Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość CZY KTORAS Z WAS

JEST JUZ KTOS NA 2008 ???

Polecane posty

święta w biegu,ale teraz już w domu i jutro spędzamy je na spokojnie.W domu i spacerek:)poleniuchujemy trochę i spędzimy ten czas ze sobą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejo :) ja juz poi wizytach :0 i my tez na szczescie siedzimy jutro w domu :) jestem przejedzona :( i pod tym wzgledem nie lubie swiat!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam właśnie nadzieję na przybranie na wadze,bo już wszystko mi spada z tyłka;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej :) jestem padnięta po wigiliach ... większość co i jak na blogu opisałam wiec jak macie ochote to zapraszam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie ! I ja do was zajrzalam ,swieta swieta i juz prawie po swietach . U nas minelo dobrze .Wigilie spedzilismy we Trojke maly otrzymal od nas piankowe puzzle i piramide z Fisher price oraz telefon zabawkowy samsung sghe 210. Ja otrzymalem telefon komorkowy lG KP 500 a maz otrzymal wlasnie te kieliszki i literatki z napisem Polska oraz perfumy z Adidasa. W pierwszy dzien swiat mialam troche biegania bo jak juz wczensiej pisalam mielismy gosci rodzenstwo mojego meza brat i siostra z rodzinami ale bylo super swiatecznie i bardzo przyjemnie mimo ze bardzo sie balam czy dam sobie rade maly otrzymal od nich autko na zdalnosterowani z pilotem slodycze oraz http://www.chicco.pl/index.php?p0=2&p1=10&p2=55&o=543 Maly nikogo nie sie bal a mial tyle radochy ze mimo ze byl mocno zmeczony poszedl dopiero spac ok 18. Pozniej ogarnelam mieszkanie ,i polozylismy sie spac bo T szedl na 2 w nocy do pracy.Teraz oboje moi panowie spia ,a ja odpoczywam. Dzisiaj nic nie robimy ...i mysle ze nikt nas nie odwiedzi..... pojdziemy na spacerek bo sloneczko swieci. yzulka chetnie bym poczytala twoj blog ale nie wiem jaki ??? Pozdrawiam i milego leniuchowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
padne! naprawde z rodzina się najlepiej na zdjęciu wychodzi... Iza :0 wysyłam na gg namiary moje gg to 1143.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:) ' TO i ja sie odezwE:) U nas Święta mijają dobrze , Dzisiaj mamy gości przyjeżdza brat Karola z żoną i synkiem i siostra Karola, właśnie na nich czekamy. Mały dał posiedzieć w świeta i chodzil spać po 20 także nie było źle:) Ale powiem wam że przez to że niema śniegu jakoś tak typowo nie czuje typowo świątecznej atmosfery brakuje tego śniegu. Dzisiaj się śmialam z mężem jak byliśmy w kościele że z naszego malego to ksiądz chyba będzie bo co jestesmy z nim w kosciele to grzeczniutki jest jak aniołek hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yza ja tez bym chciala przeczytac Twojego bloga :) Imilii ja tez nie czuje swiat - zwlaszzce ze przez caly dzien mamy otwarte okno i wietrzymy. :) ja juz chce po swietach - bo po nich zaczynma sie znow odchudzac :) bo juz wiosna za niedlugo :P hehhe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gagatka -pracusiu:) ja leniuchuję dalej.Poranek z mężem w łóżeczku;)...:P a teraz śniadanko i czekam na kolejnych gości:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie :) święta minęły mi szybko, ale na to żarcie to ja już patrzeć nie moge ...bleeeeeeeeeeeeeeeeeeeee a jak mi sie nie chciało dzisiaj do pracy wstać uuuuuuuuuuu...ciężka sprawa ;) dobrze, ze tylko do środy, bo w czwartek mam juz wolne :D ale na sylwestra przychodzą do nas znajomi i mam problem co przygotowac :O mam zepsuty piekarnik 😭 a pasowłao mi zrobić lasagne albo jakąś zapiekankę...ale dupa!!!!! co ja moge fajnego ugotowac niby nooooo :O :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
