Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mea29

martw ciążą, poronienie

Polecane posty

Gość mea29

W marcu poroniłam po raz pierwszy, w 8 tygodniu ciąży, teraz okazało się w13 tygodniu, że dziecko nie żyje, wywoływanie porodu, znów mam potwornego doła, nie daje sobie z tym rady. Bardzo bym chciała mieć drugie dziecko, bardzo bym prosiła o odzew tych które przeszły coś podobnego, może mają jakąś radę, zarówno na dziecko jak i własną psychikę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaabbbbbbbbbb
nie byłam w takiej sytuacji ale właśnie chcę starać się o dziecko i najbardziej się boję, że przydarzy mi się taka tragedia jak Tobie; wiem, że cokolwiek powiem na pocieszenie to tylko banały więc ograniczę się do następujących słów: Bardzo Ci współczuję i jednocześnie gorąco wierzę, że za jakiś czas będziesz tulić do siebie nowonarodzone maleństwo i tego Ci z całego serca życzę. Pozdrawiam cieplutko i trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja przeszłam poronienie samoistne tydzień temu..straciłam dziecko w 7tc. Pierwszy raz mi się to zdarzyło. Lekarz powiedział że mogę zacząć się starać o kolejne za 3 miesiące ale z mężem damy sobie z tym narazie spokój. Czułam straszny ból w sercu po stracie:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SZara eminencja zachwytu
Mea ja też to przeszłam!W 12 tygodniu dowiedziałam się,że mojej dzidzi serce przestało bić.Dla kobiet które to przeżyły jest to traumatyczne przeżycie.Ja na samym poczatku nie radziłam sobie sama ze sobą.Mój mąż był ze mną cały czas i to mi ogromnie pomogło.Mineło 10 miesięcy ale ja nadal czasami myślę o dziecku które straciłam. Najlepszym lekarstwem na ten ból jest drugie dziecko.Ja zaszłam w kolejną ciąże po 4 miesiącach.Obecnie jestem w 26 tygodniu.Na samym początku strasznie sie martwiłam czy dziecko,żyje .Teraz mały daje o sobie znać więc jestem spokojna.Kochana odczekaj pare miesięcy i zacznijcie starania.Życze Ci z całego serca aby wszystko było u Ciebie ok. Wiem,że nie da się o tym zapomnieć ale sprubój to sobie jakoś wytłumaczyć, może twoje dziecko było poprostu za słabe,żeby żyć i wolało odejśc.Ja to sobie tak wytłumaczyłam ...Teraz jest u Boga i pewnie jest mu tam bardzo dobrze.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ma29
dzięki Szara eminencjo, zycie przestało mieć sens dla mniew sobotę, ale po Twoim niusie zaczynam mieć nadzieję i życzę tego z całego serca wszystkim kobietkom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja przeżyłąm starte dziecka w 12 tc...coś strasznego..nie do opisania ...a najgorsza potem jest ta pustka i starch....też miałamw ywoływanie pordu(poronienia) bo samistnie nie poroniłam poprostu serduszko przestało bić i nosiłam marwty płód...... ...ale pozbierałam się...to nadzieja zę za 3 miesiące bede mogła ponownie się starac dawała mi wiary......co potem wyszło znalzałm przyczyne zaczełam leczenie i teraz jestem już po staraniach..mam nadzieje ze owocnych.....za dwa dni etstuje..o powiem ci ze starsznie sie boje..ale każdego dnia pokonuje strach bo walka o dziecko jest na pierwszym miesjcu....pozdrawiam❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mea29
Dzięki za podtrzymywanie na duchu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też osierocona mamusia
mea29 - zapraszam na topik Ciąża obumarła... tam jest wiele dziewczyn, które straciły swoje maleństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×