Ponad 90 polaków mówi że jest katolikami a nie przestrzega zasad...

Dziwne to. Ponad 90 % polaków deklaruje się że jest katolikiem praktykującym lub nie, chociaż nie rozumiem jak można być niepraktykującym, bo jeśli w wiara w Boga jest szczera i prawdziwa to niepowinno być z tym problemów, a jeżeli jest się niepraktykującym katolikiem to znaczy że dla kogoś to tylko zwykła religia a nie wiara. To tak jakby się było nie wiem... góralem, bo się urodziło w górach ,albo ślązakiem bo się mieszka na ślązku... Ludzie mówią że są katolikami, a katolicyzm zabrania przecież spania przed ślubem a widać na forum że większość się tylko zastanawia czy zacząć spać ze sobą tydzień miesiąc czy dłużej po poznaniu, ale każdy z nich powiedziałby że jest katolikiem i że ochrzci swoje dziecko, że pójdzie do komunii, przecież to obłuda....

bez przesady, chyba można być katolikiem niepraktykującym

no chyba nie bardzo, skoro bóg ustanowił św. Piotra swoim następcą, czy tam Jezus, a ten stworzył kościół jako instytucję z naczelnym papieżem, to to wszystko się łączy. Albo przyjmujesz cała wiarę i przestrzegasz jej wszystkich zasad, albo sobie wybierasz, co Ci pasuje, a co nie (to taka \"polska\" wersja wiary katolickiej :) )

może i obłuda ale to osobista sprawa ja nie jestem wierząca i nie wtrącam się w sprawy katolików, chociaż wiem, że większośc nie przestrzega zasad ale nie lubie jak ktoś porusza kwestie mojej niewiary - topik o \"pseudokatolikach\" pojawia się raz w tyg na tym forum i już to jest nudne świata nie naprawisz :O

jestem pracownikiem a nie pracuję 24 godziny na dobę, jestem kobietą a czasami muszę wkręcić śrubkę, chociaż to raczej męskie zajęcie, jestem kobietą a najczęściej chodzę w spodniach. Więc nie ma tak że coś jest tylko albo białe albo czarne. Po drodze jest kilka innych kolorów. Chyba, że jestem dewotką lub zakonnicą - to już co innego :-) Ja kieruję się biblią a nie tym co nakazują bądź zakazują księża

ludzie są tylko ludzmi, a poza tym biora przykład z tzw. zwierzchników kościoła, więc nie ma się co dziwić, że nie są idealni :-P i jeszcze jedno - wiele z reguł, którymi do dziś kieruje się kościół katolicki zupelnie nie przystaje do obecnych czasów, i nie mówię, że trzeba się bzykać na lewo i prawo, ale nie widzę nic złego w seksie przedmałżeńskim pomimo, ze pochodzę z rodziny katolickiej, mam poważne wątpliwości, czy w Biblii znależć można wszystkie wymysły księży i stworzone przez nich reguły

tak to jest z katolikami

wiara i religia to dwie różne rzeczy :/ nie mieszajcie tego :/ ja uważam się za wierzącą, chrześcijankę, ale nie katoliczkę