dla odmiany....szczęśliwe mężatki i szczęsliwi żonaci

Yasminko kochana nie znikaj Zobaczysz jak ta milośc do maleństwa przyjdzie.Wtedy kiedy juz zaczniesz czuc pierwsze ruchy to milosc do skarba będzie rosla ,tak jak intensywnośc kopniakow w twoim brzuszku. Tulimy cie Yasminko:D:D:D:D

Po burzy nastalo slonce jak widze. Juz nie zdarze nic napisac,ale moze jutro cos naskrobie. Rozchorowala mi sie siostra troszke.

Chciałam Wam życzyć kolorowych snow, chyba nie mam siły pisać nic wiecej...dobranoc... M.

yasminku nie uciekaj!Zostan z nami! Dziewczynki właśnie dostałam bardzo złą wiadomość :) Zginął mój 7-mio letni kuzyn :( To dopiero tragedia :( Pamiętam go jak był taki malutki :( A teraz już go nie ma :( Nie rozumiem tego!Nie potrafię zrozumieć dlaczego na świecie są takie nieszczęścia :( Zginęło nikomu niewinne dziecko :( Współczuje jego rodzicom, bo nigdy sobie tego nie wybaczą :( Oni są ze wsi :( Mały wpadł pod traktor, którym cofał jego tata :( Poprostu wszedł pod koła, ojciec nie zauważył :(, a później było już za późno na cokolwiek :( Moja tragedia przy tej to malutki pryszczyk! Nie kłócimy się już!Nie obrażajmy!Doceńmy to co mamy! Ja Was wszystkie bardzo lubię!Jesteście super babki! Jeszcze raz dobranoc!

O matko!Tam miało nie być tej buźki :) Zrobiła mi się wstrętna literówka!

Gawit - ja nie zauważyłam tej buźki bo treść jaką przeczytałam zmroziła mi krew. Bardzo wielka tragedia.. z pewnością tata tego dziecka nie będzie się mógł otrząsnąć... bardzo współczuje tej rodzinie:( Yasmin - życzę Ci żebyś wszystko sobie poukładała.. uspokoiła się. Ja rozumiem dlaczego chcesz na jakiś czas zniknąć z forum ale wiem też że wrócisz.. tak jak nasza Gawit:) Dlatego będziemy na Ciebie czekały z wielką nadzieją że wrócisz szczęśliwa. Wierze że miłość do dziecka przyjdzie do Ciebie ..a jak przyjdzie to z pewnością zmieni Twoje życie. ściskam Cię mocno:) Dziewczyny czasem potrzebna jest burza żeby oczyścić powietrze.. prawda że każdy lubi pogodę po burzy?:) Pozdrawiam Was i życzę dobrej nocy

Susze włosy i lecę do pracy...... Milego dnia M.

pysiaki. Gawit - straszne naprawde - biedne dzieciątko - wyobrażam sobie co moze teraz przezywac tata tego małego:( Cos okropnego...... Yasmin - cieszyłabym sie jakbyś jednak nie zniakłą - ale skoro musisz pozbierać sie i myli swoje - to tylko cie prosze wracaj do nas - szczęsliwa. przytulam cię mocno i całuej Monia - życzę miłego dnia pracy:)) Ja też w pracy już jestem - dzisiaj bardzo wcześniej ale za to uciekne wcześniej:P.

Hey wpadłam sie tylo przywitac.. szefa dzisiaj nie pwinno byc..także potem sie odezwe... Gawit..przykro się robi na myśl o tych wszystkich nieszczesciach.. Niestety jesteśmy, tylko ludzmi..i nic nie poradzimy..:(

się nad tym że Bóg zabrał Ci ojca ale dał drugie życie- drugą osóbkę którą możesz i mam nadzieję będziesz kochać jak swojego ojca?? Bóg zabiera ale też i daje- zastanów się. Może to postawi CIe na nogi i zaczniesz patrzeć przez "różowe" okulary i cieszyć się życiem. Zamknij tamtem okres,odkreśl grubą czerwoną kredką i zacznij nowe życie. Chyba nie chcesz być zgorzkniałą babą... aby wszyscy odsunęli się od Ciebie... Można być szczęśliwym,poza tym dziecko będzie też miało trochę genów po dziadku... zastanów się, myślisz że Twój ojciec byłby teraz dumny z Ciebie? Ba, ja uważam że on patrzy na CIebie z góry...i czeka aż w końcu przestaniesz się użalać nad sobą i zaczniesz dbać o "wnuka". Zastanów się.... i zmień nastawienie swoje. A wtedy zacznie wszystko się układać. :)Po burzy wychodzi słońce

Chciałam tylko przypomnieć, że wczorajszy temat został zakończony- nie trzeba już męrców..... Elcia, dzięki, ja Tobie też życzę owocnego dnia:) PRACUSIU! Gawit- to strasznie przykre z tym chłopczykiem- BOże jak muszą sie czuc rodzice, aż strach myśleć- MASAKRA!!!!! Ejmi- jak nauka i samopoczucie- spacer pomógł??? Milego dzionka Wam życzę M.

