Praca- nieustanna delegacja

Dziewczyny wypowiedzcie sie, a zreszta faceci takze ;) Czy mielibyście coś przeciwko, jesli Wasz partner mialby prace polegajaca na ciaglym podrozowaniu do mniej lub bardziej odleglych miast Polski? Czy nie bylibyscie zazdrosni o jego pobyty w drogich hotelach wraz z kolegami po fachu (plci przeciwnej)...Czy jest sens kontynuowac w/w relacje? Dodam , ze te delegacje trwaja 5 dni roboczych i w ciagu najblizszych 12 miesiecy nie ulegnie to zmianie. Nie jest to takze moj maz, wiec z jego wysokich zarobkow nie mam zadnych korzysci;) Czekam na opinie!

a gdyby byl to Twoj maz i mialabys profity z jego delegacji to by bylo wszystko git i zero problemu? Troche to cwaniackie...

"Dla zdrady zadnej chwili nie szkoda".... Dzis ja to zrobie...po wczorajszym wieczorze mocno zakrapianym w towarzystwie pan....Zasmakuje zemsty gorejacy czar ten delegat dran...