waikiki a moze chili con carne - troche ostre ale pycha :) i do tego bagietka z piekarnika alo tosty :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:) Swięta swieta i po swietach tylko 1,5 kg wiecej po nich:/ trzeba sie wziac za siebie. Gagatko podaj przepis na to chili bo my uwielbiamy wszystko co pikantne. Waikiki hmm ja nie pomoge lubie rybe po japonsku ale tego to sie w swieta kazdy objadl pewnie .. Na przystawke w sumie dobre sa pomidory w sosie czosnkowym uwielbiam i prosciutkie..a moglabym jesc tonami. W ogole dzisiaj pojechalismy z bratem i mezulkiem i mikim do media markt brat sobie laptopa kupil no zadzwonil tata ze mamy jechac odebrac jego dostawcze auto od mechanika bo po drodze no i brata zostawilismy u mechanika bo placil my sobie z mezem i malym pojechalismy lanosem taty hehe jedziemy jedziemy i nagle auto zGASlo na rondzie buhaha kolejnenawalilo teraz pojechali z bratem odcholowac a nas moj brat przywiozl do domu dobrze ze tata ma jeszcze mondeo hehe smialam sie ze fajnie jak tamto jeszcze nawali .. jakis pechowy dzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:) Swięta swieta i po swietach tylko 1,5 kg wiecej po nich:/ trzeba sie wziac za siebie. Gagatko podaj przepis na to chili bo my uwielbiamy wszystko co pikantne. Waikiki hmm ja nie pomoge lubie rybe po japonsku ale tego to sie w swieta kazdy objadl pewnie .. Na przystawke w sumie dobre sa pomidory w sosie czosnkowym uwielbiam i prosciutkie..a moglabym jesc tonami. W ogole dzisiaj pojechalismy z bratem i mezulkiem i mikim do media markt brat sobie laptopa kupil no zadzwonil tata ze mamy jechac odebrac jego dostawcze auto od mechanika bo po drodze no i brata zostawilismy u mechanika bo placil my sobie z mezem i malym pojechalismy lanosem taty hehe jedziemy jedziemy i nagle auto zGASlo na rondzie buhaha kolejnenawalilo teraz pojechali z bratem odcholowac a nas moj brat przywiozl do domu dobrze ze tata ma jeszcze mondeo hehe smialam sie ze fajnie jak tamto jeszcze nawali .. jakis pechowy dzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gagatka mam ten przepis od Ciebie :D bo go podawałas na staraczkowym chyba :) i juz kiedys chcialam zrobić, tylko w efekcie mąż mnie namówił na zrobienie spaghetti tyle,ze mu wkroiłam w sos chili he he he he ale bagietki z piekarnika nie zrobie :( bo piekarnik kaput... dziekuje za podpowiedź, ale bedziemy w sylwka w dwie ciężarówki i ta druga jest bardziej zaawansowana w dodatku więc chyba z ostrych rzeczy zrezygnuje...źle bym sie czuła jakby miała zgage albo co przez ze mnie :o sama to chętnie - nie mam żadnych dolegliwości, ale ona może już ma jakieś cuda po mocno doprawionych potrawach... nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie juz nawet myslałam o zupie cebulowej, na którą kiedys dawała przepis Babitek :) ale ja tej zupy do tej pory nie zrobiłam, bo w kuchni po teściowej mam mało miejsca (za duzo jest jej gratów) i blendera nie otworzyłam jeszcze nawet... więc nie chce robić czegoś tak na pierwszy raz i niepewnie ...bo babitka z nami nie ma ostatnimi czasy i podpytac nic nie moge jakby co... :O a jakby mi nie wyszło to by klapa była :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Waikiki, jest jest :) cały czas Was podczytuje, tylko juz tak dawno nie pisalam, ze sama nie wiem, od czego zaczac. ale kij tam, nie bede juz sie zbierac, bo sie nigdy nie zbiore :D wiec zaczne od czesc Baby :) kope lat ;) gratuluje wszystkim młodym mamom, i brzuchatym mamom 'w drodze' i trzymam kciuki za wszystkie staraczki a chorym zycze zdrowka :) u nas bez wielkich zmian i zawieruch, zycie jakos