Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

netefilka

Wassze największe gafy podczas pierwszych randek.

Polecane posty

To nie było na randce,ale z tym właśnie chłopakiem jestem do dzisiaj :) Na wycieczce w 1 liceum,chłopak w którym się podkochiwałam zaoferował się,że poniesie mnie na placach :P oczywiście w siódmym niebie byłam,podskoczyłam i.....tak się mocno odbiłam od ziemi,że przeskoczyłam przez kolesia i zaryłam twarzą w piasek.Ze łzami w oczach,piachem w ustach i odrapanym nosem tak mu się spodobałam,że jakiś czas później byliśmy razem :P Pozdrawiam Cię Kochanie :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wczesne liceum-wymarzona randka z chłopakiem,który tak ładnie recytował Gałczyńskiego,że prawie się popłakałam na polskim :o zaprosił mnie na spacer do lasu.Oczywiście w celu rekreacyjnym -to były czasy!Idziemy sobie ostępami,rozmawiamy o wzniosłych sprawach itp itd.Nagle czuję ,że się zapadam.To był moment.Wpadłam do cholernej dziury,jakby okopu,a tam było błoto.W dodatku jak mnie wyciągnął to nie miałam jednego buta😭.Straszny obciach.Wracałam w samej skarpetce i nie było mi do śmiechu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dostalam okresu :O mielismy isc na disco ale wczesniej poszlismy na lawke i On zebysmy szli, ja wiedzialam, ze mam mokra dupe to powiedzialam Mu, ze nie ide bo tak tu ladnie... a bylo okropnie :O On caly zdziwiony, w koncu powiedzialam, ze nie mam kasy i bylo mi okropnie wstyd... powiedzial, ze za mnie zaplaci, a ja ze jestem brzydko ubrana, On, ze ladnie a ja ze mama kazala mi wczesniej wrocic, On , ze mnie odprowadzi, az w koncu nie wytrzymalam, poplakalam sie i powiedzialam zeby sobie poszedł:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blanka Oczko
A ja pruknełam....:( :( On nie wiem, czy zauważył, ja za to miałąm ochotę jak najszybciej zwiać i choc on chciał sie jeszcze umawiać, ja juz nigdy sie z nim nie spotkałam,.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taneczna
tylko przez piardnięcie ?? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja kiedyś zapytałam chłopaka
złapał mnie za rękę a ja zapytałam się czego chce :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga7999
ja podczas rozmowy chciałam go zapytać o jego pobyt w Anglii ale mi się pomyliły wyrazy i powiedziałam "odbyt" :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..hehehe
Kamiza- hihi, ale mi humorek poprawiłaś ;)..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kamiza---> No to faktycznie nie mila sytuacja... egzaltowana idiotka---> To nawet wesole. Nic tragicznego w tym nie widze. Lalabym pewnie ze smiechu na Twoim miejscu. A nie zaproponowal Ci odzyskania buta chociaz? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczęta
nie wiem czy to wielka gafa,ale czułam sie strasznie w tamtym momencie..Piłam sok i guma do żucia,ktora namiętnie żułam,wpadła mi do niego.Blee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chmmmmmmmm
nie moja gafa ale gafa mojego bylego faceta - siedzielismy na randce na drzewie leżacym na ziemi , takim grubym pniu - okrakiem naprzeciwko siebie i nagle on piernął głośno...a ja sie zaczełam śmiac ...nie mogłam sie powstrzymac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..hehehe
a mi sie przypomniało, jak zaczęlismy znajomośc z moim "lubym", odprowadził mnie po dyskotece do domu, byliśmy wraz z moimi dwiema koleżankami, które u mnie tej nocy miały spać(miałyśmy po 17 lat), była ok.3 w nocy, a nam dopisywały super humorki i jeszcze nie chciałysmy iść spać..więc zaprosiłam go jeszcze na chwilkę do pokoju- mimo, że miałam bezwzględny zakaz sprowadzania chłopaków do domu..zdarzyło mi sie to pierwszy raz, i to jeszcze o tej porze ;) pech chciał że hałasując obudzilismy mamę, weszła do pokoju, a mój już "prawie" chłopak schował się przerażony za drzwiami.. mama zajrzała za drzwi..a tam on!! biedak w wielkim stresie szybko wydukał : "dzień dobry" , hihi...o 3 w nocy!!!.- mama oczywiscie go pogoniła..a do mnie: "jutro rano czeka nas poważna rozmowa" Myslałam że zapadne sie pod ziemię i że na tym zakonczyła sie nasza znajomosć...teraz ten chłopak jest moim mężem :) czasem śmiejemy sie wspominając jak to zięć poznał teściową..hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden cham
