Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość CZY KTORAS Z WAS

JEST JUZ KTOS NA 2008 ???

Polecane posty

Gosiaczek to jest chyba tak ze powinna byc jedna osoba która potrafi upilnować, bo jakby 2 osoby były bałaganiarzami to strach myśleć ;) dlatego w zwiazku chyba zawsze tak jest albo prawie, że jedna osoba dba bardziej o porzadki, moze nie bardziej ale potrafi zarządzić tymi obowiązkami tak zeby obie strony były zadowolone ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiaczek, ale suknie slubna to Ty zakladasz? :D Wiesz, kazdy z nas ma inne nawyki i przyzwyczajenia, podejrzewam, ze w Twoim wypadku Tobie bedzie wygodniej, Marcinowi trudniej :) Ja, Belleteyn i Cafka - \'standardowy\' podzial rol ;) Ale bez wzgledu na to, po ktorej stronie sie stoi, to i jedna i druga osoba musi cos w sobie zmienic, zeby grało - cudow nie ma :) Ja troche odpuscilam, staralam sie zapomniec o niektorych swoich \'porzadnickich\' przyzwyczajeniach, a Adrian staral sie robic wiecej, niz chcial. Nie pamietam wprawdzie, ileset razy sie o to klocilismy ( :D ) ale grunt, ze skutek jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiaczek, ale suknie slubna to Ty zakladasz? :D Wiesz, kazdy z nas ma inne nawyki i przyzwyczajenia, podejrzewam, ze w Twoim wypadku Tobie bedzie wygodniej, Marcinowi trudniej :) Ja, Belleteyn i Cafka - \'standardowy\' podzial rol ;) Ale bez wzgledu na to, po ktorej stronie sie stoi, to i jedna i druga osoba musi cos w sobie zmienic, zeby grało - cudow nie ma :) Ja troche odpuscilam, staralam sie zapomniec o niektorych swoich \'porzadnickich\' przyzwyczajeniach, a Adrian staral sie robic wiecej, niz chcial. Nie pamietam wprawdzie, ileset razy sie o to klocilismy ( :D ) ale grunt, ze skutek jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
suknię ślubną no chyba ja włożę :-) no dobra chyba muszę się poprawić :-( faktycznie biedny ten mój marcin :-( z takim diabłem się żeni :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eee, no kazdy ma wady :) ja pisze po dwa posty na raz ;) ale Cafka mi wybacza, Ty balaganisz, Belleteyn choruje i nie chce nam szybko zdrowiec ;) i dlugo bym mogla wymieniac... jak zamieszkacie razem, to samo wyjdzie - co przeszkadza i nad czym trzeba sie zastanowic. ja walcze wciaz ze swoim uporem i wybuchowoscia :) łel, ciezko idzie...ale mam nadzieje, ze kiedys sie uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dokładnie Babitek mądrze mówi :) ciągle sie czegoś nowego uczymy, ciągle sie poznaje ta swoją połówkę, bo tyle ile sytuacji tyle zachowań, ja jestem wybuchowa i naprawde ciężko mi było sie zmienić, jeszczze czasami mam taki atak ;) ale nie ma źle!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak wiem każdy ma wady ale w mojej rodzinie wszyscy się użalają nad M! niby w żartach typu ale sobie żone bierzesz!przy niej nie orzytyjesz itp!!! I to moi RODZICE!!!porażka :-( biorę się za siebie! no wybuchowa to ja też jestem :-) a mój M jeszcze bardziej - taki trochę dyktator :-) Castro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiaczek no co Ty nie martw sie tym! mi też mama czasami dokucza przy moim M. i mowi ale zmierzła ta żone bedziesz miał zastanow sie :D a ja wtedy mówie, że może sobie gadac a i tak M. trzyma ze mna ;) mi tez dokucza jego mama przy kims i mowi ze nie bede gotowac ze ciagle beda makarony ryz i pizza, ale ja sie tym nie przejmuje bo ona nic nie wie tylko MY wiemy jak bedzie bo jak o to wszystko zadbamy to bedziemy mieć to na co zasluzylismy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo dobrze Cafka ze sie nie przejmujesz! I Ty Gosiaczku takze sie nie przejmuj. To nasze zycie, my je sobie ukladamy po swojemu i z żadna z nas nie bedzie zyl zaden z rodzicow. :) I