Gula pod skórą na nadgarstku- do jakiego lekarza mam się udać. Nie wiem, co to..

Dzisiaj, dosłownie kilka godzin temu pod skórą, po wewnętrznej stronie nadgarstka zrobiła mi się jakaś gula wielkości ziarna grochu pod skórą. Jest to twarde, jak wygnę nadgarstek bardzo wystaje:( Nie wiem, co to jest... Na pewno się nie uderzyłam, nic mi się nie stało. Boli tylko przy uciśnięciu. Jeżeli nie przejdzie do jutra powinnam iść do lekarza? Tylko do jakiego???:(

To nie jest ani otoczone niczym, ani spuchnięte, wygląda jakby coś dużego było pod skórą, taka dziwna, wypukła gula. Na wierzchu jest normalna, blada skóra...

Zacząć musisz od swojego lekarza rodzinnego... On pokieruje CIę dalej..

do ortopedy zaleci masowanie pewnie więc masuj masuj

Ale to chyba nie staw ani nic takiego- nie boli mnie przy poruszaniu ręką, a to przypomina jakiś naciek. Jest twarde, ale nie jak kość. I To nie jest na kości, ani nie jest kością, to jest jakby coś pod skórą. Nie mogę tego masować, bo boli:(

Ale ja nie mam lekarza rodzinnego. Mam jakiegos ogólnego, ale daleko i musze się tam zapisać, jutro mnie nie przyjmie... Może to nic groźnego? Ale nigdy tak nie miałam, dziwnie to wygląda, szczerze mówiąc:o

To kaszak pewnie trzeba wyciąc! Kazdy dermatolog sie tego podejmie.

Na której ręce masz tę gulę? Czy dużo pracujesz przy komputerze z myszką?

dokładnie. Jak czytam to co napisałaś to tak jakbym to były moje słowa. Z taką tylko różnicą, że dość mocno muszę nacisnąć tę gulę, żeby zaczęło boleć. Mam ją na prawym nadgarstku, po wewnętrznej stronie, bardziej od strony kciuka. Wybieram się do lekarza odkąd tylko się pojawiła, czyli od jakichś dwóch miesięcy, ale ciągle brak mi czasu. Napisz co powie Ci lekarz, też jestem ciekawa co to takiego? --> EtaMania -- dlaczego zapytałaś o komputer i myszkę? Ja właśnie pracuję przy komputerze, który wraz z myszką jest moim głównym narzędziem pracy, ale nie opieram tym miejscem nadgarstka ani o biurko, ani o myszkę, o nic.

No ja też mam to na prawej ręce! dokładnie!!!:) I też od strony kciuka! Mam to dopiero od dziś, też boli przy naciskaniu i eż nie mam do jakiego lekarza się udać, chyba że prywatnie:o

najpierw sie bałam, że to zaplenie stawów, bo mam gronkowca a tata mi powiedział, ze jak się ma gronkowca, to czesto można dostać i zapalenia stawów... Ale to nie jest staw. I nie boli mnie przy poruszaniu ręką. No to nie wiem, co to może być...:(

Najwyrażniej dolega nam to samo. U mnie też pojawiło się znienacka, tak jakby w jednej chwili. Nie było i nagle jest! Ale do lekarza będę mogła się wybrać najwcześniej gdzieś za tydzień. Teraz nie mam czasu, bo ciągle w pracy siedzę i ... mam nadzieję, że to nic grożnego.

Jak to może być kaszak, jak one sie chyba robią w okolicach mieszków włosowych, na skutek zaczopowania poru, jak po wewnętrznej stronie nadgarstka skóra jest zupełnie gładka i nie ma tak ani mieszków włosowych ani niczego innego:o? Przeciez to nielogiczne... Wiem, ze kaszaki sa małe i duże, moja siostra ma takie na twarzy, zaraz pod oczami, takie małe, białe ziarenka, ale to nie wygląda jak kaszak. Wygląda jak normalna ręka, tyle że zniekształcona, jakbym miała tam jakąś małą kostkę, ale to nie jest kostka.

