Piszę do Ciebie,

chociaż więm,że tego nie będziesz czytał.A szkoda bo bardzo chciałabym,żebyś to wiedział. Za moje cierpienie,płacz, zszarpane nerwy oraz wyzbycie się wiary,że jestem coś warta nie życzę Ci choroby,śmierci,wypadku tylko tego żebyś się znalazł na moim miejscu,żeby ktoś tak z Tobą postąpił jak Ty ze mną.Niech się spełni po stokroć!

i chyba to sie spelnilo, ale nie czuje satysfakcji. Chyba to jest prawda, ze krzywda komus wyrzadzona powraca...

Do autorki. Nie kochałas go naprawde.Nie byla to prawdziwa milosc. A tak BTW: pozbadzcie sie nienawisci.Z nia żyje sie gorzej...

Nie chodzi mi o satysfakcję,a może właśnie o to mi chodzi.Ten kto świadomie krzywdzi drugiego nie może być bezkarny.

w jaki sposób cię skrzywdził?

Ja nie zrobiłem Ci nieczego złego.     Mam więc nadzieję, że to nie do mnie ;)

Robienie komuś nadziejii,zaczynanie związku i wycofywanie się z niego bez słowa.Wiedział,że bardzo mi zależy,jeżeli nie czuł tego samego,bo przecież nie można nikogo zmusić do uczucia mógł mi to powiedzieć,zamiast bawić się moim kosztem.Nigdy nie dotrzymał danego słowa.Z jednej strony go nienawidzę,z drugiej mi go nawet czasem żal.Ile przykrości można sprawić komuś bawąc się uczuciami.Nic mu nigdy złego nie zrobiłam,nie powiedziałam,nie wyśmiałam.

napewno Cię wykorzystał i zostawił ......mam racje??

\"kiedyś skrzywdziłeś.. dzisiaj sam będziesz skrzywdzony\" Tez życzyłabym kiedys tego samego kilku ludziom..teraz (po czasie) wiem,ze to jest chwilowe tylko.PRzywykniesz i zdasz sobie sprawe,ze nie warto łamac sie kims takim. A skoro on zawinił i cos takiego zrobił to na pewno tez cos go kiedys dopadnie.Nie ma człowieka, ktory nie poczułby zawodu miłosnego!!