Gosiaczku, nie daj sie dyktaturze! :) Dziewczynki, ja sie zawijam do wanny. Pewni ejeszcze zajrze, ale gdybym zasnela w drodze z lazienki, to colorowych snow Wam zycze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja dzisiaj też będe sie zbierac ale tak kolo 22 bo pobudke mam o 6 :) jeszcze musze witaminki zażyć... wiesz Babitku na początku nie było łatwo z tym dogryzaniem Jego mamy, przez bardzo długi czas nie umialam sie wybronić, zatykało mnie i olewałam sprawę, dopiero od jakiegoś czasu mówie głośno to co uwazam za słuszne i nie ma to znaczenia czy są osoby trzecie czy też nie, poprostu nie chce zeby ktoś nawet w zartach gadał takie głupoty ;) wiec jezli ktos mi w zarcie cos mowi ja zartem i z mala aluzją odpowiadam :) a co! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dobrze goruję, więc nie ma tego problemu, ale moja mama śmieje się ze mnie jak ja dzieco urodzę - bo jestem bardzo wrażliwa na ból. A jeśli chodzi o rządzenie w związku to u nas jest raczej partnerstwo, choć ze wskazaniem na mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobra dziewczynki jednak już uciekam 😴 Belleteyn ja równiez dobrze gotuje (tak mi sie wydaje ;) dlatego nie lubie jesli ktos nawet w zartach mówi takie rzeczy, uodporniłam się już :) ale koniec już tej gadki ;) czekam na reszte fotek Zabusia Zonqa Zaręczona no i Głupolek :) dobrej nocy, ja od jutra bede niedostępna, ale moze uda mi sie wpaść zeby coś skorbnąć ;) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
balleteyn - jeszcze ja jestem!!choć zaraz się zabieram do spania!! ineski no dawno nie było i nusi no i spacji nie mówiąc już o kasiątku :-( ja no cóż co tu ukrywać młoda jestem :-) wiele rzeczy jeszcze nie umiem i ciężko mi dyskutować z przyszłą teściową czy odpierać ataki różnych osób. Podchodzę do wszystkiego bardzo emocjonalnie - no a wiadomo jak to się kończy! Marcin jest starszy o 5 lat, mądrzejszy - jemu łatwiej jest przeciwstawiać się losowi i ludziom :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj gosiaczku, odporność na głupie przytyki nie zależy od wieku. Ja pamiętam jak usłyszałam przypadkiem co mówiły moje BYŁE koleżanki. Mieszkałyśmy razem 2 lata, ale powstały między nami problemy i kłótnie no i się posypało. Więc, kiedyś szłam sobie do wc i usłyszałam jak moje koleżanki w pokoju obok, mówią \"ciekawe na co on polecial, przeciez ona jest taka gruba\". Ryczałam chyba z godzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oooczywiscie, jak na mnie przystalo, nie udalo mi sie dotrzec do wanny. ale zaraz to czynie. Gosiaczku, jestes wrazliwa, wiec tym trudniej jest Ci radzic sobie z przykrosciami. Ale wg mnie czas uczy reakcji na rozne swinstwa ze strony ludzi, roznych ludzi. I pewnie na niektore nigdy nie da sie uodpornic, ale zwykle jest tak, ze uczymy sie na bledach, nie ufamy juz tak latwo, oceniamy zawczasu, ale mimo to, wielokrotnie latwo nas zranic :( Belleteyn - pozostawie bez komentarza \'kolezanki\', koment. wydaje mi sie zbedny... Mi tez z roznych powodow zdarzalo sie ryczec przez wrednych ludzi i pewnie do konca zycia na wiele takich akcji nie uda mi sie uodpornic. ale mam nadzieje, ze im jestem starsza, tym twardsza. A przekonalam sie tez, ze ludzie bardzo wredni potrafia byc z zawisci, chyba zwlaszcza kobiety. Im lepiej Ci sie w zyciu ulozy, tym wiecej spotkasz zlosliwych komentarzy na swoj temat. zla ludzka natura :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tą zawiścią to się zgadza - jedna koleżanka singielka, druga w dziwnym związku na odległość. Ale niesmak został na zawsze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyobrazam sobie, ze zapomniec sie nie da, bo boli. I wlasciwie chyba nie ma rady na takie sytuacje, smutno zrobi sie