Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość desperacja

Mój chłopak nie może znieść tego że nie mam pracy

Polecane posty

Gość desperacja

Jego zaraz po studiach przyjęli do pracy, bo ma rzadki zawód na który jest zapotrzebowanie. Jest inteligentny, zaradny życiowo. Ja jestem cichą myszką, brak mi przebojowości, jestem nieśmiała. Wykształcenie mam gorsze niż on. Od początku wakacji szukam pracy, ale jak na razie bez efektów. Mój chłopak za kazdym razem mnie wypytuje. Gdzie dziś chodziłaś w sprawie pracy ? co Ci odpowiadali ? a mnie to przybija, bo pracy nadal nie mam. Doszło do tego, że zaczynam się bać spotkań z nim, bo wiem, że znów będzie mnie wypytywał i znów będzie to jego rozczarowanie. Znów usłyszę kazanie w stylu. "Jeśli czas będzie płynął a Ty nadal nie znajdziesz pracy to jak Ty sobie wyobrażasz naszą wspólną przyszłość ?" :( Od wczoraj mam doła. Dziś nawet nie wychoszłam nigdzie się pytać o pracę bo jak znów pomyślę że mam się upokarzać. To prawie jak żebranie o pracę i wszyscy zamykają mi drzwi przed nosem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość desperacja
No właśnie ja nie mieszkam u niego. Nie musi mnie utrzymywać i nie robi tego. Mieszkam na razie jeszcze u rodziców, bo nie mam wyjścia. Jego jednak to boli, że nie mam pracy. Nawet moi rodzice okazują mi więcej tolerancji w tej sytuacji. W sumie mogłabym mu powiedzieć, żebyśmy zerwali skoro tak bardzo go to irytuje, ale to nie takie proste. Mi zależy na tym związku i wiem, że on też tak łatwo nie popuści.., ale ta sytuacja powoli zaczyna zamieniać się w koszmar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurza mnie takie cos
u mnie tez zaczynało tak by- oboje studiujemy dziennie ale on zaczal pracowac i mnie poganiac zebym tez cos na weekendy złapała- a ja nie chciałam bo na weekendy to mialam zamiar jezdzic do domu (on studiuje u siebie, ja w obcym miescie)... doszło do tego ze codziennie zaczynał od pytania czy cos znalazłam czasem az podnosił głos :O efekt--> nie jestesmy razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
desperacja, Twój facet ma rację, bo najczęściej takie \"wrażliwe\" i \"nieprzebojowe\" dziewczynki bardzo łatwo godzą się z tym, że nie mogły znaleźć pracy i tak już zostają. Jeżeli potrafisz, skorzystaj z jego mądrości, i znajdź wreszcie pracę. Jeżeli nie, poszukaj sobie faceta, który marzy o niepracującej kurze domowej. Twój obecny chyba nie marzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja wiem co ci jest
a ja rozumiem jego i ciebie niech on jeszcze zrozumie ze znalezienie pracy graniczy z cudem chyba zemieszkasz w duzym miescie? w duzym miescie szybciej mozna cos znalezc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość desperacja
Nie wiem. On chyba marzy o pracującej kurze domowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość desperacja
mieszkam w małym mieście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kontekst
"skorzystaj z jego mądrości i znajdź wreszcie pracę" :D palant :O a niby co ona robi???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze troche spokojniej?? nie wiem, czego szukasz i jak szukasz.... moze on rzeczywiscie wybiera zly sposob motywowaniaa ciebie - pogadaj z nim o tym....szczerze.... a z drugiej strony - bez przesady z tym brakiem pracy...zalezy, jakie masz wymagania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nasteeta
desperacja.... Doskonale Cie rozumiem tylko ze ja bylam 3 lata z facetem ktory krecil nosem na moj brak pracy a zarazem kiedy chcialam sie podjac jakiejs roboty zeby sie w koncu troche od tego oderwac to byly komentarze, ze "moja dziewczyna nie bedzie upokarzala mnie i siebie taka praca"! Poniewaz on zarabial duzo, faktycznie nie brakowalo nam na nic ale mi rola utrzymanki nie podobala sie! Docinki z jego strony tak mnie sponiewieraly ze si ebalam juz w pewnym momencie wychodzic z domu sama i jak glupia przesiadywalam w chacie do jego powrotu! Az w koncu nasz zwiazek sie rozpadl z innych przyczyn a mi tamte strachy zostaly! Szczesliwie sytuacja zmusila mnie do posuzkania roboty a przede wszystkim sam fakt satysfakcji jak to bedzie miec wlasne pieniadze! Pomysl w tym wszystkim o sobie a nie o tym ze szukasz pracy dla niego...tylko dla samej siebie! Nie wiem czy dobrze wnioskuje ale chyba jestes osoba dosc samotna i poza rodzicami najblizszy jest Ci on! Dlatego tym bardziej powinnas wyjsc do ludzi! Poradze Ci poszukanie pracy przez internet....sama uwazalam ze to malo mozliwe ale mi sie w ten sposob udalo! Zainwestuj w siebie...usiadz, napisz CV....kup gazete...powysylaj...dolacz list motywacyjny....a zobaczysz ze ktos sie odezwie! Nie wiem gdzie mieszkasz ale moze poprobuj w call center-wymagania tam nie sa wielkie a i ewentualna niesmialosc czy strach w niczym nie przeszkadzaja! JA od tego zaczynalam i powiem Ci ze szybko mozna sie wyzbyc strachu przed swiatem...choc dzis juz szukam w innych zawodach, to naprawde byla to dobra szkola zycia! Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaczynasz samodzielne życie więc i uczysz się co możesz od kogo dostać twój chłopak spełnia ważną rolę, motywuje cię zamiast głaskać po głowie, wierz mi, gdybyś czuła się dobrze bez pracy, nie szukałabyś jej! z drugiej strony - to równie ważne - widać tu wyraźnie że nie możesz liczyć na miłość, ciepło czy wyrozumiałość z jego strony, skoro teraz ci tego nie daje, nigdy ci tego nie da moim zdaniem powinnaś podziękować mu za mobilizowanie i pokazywanie co jest ważne i co powinno być ważne dla ciebie ale zarazem powinnać odejśc od niego on jest świetny dla ciebie jako pracodawca, nauczyciel, może nawet kumpel, ale nie jako ukochany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z praktyki: cv i lm można sobie wysyłać tonami i nawet nie odpowiedzą, biegać w ciemno tez nie ma sensu bo nie dobijesz się do osób które realnie mogłyby i chciały dać ci pracę powinnaś czytać wszystkie ogłoszenia i oddzwaniać na te gdzie możesz porozmawiać z kimś na żywo i umówić się konkretnie na rozmowę kwalifikacyjną, bierz nawet to co nie jest z twojej branży czy co cię nie interesuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o nieeee
a ja uwazam, ze ten sposob ktory on stosuje jest najgorszy z mozliwych bo tylko dziewczyna traci pewnosc siebie i sie boi :O facet powinien byc tez przyjacielem a nie stoi nad nią jak kat :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ale laski bez przesady
facet ja motywuje, a co mamówić? ojej kochanie nie martw się jak dla mnie to możesz siedzieć anwet w domu w szlafroku i bamboszkach. Pogadaj z nim szczerze , ze nie motywują cie takie słowa z jego strony i ciągła kontrola, że potrzebujesz też jego wsparcia. Jak jest mnądry to zrozumie, powiedz mu wszystko to o czym piszesz nam na tym topiku, o wszystkicj swoich obawach, i po krzyku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Ja jestem cichą myszką, brak mi przebojowości, jestem nieśmiała.\" Takich bzdur nie wmawiaj sobie. Tak naprawdę dopiero zaczynasz, masz prawo być onieśmielona, czy niepewna, w obliczu tego co dzieje się na rynku pracy. Nie możesz też wiedzieć jaka będziesz jako pracownik, bo sprawy osobiste czy nauka, to inne sfery życia. Wykształcenie masz normalne, wielu ludzi ze średnim ma świetne stanowiska, a wielu z kilkoma fakultetami wyższego, zapomina co umieją siedząc tylko w domu. Nie myśl za dużo, nie wmawiaj sobie niskiej wartości, tylko działaj i to tak jak napisała moja przedmówczyni, dla swojego dobra a nie dla chłopaka czy rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja co prawda nie mialam problemow ze znalezieniem pracy i aktualnie jestem singlem ale uwazam ze on powinnien Cie wspierac zamiast wygadywac to czy tamto, co z niego za \"partner\" ktory tylko wymaga? Niestety przez cos takiego rozpadl sie calkiem fajny zwiazek moich znajomych, z tym ze to on szukal pracy (przez 3mies) a ona byla starsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do \"no ale laski...\" może i on ma rację, ale terroryzuje ją, zatem zachowuje się OK ale nie jak osoba z którą chce się być zdesperowana powinna nauczyć się czego chce od życia, czy uginania się, w tym przed kimś bliskim, czy samodzielności i wybierania co chce robić i z kim chce być osobiście nie chciałabym wpadać w taką zależność i z własnej woli być w związku z człowiekiem przy którym się stresuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cuż...może poszukaj pracy za granicą? przy okazji prawdopodobnie więcej zarabiałabyś niż Twój partner...?? w polsce to dla mało kogo jest praca. w tym roku zaczynam studia z pełną świadomością tego że nie będę miała po nich pracy na ziemi ojczystej :S