Hej dziewczyny! Ja tez tylko się z Wami przywitam. Wysuszę włosy i idę na miasto popatrzec za jakimis wygodnymi butkami. W piatek wyjeżdżamy do rodzinki, a tam m.in imprezka z okazji 18-stych urodzin mojego siostrzeńca

Witam w ten piekny sloneczny dzien;) gawit straszna tragedia:O, trudno sobie wyobrazic bol rodzicow....oni zawsze beda juz zyc z wyrzutami sumienia...szczescie jest tak ulotne a tak trudno je nam docenic....dopiero kiedy stracimy to co kochamy przychodzi refleksja..wtedy kiedy jest juz za pozno na cokolwiek....takze miejmy dla siebie cieple uczucia i pamietajmy ze to co mamy jest naszym sensem zycia i pielegnujmy to szczescie:) gawitku buziaczek tobie:* Yasmin no coz tym razem musze sie zgodzic z najnowszym wpisem pomaranczy bo wszystko co zostalo ujete w jej wypowiedzi to najszczersza prawda, fajnie ze wszystko juz sie wyjasnilo ze z nami zostajesz bo bez ciebie smutno by tu bylo:)a my wszystkie bedziemy bardzo mocno trzymac kciuki za szczescie twoje i bobaska-za szczescie calej waszej rodzinki:) bling bling co u ciebie??jak tam zakupki wiosenne hihi??bo z tego co pamietam lubisz zakupy tak jak i ja:)ostatnio troche przegielam, kupilam 2 pary butow, plaszcz, kolczyki,3 naszyjniki, apaszke,torebke i juz dosc!!!game over:), db ze mialam odlozonych troszke pieniazkow na te szalenstwa, takze jestem juz obkupiona na wiosne;), korzystam poki moge bo kiedy zaloze rodzine i bede mieszkac samodzielnie skoncza sie zakupy a pieniazkami trzeba bedzie rozsadnie dysponowac szczegolnie keidy pojawi sie bobas:) Ejmi Elcia milej i owocnej pracy zycze i tak jak mowisz, wiej szybko do domku;)buziaki madzia232323 witam sie serdecznie na naszym szczesliwym topiku, ciesze sie ze dolaczasz do grona szczesliwcow:), zagladaj do nas jak najczesciej:) Wisniowa kiedy czytalam twego posta dotyczacego klotni w temacie trudnosci mowienia o swoich uczuciach to tak jakbym widziala siebie...mam identyczny problem, trudno mi mowic o tym co mnie boli o problemach...czasami tak bardzo chce sie wygadac ale mam jakas blokade...wole przeczekac i potem powiedziec kiedy emocje opadna a moje kochanie domaga sie rozmowy na juz teraz natychmiast..z tego powodu czesto powstaje konflikt, ale staram sie, pracuje nad soba bo rzeczywiscie najlepiej na biezaco rozwiazywac problemy i rozmawiac sie soba:) dziewczynki zycze wam wszystkim milego dnia:)wpadne do was pozniej, dzis czeka mnie kolejna partia mycia okien:)i jakos konca nie widac:);)buzka papapapapa

Kuleczka...no..wlaśnie...zaczyna się rozmowa.. na temat tego co czuję... i niby chce to powiedziec...tyylko normalnie noege tego wykrztusić... Ta blokada jest tak silna, ze wole klotnie placz łzy.. niz powiedziec i miec z głowy:O Ale tez nad tym pracuje... i podobnie jak Ty....dopiero jak sie godzimy z D to wtedy..jakimis polslowkami informuje go o co chodzi:D..hehs.. D jest i tak dość wyrozumiały i raczey się mnie już \"nauczył\" Thahluant..a co do butow.. tez ostatnio się wybrałam po jakieś wygodne...takie \" do latania\" ale nie mam na mysli adidasów... i skonczylo sie na butach na korku:O Nadzieja wtym, ze tanie były wiec se moze jeszcze kiedy zaszaleje z jakimiś:)