zawsze, zawsze zrobi sie przykro, tak samo zawsze zaboli i tak samo sie nie da zapomniec. Jedyne, co mozna zrobic, to starac sie unikac falszywych, wrednych, zawistnych i glupich ludzi w zyciu. ja tez nie raz staralam sie zapomniec o roznych przykrosciach na swoj temat i tak samo, jak Tobie, niesmak pozostal. I chyba nic nie da sie z tym zrobic. Ludzie zazdroszcza wszystkiego - milosci, zwiazku, slubu, pracy, pieniedzy, samochodu, mieszkania, nawet przyjaciol. I tych wszystkich zawistnych trzeba kopac w tylki i patrzec, czy daleko lecą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hey :) cafka -dziekuje za komplement. Belleteyn_ napewno zdasz nie martw sie Zabka -Lada z Ciebie dziewczyna zaraz rowniez wysle ci swoje. Co do wieku ----to mi tez nikt nie daje tyle lat ile mam w pracy daja mi 18 hehe Moj znak zodiaku to -Byk- Belleteyn_ wszystkiego najlepszego dla Twojego Tomka (moj maz ma rowniez tak na imie )z okazji urodzin. Dawno niestety nie udzielalo sie kilka dziewczyny ....DZIEWCZYNY JAK WEJDZIECIE NA FORUM ODEZWIJCIE SIE . Ja dzisiaj wolne ale czeka mnie pranie itp.no i po malutku bede sie pokakowac bo jutro jeszcze do pracy a w piatek wzielam sobie juz wolne bo moze juz nawet pojedziemy wieczorem a nie w nocy . Kto jeszcze nie ma moich zdjec niech sie odezwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! mogę dołączyć do Waszego grona?:):) nasz termin to 26.07.08... Mamy już salę, kuchareczkę, na próbę zespołu mamy jechać w przyszłym tygodniu, a dziś mój narzeczony ma dzwonic do fotografo-kamerzysty :D to troche głupie, że wszystko trzeba załatwiac minimim rok przed, na nauki idziemy we wrześniu... jakoś wcale nie czułam tego wesela, ale ostatnio jakoś, tylko ten temat mi w głowie :D oglądam suknie, szukam utworu na pierwszyc taniec, obmyślam każdy szczegół a najwiekszym moim zmartwieniem jest to że dużo osób nie przyjdzie :D:D ale gdy wyprawiałam swoją 18tke też tak miałam i było 2 razy więcej niż przypuszczałam :P:P facet na początku stawiał opory jak rozmawialiśmy na temat organizacji, ale jak w końcu od niego odeszłam, wyprowadziłam się, stał sie aniołem i nie ma z niczym problemu :D:D kocham Go:) mam 21 lat, on 28...generalnie niebo i ziemia, ale super się uzupełniamy:) Pozdrawiam:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
że niby jestem tu jedną z najmłodszych narzeczonych? :D tak wyszło, zawsze byłam starsza pod każdym względem od swoich rówieśników, ja juz marzę o domku, ogrodzie itd, ale jeszcze nie o dziecku :P na to..przyjdzie czas:D ej..znacie jakies fajne stronki z jakimiś sensownymi sukniami ślubnymi? bo co oglądam to takie wymyślne że aż mnie odpycha.. przede wszystkim musi mieć odkryte ramiona, zyczenie Artura :D i co na pierwszy taniec...wiem że pewnie to wałkowałyście milion razy ale może macie jakies propozycje? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
że niby jestem tu jedną z najmłodszych narzeczonych? :D tak wyszło, zawsze byłam starsza pod każdym względem od swoich rówieśników, ja juz marzę o domku, ogrodzie itd, ale jeszcze nie o dziecku :P na to..przyjdzie czas:D ej..znacie jakies fajne stronki z jakimiś sensownymi sukniami ślubnymi? bo co oglądam to takie wymyślne że aż mnie odpycha.. przede wszystkim musi mieć odkryte ramiona, zyczenie Artura :D i co na pierwszy taniec...wiem że pewnie to wałkowałyście milion razy ale może macie jakies propozycje? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli chodzi o suknie to przejrzyj te strony: www.demetrios.pl www.margarett.pl Co do pierwszego tańca, to jaj mnóstwo pomysłów, ale jeszcze nic pewnego. Myślałam o piosence "Wonderful world" w wykonaniu L. Armstronga, tylko nie wiem czy to walc i jaki :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×