Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MMagda28

Wybrał młodszą okropnie się czuje

Polecane posty

Gość gość
Ja rezygnuje z wielu rzeczy, dostrzegam u siebie wady, cala mase jzu zniwelowalam, jestem leszym czlowiekiem - wszystko dla niego. W zamian slysze, ze nie ma mnie w jego planach na przyszlosc:(Nadal pozostaje naiwna i wierze....ze nie skonczy sie to tak, jak u kolezanki autorki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość palpitacja
pozdro nie żartuj ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość flesz monster atak
Najlepiej mają Ci którzy nie boją się samotności. Albo zostaną sami i nie będą rozpaczać, albo jeśli już z kims będą to nie ze strachu przed samotnością dzięki czemu dokonuja lepszych wyborów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do wawka
wawka te wspomnienia dają silę do zycia nie wiem, jak u Ciebie ale u mnie takie pozytywne relacje z kims pojawialy się nieoczekiwanie, gdy najbardZiej tego potrzebowalam tak więc wawka, kiedy ma się dola i wszystko jest do kitu trzeba sobie przypomniec, ze kiedyś w takim momencie pojawil sie Ktoś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wawka
pozdro, a może czas odejśc i nie tracić już lat na faceta z którym nie jesteś szczęśliwa? może czas zamknąć rodział życia i otworzyc nowy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wawka
tak jak najbardziej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość palpitacja
monster ale tu nioe chodzi o sam strach przed samotnością, bo tego kwiatu to wiesz ... ale o emocje, uczucia, kochasz przecież, pożądasz, czujesz pustkę - to boli po prostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozdro przed chwilą mowiłaś co innego, że do grobowej deski:) ale wiernośc z naukowego punktu widzenia jest bezsensowna, inaczej rozdawano by powszechnie fenyloetyloamine a koszty pigułki wierności ponosiłoby MZ. Wystarczyloby wrzucić ja po kryjomu mężowi lub żonie codziennie do zupy i problem zdrady byłby rozwiazany.Wszyscy zakochani żyliby przez życie całe w nieustannym uniesieniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wawka--> nie wypowiem sie tu, bo on tu zaglada. Bardziej niz samotnosci boje sie odrzucenia. Kazdy inaczej odczuwa rozzstanie, ale ja po pierwszym powaznym zwiazku zbieralam sie do kupy rok. Ja tylko mam prosbe - kochani Panowie, rzucajcie nas w cholere wczesniej, jak juz tylko poczujecie ze cos nie tak, ze to nie ta kobieta, ze sa inne zapatrywania...bo sa ludzie, ktorzy czasem jzu sie nie podnosza i wychodza z takich zwiazkow skrzywieni z niemoznoscia do tworzenia normalnych relacji z facetem. To samo dziala w druga strone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość palpitacja
a co z chorymi na fenyloketonurię ? :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość flesz monster atak
Nieprawda można być z kimś 10 lat i wmawiać sobie i otoczeniu, jak wspaniale jesteśmy do siebie dopasowani. Często jest tak właśnie, że wmawiamy sobie TO TEN! TO ONA! żeby już nie być samemu/samej. Bywa również tak, że jedna strona jest baaaaardzo zadowolona ale kosztem partnera, choćby skrywanym. Potem takie sytuacje wybuchają w najmniej spodziewanych okolicznościach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do grobowej deski Maalutka, ale nie wiem czy z nim. Pigulki na wiernosc - sa ludzie, ktorrzy takiej niepotzrebuje. Mam nadzieje, ze jestem jednym z nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość palpitacja
monster jesteś strasznie mądrym facetem, wiesz ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pier... jak potłuczone
...i poszy na gg:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wawka
tylko czasem to nie miłość tylko przyzwyczajenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do wawka
wawka, ale uwierz, ze los wie co robi tylko trzeba brac zycie w swoje ręce, bo my ludzie to tak juz jestesmy skonstruowani, ze jak komus nie wyjdzie to pomyślimy "a nalezalo mu się, pewnie sam sobie winien" i nikt Cię nie wesprze...no chyba, ze masz przyjaciół przy boku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość palpitacja