hihihi zwieje do domciu szybciej niż się komukolwiek wydaje:P. thahuland - pisz do nas więcej i częściej - musisz nadrobi ć stracony czas bez nas:) A ja siedzie nad zamnknieciem miesiąca. Ale idzie mi to łatwo i szybko więc jestem zadowolna - a do pracusia mi daleko Monisiu - mój mąż jest pracocholikiem - w pracy pracuje, w domu pracuje, czaami się zastanawiam o czym on mysli w łóżku:P - bo jak tez o pracy i o kompie to się chyba z nim rozwiode:P. Powaznie czasami mam dośc - a on tez czasami nie wyrabia - ale stara się znaleźć czas dla dzieciaków - widze to czasmai nie da się - bo ludzie i kontrahenci przyzwyczaili się ze J jest dostępny 24 godziny na dobe - no ale to sa uroki prowadzenia własnego biznesu:) Dobra lece zająć się popracowanioem nad pracocholizmem:P

Jakaz piekna pogoda:D:D:D Gawitku juz niestety tak jest,że cierpimy.Przykra sprawa z tym chlopcem.Jest o rok młodszy od mojego synka,najmlodszego. To jest straszne.:( A my po kolejnej wizycie u lekarza:( Niestety nie koniec leczenia.Dzis ostatni zastrzyk ,ale lekarz dorzucil jeszcze antybiotyk doustny.Juz do swiat mały nie bedzie chodzil do szkoly,a juz tak teskni :( papa

Cześć dziewczyny.. ja tylko na chwile.. Właśnie się wyryczałam Kuleczce na ramie... mam już wszystkiego dość, dopadła mnie niesamowita presja i nerwy, nie śpie od 3 dni... mam doła... ale zaciskam zęby .. siadam do powtórek - dziś ostatni dzień nauki i koniec! Nie sądziłam że tyle będzie mnie to kosztować. Od prawie 2 tygodni siedzę sama w domu nigdzie nie wychodzę... to spowodowało że dziś już nie wytrzymałam i poużalałam się nad sobą. Ok mobilizuje ostatki sił i zasiadam do papierów. Miłego piątku Wam życzę.. ja weekend będę miała przejechany. Buziale

Wiśniowa- ja mam wręcz przeciwnie- jestem bardzo emocjonalna- okazuje uczucia, bo to bardzo fajne, ludziom z mojego otoczenia sie to udziela....nauczyłam mojego Męża okazywać uczucia, to najwięsze z moich osiągnięć...rozmawiamy o uczuciach te dosc często, ale on wie, że jak każda kobieta lubię słuchać co czuje (do mnie ma sie rozumieć) Kropelka- no to poważna sprawa z Twoim synkiem- juz tyle czasu choruje. Pewnie mu się przykrzy do kolegów...a jaka jest diagnoza? B.ona- a co u Ciebie, dawno nic nie pisałaś? Bling- siostra chora, ale pewnie zadowolona z przyjazdu- na pewno nie żałuje....a jaki ma stosunek do tego faceta, o którym pisałaś??? Odpuściła sobie? Elcia, miłego piatku i w ogóle weekendu- jesteś jak błyskawica:) Ejmi, będzie dobrze, jeszcze tylko przeżyc weekend i odpoczniesz. Ja cały czas trzymam kciuki....o której ten egzamin? Kuleczka, dobrze, ze wspierasz Ejmi:) M.

Monia - egzamin jest w niedziele o godzinie 9.00 i trwa 5 godzin:O

kropelka - a ja myślaąłm ze to moje dziecko jest takie chorowite... szkoda małego, tyle się nachoruje i nacierpi...Zycze cierpliwości i szybkiej rekonwalescencji:)) Ejmi - bedę za ciebie trzymała kciuki i modliłą się w niedzielę żebys zdała ten egzaminek - i potem odetchniesz i w końcu naklezycie wypoczniesz:) Monia - czasami mnie dopada taka błyskawica :D.

