Pomroczność jasnogórska

Akurat wróciłem byłem z tzw. sanktuarium w mieście Częstochowa dokąd katolicka znajoma zabrała mnie na wycieczkę. Zapamiętałem kłębiące się tłumy, duchotę i parownię w bazylice i kaplicy, bałwochwalstwo obrazomotkoboskie we wszystkich odmianach i perwersjach, kolejki podobno bezgrzesznych devotees do 20 (!) konfesjonałów, oraz targowisko próżności za murami dostojnego miejsca. Pana Zastępów w tym całym interesie było najmniej bo On służy tylko jako baner reklamowy.

sie zludzen:D

Byłem ale tylko parę dni :( ale Polska dla mnie jest piękna zwłaszcza bezludne okolice

zapomniałes jeszcze dodać, o tej ogromnej masie kasy, która tam krąży. I jaki żal ściskał twe wierne serce, że nie do twojej kielni wpada ostatecznie...

Pomarańczko - och nie mam takich ambicji... jestem rad gdy wystarczy mi od 1-go do 1-go. A poza tym co ty z tą kielnią? Na budowie nigdy nie pracowałem :)

niedługo chyba cię zobaczymy przy rogatkach Cz-wy z tablicą "Zakaz wjazdu dla katoli" !!! :D:D:D

żałuj że nie byłeś tam poza sezonem letnim (latem bywa paskudnie wszędzie gdzie są tłumy, a przecież nie umniejsza to górom, morzu, parkom, zabytkom...) czuje się chłód wnętrza kościoła, urodę jego architektury, zapach świec, atmosferę duchowości, skupienia, spokoju, piękno okolicy... to zupełnie coś innego, bez względu na to czy jesteś wierzący czy nie

tzreba zatem opodatkowac ksiezy i kosciol jako instytucje!!!!!!bez tego kroku to nadal kler bedzie szara strefa miedzy ,lekarzami i burdelami!!!w tych trzech dziedzinach sa najwieksze dochody BEZ PODATKU!!!!!!!!!!!!

Jestem ZA opodatkowaniem księży !!! I niech się żenią - zakladają rodziny i dają przykład zgodnego i uczciwego , przyzwoitego pozycia z jedną kobieta, pokazać wiernym jak się wychowuje dzieci, i zyje z pensji !!!