spilem sie jak swinia i wsadzalem ja pospiesznie do taxi jednoczesnie rozgladajac sie gdzie tu mozna puscic pawia... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na pierwszej randce spotkalismy jego byłą z obecnym;-) A następnego dnia na drugiej randce mojeg byłego:D Niby 150 tysięczne miasto a takie małe:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zajebisty topik hehehe
dawac dalej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaraza b
Na jednej z pierwszych randek bylem juz przygoytowany na najlepsze i mialem prezerwatywe w kieszeni .Wyjmujac cos z kieszeni przy niej wyjalem przypadkiem tez ta nieszczesna prezerwatywe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zajebisty topik hehehe
no to wpadles...a macie ze soba jakis kontakt???No ja raczej bym zlala takiego kolesia,pomyslalabym ze chcial mnie tylko przeleciec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zajebisty topik hehehe
widze ze podszywacze tez tutaj sa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _______________
pierwsza randka, siedzę sobie na kanapie, on musi po coś wyjść z pokoju i gdy już jest przy drzwiach odwraca się,woła mnie i dotykając swojej klatki piersiowej patrzy na mój dekolt, schylam głowę a tu większa część stanika na wierzchu... bluzka się mi rozpięła... na całe szczęście wyszedł zaraz, potem oboje udawaliśmy jakby tego nie było.. choć miałam ochotę stamtąd uciec, najgorsze jak se pomyśle, że wcześniej do pokoju weszła jego siostra i dziwnie na mnie spojrzała, do teraz nie wiem czy już wtedy paradowałam z biustem na wierzchu.. w każdym razie od tamtej chwili ani razu nie włożyłam tej bluzki..;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kofeinka..
Oj bylo ich wiele...Kiedyś umówiłam się z całkiem fajnym chłopakiem na kolację. Byłam pewna, że to będzie niezapomniany wieczór ... i tak też było. Mój macho zaprowadził mnie do baru mlecznego, a żeby było jeszcze śmieszniej przy kasie stwierdził, że nie ma przy sobie portfela i chętnie by ode mnie pożyczył na zapłacenie rachunku. Kolejny wymarzony zgodził się pójść ze mną na studniówkę. Przez cały wieczór nie mogłam uwierzyć swojemu szczęściu, byłam uśmiechnięta od ucha do ucha, a kiedy już pod koniec zabawy poszłam do toalety i zerknęłam w lustro odechciało mi się wszystkiego - z przodu między zębami sterczał kawał brokoli. Na pierwsza randke z Michalem chciałam wyglądać jak najlepiej. Z resztą nie na darmo spędziłam 2 godziny przed lustrem. Zdowolona ze swojego wyglądu dotarłam do umowionego miejsca.Mój "chłopak" czekał już na mnie przy stoliku.Kiedy zaczęliśmy jeść lody jego wzrok zatrzymał się na mojej twarzy. Czułam jak robię się czerwona, a moje sztuczne rzęsy z prawego oka przesuwaja się w żółwim tempie coraz niżej i niżej. W końcu wylądowały w pucharku na z lodami a ja nigdy więcej nie umówiłam się z tym wspaniałym chłopakiem:-( Poszłam na randkę z chłopakiem, który przez cały czas opowiadał o swojej byłej dziewczynie. Jakby tego było mało wylał zawartość swojej filiżanki z kawą na moją nową białą sukienkę, ale nawet tego nie zauważył ponieważ jego dziewczyna była w tym momencie najważniejsza!Rozczarowana wstałam od stolika i po prostu wyszłam. Nie mam pojęcia czy to zauważył. Mój "najnowszy" chłopak zaprosił mnie i moją 5 letnią córkę do siebie na kolację. W momencie kiedy przygotowywał nam jedzenie, moja mała podeszła do niego po czym słodko zapytała; -"Wiedziałeś, że moja mama pierdzi w łóżku"? To była nasza pierwsza i ostatnia "randka". Więcej się ze mną nie spotkał! Jak jeszcze sobie cos przypomne to dopisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upuppppppppppppp
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wodolot
zesrałem sie na randce wyjątkowo smrodliwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja kiedys przyjechalam 30 kilometrow do mojego chlopaka i dumna z siebie wokroczylam do niego do domu,. Byla pora obiadowa i jego mama zaprosila mnie na obiad (pierwsza wizyta). Jem jem i nagle krojąc kotleta poslizgnął mi się widelec na talerzu i zabrał ze soa surówkę i ziemniaki... wszystko wylądowało na dywanie... a na obiedzie cała rodzinka, łącznie z dziadkami... !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×