to jest chore!!

Moja znajoma chociaż wcale nie jest brzydka nie ma chłopaka. Miała tylko raz i była z nim może 1,5 roku, wzięła to tak na poważnie [!!] , że po tym jak on z nią zerwał do dziś nie może sie pozbierać. Teraz chociaż inni ja podrywają, lub cokolwiek robią to ona z góry mówi im, że nie maja jej traktować jak dziewczyny i niech sie przygotują odrazu, że między nimi nic więcej nie będzie. Moim zdaniem to jest chore! Tymbardziej, że teraz podoba jej sie jeden chłopak, a i ona nie jest mu obojętna. Problem w tym, że ona juz podjęła decyzję: idzie do zakonu! Boże bijcie mnie laciem, bo jeszcze dostanę skrzywienia psychicznego... Juz jej tyle razy mówiłam, że głupek nie był jej wart, że o takich typach powinno się zapominać... :( Już nie wiem co mam jej powiedzieć

Aaaa tam, jest zachowanie jest zrozumiałe. ZAkochała się ślepo. A do zakonu raczej nie pójdzie, albo zrezygnuje.

No ja nie wiem czy nie pójdzie... bo ona juz zachowuje się jak zakonnica :S Zawsze do kościoła, wakacje z bogiem, chór kościelny...itd...itp...

Uuuu, aż tak źle z nią? Wyciągajcie ją z tego bagna!!

To że tak spędza wakacje jeszcze o niczym nie świadczy... Jednak nawet jesli pójdzie do zakonu bez powołania to nie wytrzyma i zrezygnuje.

a jak dlugo juz nie jest z tym chlopakiem?? moze to jest na tyle swierze,ze jeszcze sie z tego otrzasnie...

Już nie jest z nim od ponad roku

taaa i to wszystko przez małego nędznego facecika!

dosyć długo..a ile ma lat? Wiesz młode dziewczyny czasem długo zyja nostalgiczna przeszłością

Ha ha ha ! Właśnie wracam z topiku, gdzie zacne grono posyła autorkę po pomoc do dominikanów. Tam chodziło o rozpacz z powodu pochopnego przystąpienia do ŚJ. Jeśli dominikanie naprawdę skutecznie odwodzą od pochopnych decyzji, poślij do nich kumpelę jak w dym !

Mam wrażenie, że właśnie te młode szybko znajdują sobie kogoś nowego.

Ma 18 i ,05 roku Najgorsze jest to (i nie wiem czy powinnam tego żałować), że powiedziałam, temu chłopakowi, że on jej się podoba :/ On mi powiedział, że ona mu tez, ale jest nieśmiały i boi sie cokolwiek z tym fantem zrobić, poza tym wczoraj wyjechał na 3tyg. do Niemiec. Oznajmiłam koleżankę, że wygadałam mu się. Ona strwierdziła, że to i tak nic nie zmieni i napisze mu w sms\'ie, że gdy mu to gadałam byłam pijana

zalezy do człowieka... ja też jako nastolatka bardzo mocno przezywałam i tak myslałam że jak z tamtym nie wyszło to już do końca zycia będę sama i nikt inny... Jestem bardzo wrażliwa ;-) Musicie jej pokazać jak piekne jest zycie, jak najwięcej wyciągać ja z domu. Niech sie bawi, poznaje ludzi. sama zrozumie

"Wszystko teraz zależy od prawdziwych wojowników, forpoczty armii ALLACHA. Śmieszni europejczycy i wściekli amerykanie, żałośni izraelczycy i bezwolni chińczycy, niedługo wszyscy poznacie GNIEW BOGA PRAWDZIWEGO. Dla nas nie ma rozejmów, nie ma rozejmów dla ALLACHA. My nie jesteśmy zwykłą armią, my jesteśmy armią ALLACHA. Walczymy w JEGO imieniu. I TO ON DAJE NAM ZWYCIĘSTWO. Pokój istnieje tylko dla wyznawców ALLACHA. Możecie walczyć, ale tylko przyśpieszycie w ten sposób wasz koniec. Jak Izrael. BISMILLACH: Ich krew użyźni ziemię, NASZĄ ZIEMIĘ. NIE BĘDZIE dla nich przebaczenia." "Nie ma innego Boga prócz Allaha, a Mahomet jest jego Prorokiem" "Ten, kto zabił człowieka, który nie popełnił zabójstwa i nie szerzył zgorszenia na ziemi Boga i Jego Posłańca, czyni tak, jakby zabił wszystkich ludzi" "Niechże walczą na drodze Boga ci, którzy za życie tego świata kupują życie ostateczne! A kto walczy na drodze Boga i zostanie zabity albo zwycięży, otrzyma od Nas nagrodę ogromną" "To nie wy ich zabijaliście, lecz Bóg ich zabijał. To nie ty rzuciłeś, kiedy rzuciłeś, lecz to Bóg rzucił" "Kiedy więc spotkacie tych, którzy nie wierzą, to uderzcie ich mieczem po szyi; a kiedy ich całkiem rozbijecie, to mocno zaciśnijcie na nich pęta. A potem albo ich ułaskawicie, albo żądajcie okupu, aż wojna złoży swoje ciężary. Tak jest! Lecz jeśliby zechciał Bóg, to Sam zemściłby się na nich, lecz On chciał doświadczyć jednych przez drugich. A co do tych, którzy zostaną zabici na drodze Boga, to On nie uczyni ich uczynków daremnymi" Takie słowa przekazał nam Prorok. Posłannik ALLACHA.