sie toczy powoli. wieksze zmiany beda chyba w nadchodzacym roku - mam nadzieje :) a jakbys chciala Waikiki przepis na jakas zupe krem z blenderem, to ostatnimi czasy tylko takie robilam i moge Ci cos tam podpowiedziec :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Waikiki, jest jest :) cały czas Was podczytuje, tylko juz tak dawno nie pisalam, ze sama nie wiem, od czego zaczac. ale kij tam, nie bede juz sie zbierac, bo sie nigdy nie zbiore :D wiec zaczne od czesc Baby :) kope lat ;) gratuluje wszystkim młodym mamom, i brzuchatym mamom 'w drodze' i trzymam kciuki za wszystkie staraczki a chorym zycze zdrowka :) u nas bez wielkich zmian i zawieruch, zycie jakos sie toczy powoli. wieksze zmiany beda chyba w nadchodzacym roku - mam nadzieje :) a jakbys chciala Waikiki przepis na jakas zupe krem z blenderem, to ostatnimi czasy tylko takie robilam i moge Ci cos tam podpowiedziec :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej i po świetach wreszcie :P bo juz tego jedzenia mam tez dosc :o Babitek kooopa lat!!!! :) ja tez poprosze ten przepis na ta zupke bo mam mnostwo cebuli :) wiem ze byl ale ja go nie mam :( co tam u Ciebie slychac???? no pisz !! :):) zajrze jeszcze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej i po świetach wreszcie :P bo juz tego jedzenia mam tez dosc :o Babitek kooopa lat!!!! :) ja tez poprosze ten przepis na ta zupke bo mam mnostwo cebuli :) wiem ze byl ale ja go nie mam :( co tam u Ciebie slychac???? no pisz !! :):) maz ma 3 dni wolnego wiec ja cala HAPPY :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej i po świetach wreszcie :P bo juz tego jedzenia mam tez dosc :o Babitek kooopa lat!!!! :) ja tez poprosze ten przepis na ta zupke bo mam mnostwo cebuli :) wiem ze byl ale ja go nie mam :( co tam u Ciebie slychac???? no pisz !! :):) maz ma 3 dni wolnego wiec ja cala HAPPY :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej :) i ja po świętach obżarta :) a jutro lecimy :) namiary na blog wysłałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Babitku witaj:) dawno cie u nas nie bylo mow co u Ciebie slychac:) Moj Mikus dzisiaj skonczyl 5 miesiecy:) ale ten czas leci:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no bardzo dawno, ale to bylo tak - czytalam Was i ciagle odkladalam napisanie, bo chcialam odpisac cos kazdej z Was - jak to mialam w zwyczaju, a ze pisalyscie coraz wiecej, to mialam coraz wiecej do odpisania - i tak sie w odkładaniu zapętliłam, aż w koncu dzis stwierdziłam, że starczy odkładania i po prostu napiszę :D co u mnie..w sumie wielkich zmian nie ma, troche sie pozmienialo w pracy, ale tragedii zadnej nie ma, dzidzi nie ma, mieszkanie to samo, maz ten sam :) bylismy na wielkiej wyprawie w stanach, przez 3 tygodnie podrozowalismy - pisalam Wam o planach - udalo sie :) ale to juz niestety za nami i predko wyczynu nie powtorzymy, bo tanio nie bylo.. czas leci strasznie, pamietam jak tu zawitalam tyyyyyyyle czasu temu, do slubu bylo jeszcze dobrze ponad rok, a teraz, za pol roku druga rocznica :) w tym roku bedziemy myslec o zmianie lokum i o dziecku, a co z tego sie uda - zobaczymy :) pracujemy oboje w domu, troche to nużące i troche za duzo czasu przez to razem, ale narzekac w zasadzie nie mam na co - ogolnie wsio w porzadku :) Kala, a powiedz mi jak J? bo czytalam o problemach, ale chyba nie doczytalam sie, jaki finał? mam nadzieje, ze wszystko juz w porzadku i sytuacja opanowana? zupa cebulowa - to byla w zasadzie serowo - cebulowa. przede wszystkim robimy rosół - ja na leniwca wrzucam kostki rosołowe do wody ;) cebulę kroję w kostkę - na ok 3L zupy to spokojnie ze 4 duże cebule, podsmażam trochę - staram się z jak najmniejszą ilością tłuszczu, żeby zupa nie była za tłusta, do zupy wrzucam serek topiony śmietankowy (nie żaden smakowy), kilka ząbków czosnku i blenduję - jeśli smak jest za mało wyrazisty, można więcej serków topionych (dietetyczna nie jest ;) ), jak jest zblendowana na gładko dorzucam podsmażoną cebulę i doprawiam (sól, pieprz i co tam lubicie). można do niej zrobić grzanki z chleba, można dosypać groszek ptysiowy, albo nic - jak kto lubi :) kilka razy też - jak zupa miała być jedynym daniem głównym, na talerz wrzucałam trochę pokrojonej w paski szynki (opcjonalnie można ją też podsmażyć z cebulą - ale robi się wtedy troche zbyt tłusto jak dla mnie) i zalewałam ją zupą. i to wszystko :) ostatnio zrobiłam fajny krem z brokułów - kostki rosołowe (bardzo sie z nimi zaprzyjaznilam ;) ), do rosołu wrzucam brokuły (na ok 3L ok 600g - może byc spokojnie wiecej (u mnie są paczki po 450g - czesto wrzucam po prostu dwie)) i cebulę pokrojoną byle jak - w duże kawałki, kilka ząbków czosnku, można dorzucić marchewkę, jak warzywa są miękkie (po ok 20-30minutach) blenduje wszystko na gładko, jeśli zupa ma być gęstsza, można znowu dorzucić serek śmietankowy topiony - ale nie więcej, niż jeden - ja serków raczej tu nie dodaje, jak zupa jest zblendowana doprawiam do smaku, na talerzu można na środku zrobić kropkę ze śmietany lub jogurtu naturalnego - jest gęstawa wiec kropka ładnie wygląda :) i posypywałam odrobiną tartego parmezanu. no i krem z pomidorów (mój ulubiony) - rosół z kostek rosołowych, pomidory parzę żeby obrać ze skórki - daje ich tyle ile mam - sporo (6-8), wrzucam pomidory pokrojone w ćwiartki - czy jakkolwiek, wrzucam ze 2 cebule, kilka ząbków czosnku, gotuje aż warzywa będą miękkie i blenduje :) po zblendowaniu przyprawiam do smaku i jeśli jest za mało pomidorowa (róznie wychodzi w zaleznosci od smaku pomidorów), dolewam soku pomidorowego - moze byc taki koncentrowaty w kartoniku, moze byc typu tarczyn w butelce 0.33 - obojetne - podawac tez mozna z kropka jogurtu i posypana parmezanem tartym. ogolnie Waikiki - polecam Ci goraco otworzyc blender :) ja sobie bez niego juz nie umiem wyobrazic gotowania :) - zwlaszcza, ze uwielbiam zupy a do tego blender jest idealny. jesli cos zamotalam - pytajcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no bardzo dawno, ale to bylo tak - czytalam Was i ciagle odkladalam napisanie, bo chcialam odpisac cos kazdej z Was - jak to mialam w zwyczaju, a ze pisalyscie coraz wiecej, to mialam coraz wiecej do odpisania - i tak sie w odkładaniu zapętliłam, aż w koncu dzis stwierdziłam, że starczy odkładania i po prostu napiszę :D co u mnie..w sumie wielkich zmian nie ma, troche sie pozmienialo w pracy, ale tragedii zadnej nie ma, dzidzi nie ma, mieszkanie to samo, maz ten sam :) bylismy na wielkiej wyprawie w stanach, przez 3 tygodnie podrozowalismy - pisalam Wam o planach - udalo sie :) ale to juz niestety za nami i predko wyczynu nie powtorzymy, bo tanio nie bylo.. czas leci strasznie, pamietam jak tu zawitalam tyyyyyyyle czasu temu, do slubu bylo jeszcze dobrze ponad rok, a teraz, za pol roku druga rocznica :) w tym roku bedziemy myslec o zmianie lokum i o dziecku, a co z tego sie uda - zobaczymy :) pracujemy oboje w domu, troche to nużące i troche za duzo czasu przez to razem, ale narzekac w zasadzie nie mam na co - ogolnie wsio w porzadku :) Kala, a powiedz mi jak J? bo czytalam o problemach, ale chyba nie doczytalam sie, jaki finał? mam nadzieje, ze wszystko juz w porzadku i sytuacja opanowana? zupa cebulowa - to byla w zasadzie serowo - cebulowa. przede wszystkim robimy rosół - ja na leniwca wrzucam kostki