Elcia, jutro jedziemy z Wojciem na giełde kwiatową do Tychów...ale raniutko, bo jest czynna do 10:0....czyli się nie wyspimy- trudno. Kupiliśmy piękny wazon na podłogę obok naszej komody i musimy kupić do niego takie fajne badyle, a na nich powiesimy ozdoby wielkanocne....moze uda nam się kupić cos ładnego do mieszkanka, bo tam można znaleść wiele cudeniek:) M.

hello:) melduje ze umylam 4 okna, odkurzylam cala chate umylam podlogi, powycieralam kurze na wszystkich regalach, zrobilam obiadek, i padam na pysk;), nie ma sily ruszyc ni nozka ni raczka:O, a wieczorem jeszcze godzina aerobiku:)ojjj:) Monia zycze udanych zakupow:) a reszta kobietek??gdzie was wcielo??;)pozdrawiam:)

Kuleczka, też bym chciała mieć tyle energii.... A nie opowiadałam Wam, miałam dzis bardzo miłą dżemeczkę rano- budzik mnie obudził 5:51 i ja jeszcze te 9 minut leże w łóżku, zeby nie wstawać tak energicznie- mój maz zafundował mi bardzo miła dżemkę rano, hihihi- trwała dłuzej niz 9 minut, ale mnie zaskoczył:) A potem, jak sie poszłam myć, to poszedł do kuchni i usmazył mi naleśniki na ąniadanie- kochany jest.... po pracy jedziemy do Silesji City Center pochodzić po sklepach, podobno są tam też ciuchy ciazowe- zaprosiłam mojego mężą na obiad, wiec pewnie cos tam zjemy:) M.

Zaglądam do was bo mam chwilkę. Poprasowałam pranie i czekam na powrót męża. Psa wygoniłam do łazienki bo mnie doprowadza do szału. Sąsiadująca suka z klatki obok ma cieczkę no to ten szaleje. Co chwilę chciałby wychodzic i piszczy i piszczy. W końcu go chyba oskalpuję Wiśniowa ja też chcę jakieś na niewielkim koreczku, ale jak widzę te fasony to ciężko jest coś wybrać Eelcia :)będę się starać Ejmi a czego Ty się tak uczysz, bo ja nie w temacie?

thahluant zaczyna się sezon na odkryte buty....ja jestem buto-zakupo-holikiem.....:) Mogłaby co chwile kupować nowe buty, niestety ten nałóg jest dość kosztowny:) M.

Gawit, o podobnym wypadku slyszalam jakis czas temu, maz pociagnal zone pod traktorem, kobieta zyje na wozku inwalidzkim. Ejmi , pogoda po burzy jest super. To tak jakby wszystko zaczynalo sie na nowo. Moze i u nas bedzie podobnie Thahluant, to juz na dobre do nas wrocilas? To juz ten czas o ktorym pisalas? Mam nadzieje ze zostaniesz, wiesz teraz przez czas swiat zapewne malo nas bedzie to w wolnych chwilach nadrabiaj zaleglosc, hihi oczywiscie zartuje, ten czas spedz jak zreszta wszystkie w gronie najblizszych. Kuleczko masz racje z tymi zakupami, trzeba kupowac dopoki jeszcze nie ma sie wiekszych wydatkow, jak juz bedziemy mialy rodziny to beda inne wydatki. Ja osatatnio kupilam kilka rzeczy siostrze. Jakos nic nie przypadlo mi do gustu. Jedynie szeroki pasek , tak teraz one modne. Siostra liczyla moje buty i torebki. Torebek mam tu 22 i jakies 10 w Polsce no i butkow tez tyle samo a nawet moze wiecej , wiec chyba starczy mi tego. Wisniowa, z tym okazywaniem uczuc, i mowieniem o tym co lezy nam na watrobie, jest roznie prawda? Ja mam takie dni , ze jak juz nagromadzi mi sie tego troszke to wszystko z siebie wyrzucam i mam spokoj na jakis czas. Elcia ,chyba juz masz weekend cio? Skonczylas z tymi papierzyskami? Kropelko twoj syn, to chyba taki chorowity jak moja siostra. Calkiem nie podobna jest do reszty rodziny bo my prawie wcale nie chorujemy. Zycze malemu duzo zdrowka, moze podczas swiat sie podleczy i bedzie mogl wrocic do kolegow, na pewno mu tego brakuje. Ejmi, lzy ,zale pomagaja. Chyba nawet najwiekszy twardziel ma takie dni. Ty sie stresujesz tym egzaminem, mialas duzo nauki, nie przespane noce itp. W niedziele bede trzymac kciuki. Na pewno od poniedzialku wszystko wroci do normy. Monia, wiem jedno, moja siostra juz sobie odpuscila tego chlopaka. Zreszta on juz znalazl sobie pocieszycielke. Fakt czesto o nim wspomina, o jego malej siostrzenicy i reszcie rodziny, ale mysle ze z czasem jej to wszystko przejdzie Kuleczko , ja za soba mam dzisiaj 5 wielkich okien, hm zajelo mi to dwie godziny. Wczesniejsze okna mylam szybciej , bo mialy tylko jedna wielka szybe a te maja az 6 otwieranych dookola okienek. Masakra, ale skonczylam No i oczywiscie mialam koszule do wyprasowania . Niestety wyprasowalam tylko 5 sztuk , reszte w nastepnym tygodniu ilez mozna.... hihi Powinnam jeszcze ogarnac biuro ale juz mi sie nie chce po 6 godzinach pracy. B.ona napisz co tam u ciebie . Tak rzadko tu zagladasz. Yasmin , mam nadzieje ze do nas szybko wrocisz. No i oczywiscie ze bedziesz miala dla nas same dobre wiadomosci, w zwiazku z twoja ciaza, z mieszkankiem mamy i wszystkim innym. Kinia , jak sprawa z mala. cos juz sie ruszylo? Jak mezowi sie tak bardzo podoba imie Karolina to zawsze mozecie dac je na drugie :) Moja siostra tez ma tak na drugie. Kolezanka miala termin na 27 , ale jeszcze nie wiem czy juz urodzila. Mala bedzie miala na imie Julia, ladne,ale mi sie wydaje ze w przeciagu 4,5 lat to imie bylo bardzo oklepane.

