Biedniejsza od mężczyzny ...

Mój mężczyzna jest bardzo zamożny. Nie upatruję w tym jego wady :) , ale wiąże się z tym dla mnie pewien kłopot. On prowadzi zupełnie inne życie ode mnie, częste podróże, wyjścia, zakupy. Ja absolutnie nie chcę się zgodzić, aby mnie finansował. Sama utrzymuję się ze stypendium naukowego i pracy na pół etatu. Przyznaję, że do najbiedniejszych także nie należę, ale nie mogę poświęcać wszystkich pieniędzy na drinki i bilety lotnicze. Szczególnie, że od kiedy z nim jestem jakoś więcej przeznaczam na odpowiednią prezencję. Nie pozwolę, aby on za mnie płacił. Co zrobić, jak powiedzieć mu, że nie stać mnie na takie życie jakie on chce prowadzić ?

oj dziewczyno, już trochę cię stać, na wiele więcej niż niektórych pozwalaj sobei na to co możesz, o innych rzeczach mów wprost że cię nie stać, nie wstydź się tego, to dobra próba toleracji i kompromisów w związku a jak skończysz naukę i znajdziesz lepszą pracę na cały etat, będziesz realizować więcej pragnień (nie krępuj się pozwalać mu na fundowanie tobie czegoś od czasu do czasu, niechże ma tę radość ;D)

powiem ci, że cud dziewczyna z ciebie :D kiedyś ta postawa ci się opłaci...w postaci wielkiego szacunku ze strony chłopaka.pozdro

ale powiedziałam mojemu chlopakowi wprost, że nie mam bogatych rodziców i na pewne rzeczy takie jak wyjazdy np. do Grecji czy Hiszpanii mnie nie stać w tej chwili i nie pojadę. Nie chcialam żeby on za mnie płacił i on po prostu to rozumiał ... Dzisiaj stać nas na wspólne wyjazdy - jestesmy małżeństwem, oboje pracujemy :-D

i upewnij sie, ze nie jest zonaty

nie wiem nie chce cie straszyc, ale masz podobna sytuacje jak moja siostra wyszla pozniej za maz i niestety rodzice jego uwazaja nasza rodzine za gorszych jej mezus teraz tez sie wywyzsza i mowi teksty typu to moje mieszkanie moi rodzice kupili, a ona tez pracuje caly czas. Dziewczyny strasznie zalamana psychicznie, a on byl kiedys taki dobry. Ona tez nigdy nie pozwala za siebie placic stac bylo naszych rodzicow na jej wyjscia, wyjazdy, ale nie stac na tyle co jego rodzicow.......ja nie chce uogoolniac, ale tak sie u niej stalo i wiele wiecej rzeczy

Jeśli jego rodzice kupili mieszkanie przed ślubem, albo poślubie lecz z zastrzeżeniem, że dla syna, to ma rację. Mieszkanie jest wyłącznie jego własnością. Ale w żadnym wypadku nie jest to powód do rozpaczy :-) Płakać należy tylko wtedy, gdy brak mieszkania i pieniędzy :-(

ja tylko podalam jeden przyklad z wielu dokladnie ona wie, ze to nie jest jej mieszkanie ale teksty typu " ty jestes nikim" albo cos podobnego to wiesz jak to boli, a dziewczyna po studiach i ma bardzo dobra prace. Ona kupila za swoje przed sluebem nowy samochod, ale to i tak sie nie liczy tylko sie liczy ze mieszkanie kupili. Takie ponizanie jest najgorsze!!

Aaaa no tak! Czasem bogaci faceci miewają klasę i korzystają z bogactwa bez obraźliwej ostentacji. Ale częściej trafi się na buraka !

no niestety tak juz jest w tym zyciu

Widocznie jej mąż jest bardzo ograniczony, bo jak mozna klasyfikowac ludzi w zaleznosci od tego jakie konto maja jego rodzice. Liczy się czlowiek, liczy się to jaki kto jest ... Na jej miejscu bym się zastanowila czy trafiła na odpowiedniego faceta, czy warto z nim być ... Pieniądze to nie wszystko ...