AllaHa jeśli już.

przede wszystkim nei nabijajcei sie z niej i jej decyzji. NIe naciskajcie. Bo ona sie zatnie i na złość znajomym pokaże konsekwencję. A jesteś pewna że to nie powołanie? Wiesz w niektórych zakonach mozan spędzić trochę czasu żeby zobaczyć jak sie tam zyje. są jeszcze wakacje, może to dobry pomysł? Pewnie mysli oz akonei zamkniętym?

Ja tez tak kiedys mialam....no i cholera wcale taka wrazliwa nie jestem, ale i tak ciezko mi bylo sie pozbierac...sentyment do tamtego mam, bo byl moim pierwszym...jednak zrozumialam ze przyszlosci bym z nim udanej nie miala, no a teraz jestem sama, juz po 2-och nieudanych zwiazkach...i ca ja mam myslec? wole byc stara panna niz isc do zakonu...okropna ze mnie bezbożnica...;/ratuj ją!!!

Ona sie w sobie nie zamknęła, jest jak normalna dziewczyna, ma mnóstwo znajomych, stale gdzieś jest. Ale wkurza mnie jak śmieje mi się prosto w twarz gdy mówie jej, że cos z nią jest nie tak jak powinno. Ona ma teraz taka ogromną okazję! Nie chcę, żeby ją zmarnowała :(

Dobrze wszyscy wiemy, że i tak do zakonu nie pójdzie. To straszenie zakonem stało się ostatnio bardzo czeste wśród osób z problemami miłosnymi ze zjechana psychiką na dodatek. Mało chłopów dookoła... nie rozśmieszjacie mnie. TROCHE GODNOŚCI !!!

Niestety NIC na siłę. Nie możesz za Nia rozwiązywac jej problemów, ustawiac jej życia. Niestety... możesz tłumaczyć, zachęcać ale to ONA musi zadecydować jak chce żeby wyglądało jej życie.

Czasem ludzie muszą się uczyć na swoich błędach...

Aha, i ten chłopak powiedział mi, że takich dziewczyn jak ona, to juz jest bardzo mało (bo nie pali, nie poje, wogóle aniołek z niej taki), a ona bezczelnie powiedziała mi, że nie ma juz takich dziewczyn bo wszystkie poszły na zakonnice Grrrrrrr....

Faktycznie dziwna dziewczyna, myslałam że to inny typ. W takim razieto powiedz je wprost że skoro tak kocha Boga to nie powinna go obarażać swoim nieroztropnym postępowaniem. Bo każdy ma inne powołanie i zakon to nie jest miejsce żeby schowac sie przed światem, bo cos w zyciu nie wyszło... zwłaszcza tak mała sprawa.

Powtórzę jej twoje słowa, ale nie sądzę, żeby cos do niej dotarło. Jestem przygotowana na to, że znów wyśmieje mnie i powie, że jak zwykle prawię jej komplementy...

Co za cynizm... Kurdę i dwulicowość... zakon to nie przechowalnia dla tzw. zyciowych nieudaczników...

Wkurza mnei normalnie takie gadanie...ale nie martw się twoja koelżanka pewnie sobie tylko pogada i pewnie postapi inaczej... Chyba że to taki zawzięty typ co na złość światu pokaże co sobie postanow to zrobi. Tylko to ona poniesie tego konsekwencje...

Powiedziałam jej, że jesli chce być mściwa, to niech sie zemści na swoim ex chłopaku kurczę, ale nie na sobie!

Faktycznie, zakony stosują cały system prób, więc o pochopym wstąpieniu praktycznie nie ma mowy. Nawet, jeśli spędzi w zakonie pewien czas próby, na złe jej to nie wyjdzie, nie ma strachu :-) Jakby co, polecam felicjanki, super dziewczyny :-D