No dokładnie! U mnie sie to pojawiło dzisiaj, po prostu oparłam ręke o kolano i coś mnie zabolało- patrze a tam gula:o Zmartwiłaś mnie tym, że masz tak już kilka tygodni:( Co to może być?

Ganglion, czyli torbiel galaretowata, to kulista zmiana wypełniona płynem. jest wynikiem reakcji pochewek ścięgnistych na przewlekłe urazy, mikrourazy i stany zapalne. Występuje głównie u kobiet i umiejscawia się zwykle w obrębie nadgarstka, w postaci twardego, guzkowatego uwypuklenia pod skórą. Może sprawiać dolegliwości bólowe przy ucisku lub ruchach ręki. 50% torbieli galaretowatych znika samoistnie. Jednak, jeżeli w pobliżu zmiany przebiega nerw obwodowy, może dojść do mechanicznego ucisku i komplikacji neurologicznych (np. zaburzeń czucia w okolicy skóry zaopatrywanej przez dany nerw. Polega na wykonaniu punkcji , aspiracji strzykawką galaretowatej treści, podaniu leku i założeniu opaski elastycznej

Ja miałam kiedyś cos takiego , i szczerze powiem ze nie pamiętam jak się to nazywa, ale jest to spowodowane nadwerężeniem ręki , faktycznie można to masować albo wyciąć , ale tego się raczej nie praktykuje ponieważ wiadomo , to operacja i może się zawsze coś nie udać a to w końcu ręka (przynajmniej tak mi powiedział lekarz)nie jest to nic groźnego , więc nie musicie się przejmować ale do lekarza i tak warto iści niech to obejrzy i sam oceni

Mam to kilka tygodni i wydawało mi się, że trochę rosło, teraz już chyba przestało. Jak chwycę za to palcami drugiej ręki to trochę jakby się przesuwa na boki, więc przyrośnięte chyba do kości nie jest. Mam teraz większe zmartwienia na głowie, Gulka musi poczekać z tydzień na swoją kolej.

tez mi to zniklo samoistnie

tez takie cos mialam... to taka galaretka miedzy stawami..musisz ja mocno rozmasowac...chociaz boli :/ posmarowac jakas mascia rozgdzewajaca i zawinac bandazem ...

O nie.....:( Co za porażka:(

dokładnie - przypomina to ganglion. Moje kochanie miało ostatnio punkcję tego dziadostwa.

Nie ma się czym martwić, bo w większości przypadków jak lekarz zrobi punkcje w tym miejscu to powinno zniknąć. Poza tym masuj masuj masuj, czasami to pomaga i ganglion rozchodzi się samoistnie pod skórą. Masz szczęście, że Cię nie boli...

Wiecie co? To niesamowite! Przez kilka długich tygodni to dziadostwo sterczało mi z nadgarstka. Wczoraj przeczytałam tu, że to można masować, a nawet trzeba i tak zrobiłam, dosłownie kilkakrotnie mocno pouciskałam i dziś jest duuużo mniejsze. Jeszcze jest, ale już nikt kto o tym nie wie nie zauważy. Cud? Prawie!

zrobi się na nowo??? Jeżeli cos wycieka z torebki stawowej, to przeciez nawet jak sie to odessie, i tak będzie wyciekać, nie?;o

i po pół roku samo jej przeszło. Ale potem wyskoczyło na nodze:o

na bank ganglion

wyciecie w znieczuleniu nic nie boli i spoko

ja też mam coś takiego. Mi się ganglion zrobił między kciukiem a palcem wskazującym i rzeczywiście robi z nadwyręzenia ręki, bo ja jestem pianistką. Byłam wczoraj u lekarza i przepisał mi leki przeciwezapalne, keto spray i moczenie w wodzie z solą bocheńską, powiedział, że jak nie przejdzie to trzeba będzie wbić blokadę, a jak to też nie to fizykoterapia.

nadwyrężyć rękę... :(

:( Nic mi nie przeszło! Żaden cud! Ja to paskudztwo tylko wcisnęłam do środka i dlatego nie było widać, ani nie można było wyczuć palcem. Ale wylazł znowu :( :O