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niedługo dojdziemy do wniosku, że dołujący partner jest głównym powodem niepowodzenia w poszukiwaniu pracy, typowe ! Możliwe więc, że poszukiwania są bardziej skuteczne wtedy, gdy poszukująca jest osobą samotną. Warto spróbować !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porażka kobiety
Ale za to jak facet nie ma pracy to tutaj wypisujecie o darmozjadzie, leniu, nieudaczniku.... prosze jak szybko role mogą się odwrócić, gdzie jest teraz to kólko wzajemnej adoracji która jeżdzi po bezrobotnych facetach ??? Teraz czas po niej troche pojeździć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie martw sie
tez tak mysle ze proboje Cie zmotywowac.. szczerze mowiac u mnie jest sytuacja odwrotna.. ja tak naskakuje (naskakiwalam) na chlopaka - tyle ze ja tez nie mam pracy.. ale szukam, prawie codziennie, tymczasem jemu sie nie chcialo .. odkladal na święto nigdy , gadalam , gadalam , gadalam.. i poskutkowalo, zaczal szukac , dalej nic nie znalezlismy ( co nie powinno nikogo dziwic.. tez jestesmy po studiach a rynek pracy jest jaki jest) ale widze ze sie stara..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do porażka kobiety: ty masz coś nie tak z rozumowaniem skoro nie widzisz różnicy... przecież tu nikt, włącznie z autorką tematu, nie mówi że dobrze jest nie pracować, nie starać się o pracę itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie martw sie
i staraj sie nie myslec o szukaniu pracy jak o zebraniu.. ja tez tak czulam ( w koncu ile mozna.. ile mozna sluchac odmow i patrzec na te niemile wyrazy twarzy...) ale wlasnie chlopak mnie pocieszyl kiedy juz wpadalam w dolek ze nic nie znajde.. pogadaj ze swoim chlopakiem szczerze - ze bolą Cie jego wyrzuty, powiedz mu ze chcesz miec kilka dni kiedy nie bedzie Cie pytal o prace.. ze moze w ten sposob zrobisz mu szybciej niespodzianke :) sama w koncu zrozumialam ze nie moge mojego chlopaka tak meczyc gadaniem, sama zaczelam szukac czegos dla niego, tzn przez net ( dostaje takie oferty z pracuj.pl ) i wtedy zaczal szukac juz sam, nie pytalam czy szuka i sam zaczal opowiadac - jemu bylo ciezko sie za cos zabrac bo sie tak bardzo bal - ze sobie nie poradzi ( ze nic nie znajdzie) , bal sie porazki.. zycze Ci powodzenia !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie martw sie
hehe.. nieskonczylam pisac o tym jak mnie moj chlopak pocieszyl - tez sie czuylam jakbym zebrala o prace ale powiedzial mi ze to nasze prawo! wlasnie mamy prawo chodzic, pytac, szukac.. przeciez nie chcesz od nikogo niczego za darmo ( nie żebrzesz) tylko wynagrodzenie za prace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×