Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pole obowiazkowe

W jaki sposob wpadlas?

Polecane posty

Gość pole obowiazkowe

Pytam w celach informacyjnych :) Nie zabezpieczaliscie sie,czy moze jakies zabezpieczenie zawiodlo? Piszcie,moze wasze historie beda przestroga dla innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gumka pekla
takze klasycznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gumka durex

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdaze przed P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i nie zdazylp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piszcie piszcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmm hmm
same planowane dzieci na tym forum ;0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaaaaaaa
"kalendarzyk małżeński" zawiódł!!! O ja naiwna!A chciałam nauralne metody planowania rodziny stosować!!! Teraz używamy gumek!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skomplikowana sprawa
zawsze opierałam się na kilku metodach.... obserwacja organizmu, prezerka....i gdyby pękła w czasie płodnym- Postinor zawsze leżał w szufladzie.... był poczatek 3 roku.... na wakacjach mieszkaliśmy razem.... wolna chata seksu ile dusza zapragnie, w połowie września ja musiałam wyjechać i wróciłam dopiero na rozpoczęcie roku akademickiego.... do mieszkania wróciła reszta lokatorów.... o po takiej przerwie, hmmm.... sami rozumiecie.... "chciało się" a nie było gdzie i kiedy....szybki numerek w toalecie, gumka pękła, niedokładnie założona, a ja się przeliczyłam z owulają, która przesunęła się z powodu wyjazdu....a małą gorączkę wzięłam za skok temp..... i zadecydowaliśmy, że branie Postinoru jest zbędne.... i tym sposobem.... mamy pięknego synka.... w sumie nie ma tego złego co by na dobre nie wyszła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kloni
Kurcze rok regularnie bez , i trafiło się wiec jak widać nie tak łatwo zajść ale się udało synuś mój ma już dziś 12 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie ciekawy temat
a nikt nie chce pisac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KALENDARKA
przez kalendarzyk prawie kazdy wpada bo to dla info co inne niż NMPR:) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość janaaaaaaaaaaaa
Przestrogą dla innych?! Dziecko to najpiękniejsze co może być, Mój synek też pochodzi z wpadni nie zabezpieczaliśmy suię, jedynie metoda kalendarzykowa, ale dziecko nie było tragedią, dziewczyno, ta mała istotka to najważniejsza osoba w moim życiu polecam macierzyństwo{serce]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość janaaa
21, a dlaczego pytasz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z ciekawości :) narazie nie chce być w takiej sytuacji..ale tfu tfu jakbym wpadła ciekawa jestem jakbym się zachowała. wiesz o co chodzi. szok i w ogóle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość janaaa
Wiem:P Ja na początku też byłam zazkoczona, ale zawsze chciałam mieć dziecko i teraz nie wyobrażam sobie zycia bez niego. Ciąża i poród to ciężkie doświadczenie, ale w pewnym sensie piękne. Jak mój mały troszke podrośnie napewno sprawie mu rodzenństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sens w tym, że sie nie zabezpieczaliscie. na[ewno mialas ta swiadomosc, ze prawdopodobienstwo ciazy jest bardzo wysokie ;) ja biore tabletki i oby jak najdluzej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość janaaa
Ja tabletki tez chwilę brałam, ale potem przestałam (zły stan zdrowia) i przeruciłam sie na kalendarzyk. Przez cała ciąże byłam szczesliwa, mielismy slub w miedzyczasie (z mężem jestem 5 lat) i ogólnie jestem szcześliwa. Są trudne chwile, macierzynstwo to wielka odpowiedzialność, ale jak mały wyciąga do ciebie ręce i jeszcze do tego się śmieje to wszystko traci na wartośvi i liczy sie tylko on

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość janaaa
A mogę wiedzieć ile masz lat?? Oczywiście rozumiem, przecież nie namawiam, przedstawiam poprostu inny punkt widzenia niż autorka topicu. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spokojnie to tylko awaria
Kalendarzyk:(Aczkolwiek moja mała to skarb.Ale bez przesady ze skarbami,dwa starczą.Jakoś ciągle pokutuje u nas przekonanie,że jak się nie chce mieć dzieci to coś jest nie tak.Szanujmy swoje zdanie,macieżyństwo to obowiązek,robota,odpowiedzialność...nie każda już na dziś jest gotowa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skończone 20 :) wiesz, ja bardzo chcialabym miec takie szkraba, moj facet tez. tylko głownie chodzi o utrzymanie. chce dziecku dac przynajmniej \'jako taki byt\' :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spokojnie to tylko awaria
W tym kraju nawet jeśli dziś stać Cię na dziecko to nie wiadomo co będzie jutro.Paranoja!!!A rząd się dziwi,że nie chcemy lub boimy się mieć dziecki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odswiezam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beeecikowe
przeciez mamy becikowe... tylko, że ono na pampersy dla takiego dzieciaka nie wystarczy zanim nauczy sie siusiac do nocniczka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odswiezam
To jest ciekawy temat. Ja zawsze bylam ciekawa,jak to sie dzieje,ze tyle moich kolezanek ma nieplanowane dzieci,ale zawsze sie wstydzilam zapytac,bo to jednak jest prywatna sprawa. A internet daje takie mozliwosci- czlowiek jest anonimowy i latwiej mu zadawac niedyskretne pytania i na takie pytania tez odpowiadac. Ja mam 25 lat. Ewentualna ciaza nie bylaby dla mnie tragedia,ale nie ukrywam,ze nieco skomplikowalaby mi zycie. Dopiero zaczelam pracowac, umowe mam na czas okreslony i nie wiadomo czy mi ja przedluza nawet i bez ciazy,a gdybym byla w ciazy mam 100% pewne,ze zostane bez pracy. Dlatego planuje dziecko za ok 2-3 lata, jak juz wyrobie sobie pewna pozycje zawodowa i bede miala wieksze szanse,ze po urodzeniu dziecka bede miala gdzie wracac, a nawet jak mnie zwolnia,to bede juz miala jakies doswiadczenie zawodowa,co pozwoli mi latwiej znalezc nowa prace. Dlatego bardzo bym chciala wiedziec, jakie zabezpieczenie zawiodlo w waszych wypadkach, zebym wiedziala na co mam zwracac uwage. Wiadomo,ze teoretyczne podstawy dotyczace antykoncepcji mam bardzo duze ;) Ale teoria to jedna strona, a z drugiej strony praktyka czesto bywa inna... Wiec piszcie,piszcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×