rosołowe do wody ;) cebulę kroję w kostkę - na ok 3L zupy to spokojnie ze 4 duże cebule, podsmażam trochę - staram się z jak najmniejszą ilością tłuszczu, żeby zupa nie była za tłusta, do zupy wrzucam serek topiony śmietankowy (nie żaden smakowy), kilka ząbków czosnku i blenduję - jeśli smak jest za mało wyrazisty, można więcej serków topionych (dietetyczna nie jest ;) ), jak jest zblendowana na gładko dorzucam podsmażoną cebulę i doprawiam (sól, pieprz i co tam lubicie). można do niej zrobić grzanki z chleba, można dosypać groszek ptysiowy, albo nic - jak kto lubi :) kilka razy też - jak zupa miała być jedynym daniem głównym, na talerz wrzucałam trochę pokrojonej w paski szynki (opcjonalnie można ją też podsmażyć z cebulą - ale robi się wtedy troche zbyt tłusto jak dla mnie) i zalewałam ją zupą. i to wszystko :) ostatnio zrobiłam fajny krem z brokułów - kostki rosołowe (bardzo sie z nimi zaprzyjaznilam ;) ), do rosołu wrzucam brokuły (na ok 3L ok 600g - może byc spokojnie wiecej (u mnie są paczki po 450g - czesto wrzucam po prostu dwie)) i cebulę pokrojoną byle jak - w duże kawałki, kilka ząbków czosnku, można dorzucić marchewkę, jak warzywa są miękkie (po ok 20-30minutach) blenduje wszystko na gładko, jeśli zupa ma być gęstsza, można znowu dorzucić serek śmietankowy topiony - ale nie więcej, niż jeden - ja serków raczej tu nie dodaje, jak zupa jest zblendowana doprawiam do smaku, na talerzu można na środku zrobić kropkę ze śmietany lub jogurtu naturalnego - jest gęstawa wiec kropka ładnie wygląda :) i posypywałam odrobiną tartego parmezanu. no i krem z pomidorów (mój ulubiony) - rosół z kostek rosołowych, pomidory parzę żeby obrać ze skórki - daje ich tyle ile mam - sporo (6-8), wrzucam pomidory pokrojone w ćwiartki - czy jakkolwiek, wrzucam ze 2 cebule, kilka ząbków czosnku, gotuje aż warzywa będą miękkie i blenduje :) po zblendowaniu przyprawiam do smaku i jeśli jest za mało pomidorowa (róznie wychodzi w zaleznosci od smaku pomidorów), dolewam soku pomidorowego - moze byc taki koncentrowaty w kartoniku, moze byc typu tarczyn w butelce 0.33 - obojetne - podawac tez mozna z kropka jogurtu i posypana parmezanem tartym. ogolnie Waikiki - polecam Ci goraco otworzyc blender :) ja sobie bez niego juz nie umiem wyobrazic gotowania :) - zwlaszcza, ze uwielbiam zupy a do tego blender jest idealny. jesli cos zamotalam - pytajcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oooooo Babiteeeeek :D :D :D chyba wywołałam "wilka" z lasu ;) fajnieeeeeeeeeee gagatka pomysłowo strzelasz, ale ja w ostatnie 2 tygodnie robiąłm 3 razy sałatke gyros i tak jak mój mąż sie na początku nią zachwycał, tak teraz ma do niej wstręt chyba :D nie będę go nią katowac w sylwestra ;) zrobie inną z selera, żółtego sera, szynki, rodzynek, ananasa, orzechów ... daaaawno jej nie jadłam a lubiłam!!!! Babitek przepisy już skopiowałam i wydruk poszedł :D ja mam gdzies ten przepis w domu schowany od Ciebie na cebulową, ale blendera nie otwierałam, bo mieszkamy w mieszkaniu po tesciach i tam jest pełno ich gratów ...i w kuchni sa teściowej rzeczy i w pokojach w szafkach i szufladach i ogólnie czuje sie cały czas jak nie u siebie a niedługo minie rok... pełno swoich rzeczy mam wyobraźcie sobie w kartonach pochowane, bo nie mam gdzie tego wypakować :( Marzy mi sie własne mieszkanie...bo juz nie mówie,z ę dom, ale własna kuchnie, własna sypialnie, szuflady puste, które moge sama zagospodarowac jak tylko chce!! :O ehhhhh ale mój małż sie wziął za inwestycje, kase zamroził w giełdzie i ziemi i na razie sie nie zanosi na jakąkolwiek wyprowadzke...buuuuuuuuuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×