Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

fajniutka

sterować facetem.. D

Polecane posty

Najlepsze co moze byc! Robic tak, by on myslał,ze jesz mu z reki, a tak naprawde sam był pod typowym pantoflem. Facet nie moze zdać sobie sprawy z tego,ze jest sterowany. Zawsze mozna wytresowac tak faceta, byśmy tylko my w jego oczach były najlepsze :D Jest tutaj jakas dziewczyna, ktora rowniez stosuje takie \"sztuczki\"..chetnie wymienie sie opiniami ;)) Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy wziełaś już wieczorne tabletki? Czemu nie stosujesz sie do zaleceń lekarzy? Dużo odpoczywaj, staraj się nie popadać w żadne stany emocjonalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a my chetnie poczytamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juz dawno temu popadłam w głęboki stan emocjonalny. Ostatnio uświadomiłam sobie fakt,ze coś takiego w moim zwiazku ma miejsce.. iiiiiiii jest mi z tym dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a my chetnie poczytamy
Sygryda-> dzięki za uznanie:D chociarz z wyglądu to może akurat u mnie najmadrzej nie jest, mam dodatkowy element zaskoczenia:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sygrida: to chyba nie swędzi Cię gips tylko noga (bo o ile dobrze pamietam to noge masz w gipsie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No też właśnie on ma myslec,ze on steruje mną. Nie zrozumieliscie o co mi chodziło. Pytałam,czy jest ktoś, kto rowniez ma cos podobnego.. no ale ludzie gadali i gadać będą .. :> heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
machos----> noga jest pod gipsem, więc jej nie podrapię:0 Przyjmując wersję że swędzi gisp jest mi łatwiej....nie zabieraj mi złudzień😭 a my chętnie...------> tacy bez mądrego wyglądu zazwyczaj są najgorsi:o jeżeli chodzi o to "wsterowywanie" właśnie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobre z tym gipsem i złudzeniami :D Przepraszam, już Cię nie namawiam do opuszczenia Matrixa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a my chetnie poczytamy
ja kumam o co chodzi autorce ale to jest tak subiektywne odczucie,że chyba trudno by się było przyznać kobiecie ,że ma 100% kontrolę, bo"nigdy nie mów nigdy", chyba nie nalezy być az tak pewnym swoich "umiejętności", chyba ,że ciągle podnosząc kwalifikacje sygryda-> i znów komplement:) rozpieszczasz mnie ale ja się nie bawię z ludźmi więc co mi po tym, ach no tak zawsze zostaje niezbyt mądry wyglad:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faceta nie da się wytresować;) Najwyżej co, to może czasowo się poddać tej tresurze:O. Ale jak bedzie juz tym mocno sfrustrowany to może nieprzewidzialnie zareagować:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a my chetnie poczytamy
sygryda-> no wolę myslec pozytywnie, ze kobiety są miłe, nami nie sterują i że jestem na tyle niegłupi ,ze dałbym radę załapać kiedy sie mną manipuluje w tak wyrafinowany sposób. Życie wtedy zdaje się lżejsze, to taka manipulacja na samym sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pod warunkiem że nie kochasz
można sterować do woli :) a no i że faceta się w sobie rozkocha.... ale to nie trudne.... tyle, że "nosił wilk razy kilka....." no właśnie... jak tak miałam.... zakochałam się głupia i wszystko mi się "pomerdało" w tych moich "numerach".... i potem musiałam dłuugo pracować na odbudowanie zaufania i na "normalny" związek ostrożnie....bo "gdzie drwa rąbią, tam iskry lecą"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Illia
to powiedz mi jak go rozkochać? bo ja jestem młoda i głupia a przydałoby mi sie to własnie teraz bardzo, nawet nie wiesz jak bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pod warunkiem że nie kochasz
