umawiaja a nie przychodza

przygotujesz się, nagotujesz, nasprzątasz...a oni albo się spóźniają godzinę, albo przychodzą z dzieciakami i posiedzą przysłowiowe 5 minut - bo wiadomo-dzieci chcą spać, albo w ogóle nie przyjdą...i trzeba wcinać tą kolację przez 3 dni na obiad...:(