to tez bywa, to tez ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katie88
Magda skąd wiesz że ta 19-stka jest głupsza od Ciebie, że tak jak twierdzą niekórzy nie ma o czym z nią rozmawiać :/ Mam 18 lat, mój kochany ma 31. Różnica wieku jest niemała. Można powiedzieć: głupsza, małolata, co on w niej widzi.. I tak jak w Waszym przypadku, odbiłam go starszej dziewczynie. Czy to, że odszedł od tamtej, bo już JEJ NIE KOCHAŁ, zostawił dla mnie-młodszej, niepełnoletniej małolaty znaczy, że teraz ona ma o niego walczyć?? Próbowała, ale szybko jej wytłumaczyłam, żeby lepiej dała sobie spokój.. I nie dała. Ale jest coraz mniej upierdliwa. A ja z moim kochaniem już planujemy ślub, dzieci. Tylko najpierw niech zdam maturę :D A to, że jest między nami 13 lat różnicy wogóle nam nie przeszkadza, bo nastolatki dorastają teraz szybciej :):):) :P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość flesz monster atak
Oczywiście, ze nie chodzi tylko o strach przed samotnością ALE jestem zdania, że niemała część związków opiera się na tym lęku często nieuswiadamianym. Potem mówi się "nie mogę życ bez niego/niej" a w podtekscie "nie chcę być sam/sama ani kilku miesięcy, boję się zmiany.." palpitacja :) a tobie nie brak poczucia humoru :) pozdr600 jeśli rzeczywiście on wprst mówi, że nie ma Ciebie w jego planach to powinnaś sie poważnie zastanowić KIM JEST facet, który jawnie Cię lekceważy, ja powiedziałbym, że to jest nawet podłe zachowanie z jego strony jesli kiedyś były inne deklaracje. I jeszce jedno, jeśli będziesz cierpliwie zność takie zachowanie to oni nie będzie się z Tobą liczył, nie bedzie miał dla Ciebie szacunku a i Ty sama stracisz szacunek do siebie. Nie jestem święty, drań jestem trochę ale nie wolno być z kimś kto nas lekceważy i nie szanuje. To jest psychicznie niezdrowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do wawka
Ty Katie to zamiast tu przysr...ać autorce to się poucz do matury zreszta nie będę moralizowac, bo ktos pomyśli, ze jestem brzydka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Flesh Monster - ja juz to wszystko mam przepracowane, bez obaw:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość flesz monster atak
przepracowane? nie znam sytuacji ale jeśli przepracowane to chyba wiesz co robisz... pozrawiam :) podaj jakiegoś linka do swojej foty bo podbno jesteś piękna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piekna, hehehe, to budzi kontrowersje, a gustach sie nie dyskutuje, ja uwazam sie za srednia krajowa. Fotki w moim profilu - kliknij na pozdro600.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość flesz monster atak
na wieczór możesz mnie odwiedzić :D wybiję Ci z głowy jakieś tam związki do grobowej deski :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wybrał młodszą, a ja okropnie się czuję a przecież co dzień dla niego chrauję Wybrał młodszą okropnie się czuję chyba porwę mu nalepszą kuszuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wrom
------------->pozdro600 "Ja rezygnuje z wielu rzeczy, dostrzegam u siebie wady, cala mase jzu zniwelowalam, jestem leszym czlowiekiem - wszystko dla niego" Nie warto za bardzo zmieniać się dla partnera bo to go i tak odrzuci. Za wyjątkiem cech i nawyków, które są uciążliwe ogólnie dla wszystkich a nie tylko dla niego. Albo te rzeczy wybitnie denerwujące/drażniące w zachowaniu. Kiedy jednak sensem życia zaczyna być zadowalanie partnera i ciągłe myślenie co on lubi a czego nie, jak na daną rzecz zareaguje to poczatek końca - bywa męczące, dusi i jeszcze bardziej zniechęca niż wcześniejsze wady. W związku każdy powinien mieć pewną autonomię i własne życie/zainteresowania/sprawy, tylko wtedy nie jest męczący dla drugiej osoby. Myślę że tak z 30% rzeczy/spraw można mieć wspólne a reszta 65% to rzeczy każdego z osobna do których jednak partner ma dostęp, od czasu do czasu, jeżeli byłby ciekawy, no i pozostałe 5% do których nigdy nie ma dostepu (chyba że grozi to rozpadowi, ale i tak nie do wszystkiego).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×