generalnie podstawą jest to, żeby odwiedzieć się czego szuka nasz "cel" czyli tzw wywiad środowiskowy... jak się dowiedzieć, jak interpretować informacje...o to temat rzeka, milion opcji i milion sytuacji.... nie sposób opisać wszystkich możliwych opcji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ohgogug
fajniutka, i na tym polega madrosc kobiety, wplywac na partnera ale tak zeby sie nie orientowal ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sygryda -> masz racje! I w tym własnie sek,ze on rowniez probuje i pewnie chciałby wodzic za sznurki. Mysle jednak,ze kocha i jest w stanie pójsc na kompromis lub sie podłozyc. Być moze kwestia dobrania charakterów. Hihih.. Słodka Minka ;)))))))) o to dbamy oboje ze szczególną ostrożnością. A .. \"jak wyzbyć chłopaka z pantoflarskich nawyków?..\" tez dobre!- czytałam na jakims forum dla kobiet i kazda dojrzalsza kobietka pisała,ze CHCIAŁABY TAKIEGO! .. no to co? sterujemy ;)))) heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ŁO MATKO.....
fajniutka, zastanawiam się czy czasem nie jest tak że to ON STERUJE tobą, A Ty myślisz że jest odwrotnie... ;););););)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy sama lubisz jak ktoś Tobą steruje - żeby nie użyć słowa manipuluje? nie czyń drugiemu co tobie nie miłe - kurde... bo tak właściwie - w imię czego i po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe nie ;)) Tak nie jest na pewno. Mna sie nie da sterowac.Zawsze robie co chce i nienawidze jak ktos chce wywrzec jakis wpływ na mnie. Natomias mój charakter o tyle jest skopany,ze to ja wole byc na pozycji dominatora,niz podwładnego;) Obojetnie wjakiej sytuacji. Ale jakie to ma znaczenie? Pytałam,czy ktoś rowniez ma cos takiego, a widze,ze moj zwiazek zostaje poddany głebokiej analizie :>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Me_36 .. a właściwie to dobre pytanie! W sumie nie wiem. Moze po prostu przyzwyczaiłam sie do tego. Moj chłopak rowniez ma silny charakter. Jest typem raczej twardego chłopaka, niz siuśki;)))))))) i zawsze tacy włąsnie mnie krecili. Byc moze samozadowolenie? Satysfakcja? Trudno mi powiedziec. Ale np..czesto spotykam sie z opinią kolezanek, ze jestem jedyną, która potrafi nim tak własnie MANIPULOWAC,ze robi wszystko co zechce. Podejrzewam,ze na samym poczatku potraktowałam go jako konkurenta,nie jako partnera. Szczerze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli akceptuje Cię taką jaka jesteś może po prostu ciesz się tym co masz bo możesz w jakimś momencie dojść do \'punktu przegięcia\' - przekroczysz granicę tolerancji i może przestać być ok.... już się nie mądrzę pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysle,ze raczej jestem tolerancyjna i wyrozumiała. Po prostu mam swiadomosc,ze to ja wytresowałam go na takiego,ze jest dla mnie idealnym,ze słucha, jest wtedy kiedy byc powinien, wie jak sie zachowac i podswiadomie jest uzalezniony ode mnie,to on jest oczywiscie MĘŻCZYZNĄ w zwiazku, ale tylko zewnetrznie;) Dobraa.. newermajnd;) Me_36 Dzieki za mądrości i mam nadzieje,ze nie przegne;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mattew02
Dzięki takiemu myśleniu w Polsce bedziemy mieć drugi Amsterdam xP ...a nie może być poprostu miłość i zaufanie? No bo jak tego nie ma to jak można mówić o udanym związku? Dobry sex i niecodzienny wygląd to nie wszystko... A przecież nie chodzi o to aby 1 osoba biegała za drugą, tylko żeby obie osoby walczyły o dobro związku... Poprostu trzeba zamknąć oczy i biec. Jezeli jest to ta \"jedyna\" osoba wtedy was złapie... iść intuicją a nie jakimiś sposobami bo niegdy się nie znajdzie właściwego związku... Ja taki związek znalazłem więc mogę ze spokojem umieścić ten post akurat tutaj ;) a miłość to ryzyko... pozdro :* P.S. Gdyby każdy facet i dziewczyna myślała takimi kategoriami typu "jak sterować drugą osobą tak żeby to ją bolało a nie mnie" wtedy niestety ale żaden "udany" związek nie miałby prawa bytu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×