Co myslicie o dziewczynach które spotykacie na dyskotekach i daja sie obmacywac

co sadzicie o dziewczynach które nie znacie(i wymieniliscie zaledwie kilka słów)...a juz sie do was kleja -ze tak powiem?Bo sie ostatnio nad tym zastanawiałam.Mam kolezanke która zawsze na dyskotece bawi sie z róznymi facetami(całuje sie,dotyka-potocznie maca...ale nigdy nie dochodzi miedzy nimi do czegos wiecej).Nie wiem czy czasem nie maja ja za zdzire czy cos takiego?

dopiero zauwazyłam...ze troche dziwnie ułozyłam pytanie(tj temat dyskusji)...ale chyba wiecie o co mi chodzi

Ja sadze, ze to kwestia wieku. Pamietam jak kiedys, zaczelam chodzic na dyski(:O) to tez nie robilam afery kolesiowi z tego, ze jego rece wedrowaly tam, gdzie nie powinny. Teraz, gdy sporadycznie odwiedzam takie imprezy to naweet wolnych z nikim nie tancze, bo nie toleruje dotyku oblechow z dysek.

Może i trochę mają za "coś takiego", ale z drugiej strony przecież po to chodzą na dyskoteki, żeby spotkać takie dziewczyny i trochę się "poprzytulać". A po co przychodzą dziewczyny ?

ja myslę,że takie dziewczyny postrzegane sa jako latwe (o ile nie znają granic w dotykaniu i jest to konkretnie perfidne) oraz takie,które szukają sponsora na zabawę: takiego gościa, który postawi drinka,obmaca,znowu postawi... osobiście lubię od czasu do czasu zawitać na disco,by potańczyć.Dla mnie taniec jest kokieterią i często,tańcząc z factetem dotykam go,tańczę odwrócona do niego plecami i kręcę pupą,wkładam swoją nogę między jego nogi...ale tak się dzieje tylko w tańcu,gdy przestaje grać muzyka czar pryska i raczej jestem niedostępną osobą...

Uważam, że się zagubiły :(

ze daja sie obmacywac nie roznia sie niczym od facetow ktorzy chodza na dyskoteke zeby sobie poobmacywac

może potrzebują się poprzytulać? są samotne, brak im męskich ramion na co dzień? może to akt desperacji lub za dużo piwa? Pewnie dziewczyny tam facet nie szuka ale chętnej na przytulanki tak.

jak ty to robisz ja tak nie umiem

nie chodze na "dyski" tylko do knajp gdzie jest dyskoteka(tzn parkiet) dyska kojarzy mi sie z jakimiś dużymi lokalami,gdzie są same blondi,dresiarze i muzyka typu umcy umcy.. lubie tańczyć,wypić piwko-poprostu poszaleć,i nie znosze gdy obcy facet próbuje mnie macać

Dziewczyny, które dają się obmacywać na disco to są fajne w dotyku i można się przy nich dobrze bawić również po dyskotece gdzieś w samochodzie czy pod płotem. Mają swoje potrzeby i w ten sposób je wyładowują. Jednak facet, który na stałe chodzi z taką dyskotekową lalą nie ma zupełnie poważania u kumpli i nikt o niej inaczej nie powie jak rura czy pojemnik na spermę czy coś w tym stylu (nie w jego obecności ale i tak się zdarza).

widze ze raczej dziewczyny sie wypowiadają...a ciekawi mnie tez(a moze nawet bardziej) co kolesie myslą o takich dziewczynach.Czasem sie martwie o tą moja kolezanke( ma 18 lat)...bo nie zawsze jest trzezwa a ja nie zawsze moge ja pilnowac...poza tym wątpie zeby w taki sposób znalazła sobie fajnego chłopaka

są niedowartościowane...zwłaszcza małolaty

Cokolwiek ci kolesie sobie myślą, powinni tak samo, a nawet gorzej, myśleć o sobie, w końcu to oni obmacują te dziewczyny

"są niedowartościowane...zwłaszcza małolaty" Zgadzam się