Dlaczego większość dziewczyn to materialistki ?

Nie mam tu na myśli dziewczyny szukającej sponsora bo to dla mnie jest przesada, ale wiem że dziewczyna oczekuje, że facet za każdym razem zapłaci za nią, postawi bilet do kina, zabierze do restauracji, kupi jej jakiś ciuch itd... Czy liczy się tylko to ? Co facet ma do zaoferowania ? Dla mnie zwiazek to partnerstwo czyli każdy daje coś od siebie. Dlaczego więc niektóre dziewczyny a niestety jest tego większość oczekuje że to facet ma za wszystko płacić ??? Uwielbiam często zabrać gdzieś dziewczynę, kupić jej to czy owo, ale jeśli to staje się tak że facet płaci a ona się bawi i nic nie dołoży BO TO W GESTII FACETA ABY PłACIł to taka dziewczyna traci szacunek w moich oczach. Powiedzcie mi kochane dziewczyny dlaczego tak sie dzieje ?? Ja tak nie chce...

ja nie naleze do tej wiekszosci..owszem, milo jest jak czasem to chlopak placi itp, ale mnie ciagle "wychylanie sie" zestrony chlopaka zawsze nieco meczylo...

ale mylisz dwa zjawiska: gdy dziewczyna po staroświecku oczekuje że jej partner będzie stawiał kino, kawę, umilał codzienność podarunkami i takie tam (no cóż, po tym widać męskość, pewność siebie i możliwości mężczyzny) ze sponsoringiem czyli byciem... utrzymanką, gdzie facet płaci za wszystko w zamian za seks

Mój chłopak cały czas prawie płaci za mnie, a mi na to nie pozwala..chociaż chcę zapłacić za siebie, ale on nie chce...więc...to chyba faceci wytwarzają takie sytuacje...

a ja nie znoszę skrobidupców i słabeuszy choć dodam że w praktyce płacę za siebie a w związku... tylko ja płacę za wszystko (tak się złożyło..., chyba jakaś kara)

słodka, po prostu masz męskiego faceta a nie niedorajdę

jezeli traktujesz taką dziewczynę poważnie i czujesz coś do niej to chyba nie ważne ile za nią zapłacisz i ze w ogole placisz. Ja bym nie chciał zeby dziewczyna placila za siebie... niby czemu. No taka nasza rola, że to my zabiegamy o dziewczyny, trzeba cos dac od siebie. No chyba ze dziewcze bawi sie za twoje pieniadze a tak naprawde robi cie w konia. Wtedy to jest troche podłe. :o

Uważam, że jeżeli zapraszasz gdzies dziewczynę to powinieneś zapłacić. Jeżeli będzie inteligentna to zorientuje sie, ze nie jesteś krezusem i zaproponuje, że sie dołozy. Co do prezentów to nigdy nie przyjmowałam, i nie oczekiwałam prezentów w początkowej fazie znajomości, a tzw. sponsoring uważam za rodzaj prostytucji.

to wkońcu chcecie równouprawnienia czy nie ??? bo jak chcecie to W KAŻDYM elemencie życia a nie tylko w tym który wam pasuje.

To mężczyzna się zaleca do kobiety i zawsze tak było. Wynikało to kiedyś z faktu ze kobieta musiała sobie zapewnić życie na pewnym poziomie przez małżeństwo, więc facet chciał imponować:) a ona wybierała. A teraz - zwykła kultura nakazuje że jak zapraszasz to płacisz. Ciężko żeby ona płaciła jak Ty proponujesz kino czy wypad gdzieś. Ale to nie jest materializm jeszcze:o A co do prezentów to nie mogę mówić o innych, ja tego nie oczekuję, prezenty robisz z własnej woli przecież:).

zawsze dziewczyna moze zaprotestowac gdy facet chce zapłacic...

Dziewczyna zaprotestować może, ale mało który facet się na to godzi:D tylko lepiej potem narzekać:D

Trzeba mieć odpowiednio dużo pieniędzy, żeby nie być materiaistą... A kiedy słyszę "kupimy ci jeszcze to, to i tamto" robię się chora. Bo w moich planach finansowych "tego i tamtego" nie ma, a ON uważa, że trzeba nabyć niezwłocznie. I nabywa. Nie znoszę takich sytuacji... Z drugiej strony - przychodzi czas, kiedy pojęcie "moje pieniążki" i "twoje pieniążki" zamienia się w "nasze pieniążki" i probelm jakby przestaje istnieć :)

Nie uogólniaj- to po pierwsze! Po drugie, jeżeli zapraszasz gdzieś dziewczynę, to nie oczekuj, że ona za Ciebie zapłaci. Jak byś się wtedy czuł? Chyba trochę dziwnie, co? Tak się jakoś przyjęło, że to facet płaci. Jeżeli dziewczyna ma choć trochę poukładane w głowie, to zaproponuje, że zapłaci za siebie, albo następnym razem to ona zapłaci. Trochę krempująca jest kwestia płacenia. A jak tak żal Ci pieniędzy, to nie rób jej prezentów i tyle. Tylko potem nie nazywaj tego materializmem!

ktoś mądry kiedyś powiedział " Każdą laske traktuj z góry jak szmate one nie kochają ciebie tylko twoją sałate" Mądre i życiowe ;]

beny: traktując dziewczyny jak szmaty sprawiasz, że w końcu zostaną tylko te, które dla sałaty pozwolą traktować się jak szmaty... Koło się zamyka?

a najlepsza baba to własna graba :D

Bracia i Siostry .. lekiem na całe zło jest ...

Płaci ten kto zaprasza. Najczęściej to mężczyzna jest osobą inicjującą spotkanie. Co do materializmu, to mężczyźni też bywają interesowni. Ludzie są różni.

Stary kiedyś miałem podobny problem, ale potem wszystkie pieniądze jakie miałem inwestowałem w siebie, ciuchy, kosmetyki, itp i wiesz co ??? Teraz nie musze mieć siana na kobiety! To one same mnie zapraszają , bo ja mówie , że mnie nie stać. Ale one wolą mieć takie "ciacho" jak ja mimo tego, że nic im nie kupuje. Poprostu one też głównie lecą na wygląd mimo, że tu się rzadna nie przyzna.

pfff stachurska nie rozśmieszaj mnie...kobiety nigdy nie zapraszają więc kiedy niby to one miały płacić ???

wystarczy ze zrobią śniadanie ;) :p

kelwin klajn------> :D:D:D:D:D pusty facet z Ciebie:D

bo taka jest biologia i strategia przetyrwania i życia kobiet, a właściwie ich genów:P

Skoro ja jestem pusty to te laski chyba jeszcze bardziej :D, a miałem naprawde różne...np doktorantka z Akademii Ekonomicznej, studentka, szefowa butiku z butami, itd :D Więc laski są tak proste, że aż szok :D

Ale ja nie zaprzeczam, te które na Ciebie leca muszą być równie puste, to prawda:D

Mężczyzni sa tak idealni jak polskie drogi

Materializm to nie jest kwestia płci. Do autora topiku----> a Ty sam kim jesteś, jezeli żal Ci paru złotych na kino?

a dlaczego wiekszosc facetow to idioci? leca na wystrojone babeczki, blyszczace zlotem i pachnace drogimi perfumami??? skad mamy ta kase brac z pracy za 2tys?

prawda