to ja sie dolaczam.jestem bardzo szcesliwa: mam 19 lat a to juz duzy powod do szczescia.mam kochajacego chlopaka jestesmy razem 3 lata. za miesiac zdaje maturke.juz sie nie moge doczekac,nareszcie bede miala to za soba a pozniej 5 miesiecy wakacji.czego chciec wiecej:)

witam ponownie laseczki:) bling bling ale zes walnela referat i to mi sie podoba:D im wiecej czytania tym lepiej;)no to widze ze dzis tez nie proznowalas:)nalezy sie nam odpoczynek no nie??;), ale moj bedzie czynny-czekam na kolezanke i za jakas godzinke bedziemy cwiczyc tai bo-taka fajna odmiana aerobiku gdzie jest mnostwo kopniec wykopow itd cos na ksztalt boksu-super sprawa i mocno daje w kosc a o to przeciez chodzi!!!:) ja tez chce-witaj, zmien sobie nicka na czarny zeby nikt sie pod ciebie nie podszywal to raz a dwa ze jakos tu nienajlepsze skojarzenia przychodza jesli chodzi o pomarancze;)takze zrob sie na czarno i witamy:) Monia hehe ja to w ogole jestem zakupoholikiem we wszystkim:P;), no ale juz sobie odpuscilam wszystko co mi trzeba mam,ilosci torebek porownywalne do bling wiec koniec tego dobrego:)to pochwal sie Monia ile par butow trzymasz w domku co??;) na razie zmykam babeczki jesli nie rozplyne sie calkiem to wieczorkiem wpadne do was sprawdzic co slychowac:)buziaki wielkie!!!

Ha,ja dzis tez poszalałam.Wyszlam kupic malemu leki i jakos tak mnie pociagnelo w strone miasta.Wybralam piniazki z banku,bo juz byly.Mialam sobie kupic taki płaszczyk wiosenny,ale zamieniłam to na co innego.Kupilam taka dluższa tunike,zapinana,bluzeczke na krotki rekaw i jednaz rekawkiem 3/4.O dziwo ta ostatnią w jasnym kolorze,co mi sie nie zdarza.W ostatecznosci jeszcze wynoszę mój obecny plaszczyk,choc troche wisi na mnie.Ale jak teraz bym kupila nowy to i tak dlugo go nie ponosze,bo bedzie cieplutko,a na jesien bedzie tez za szeroki.Tak mówie,bo ciagle ze mnie spada więc wniosek jeden. A to co dzis kupilam to takie bardziej dopasowane wiec ponosze dluzej. Dziekuje dziewczynki,ze martwicie sie o mojego bombla. A pochwale sie jeszcze moja córcia.Wczoraj przyniosla 5 z biologii i dzisiaj 5 z chemii.Zaczynaja sie zmiany na dobre.Przy jej slabych ocenach to rewelacja.A więc mozna,rozmowy skutkuja.A troche ją podkrecilam,bo chce nowe butki.pOWIEDZIALAM,ZE JAK ZAUWAŻĘ,ŻE SIE STARA I POPRAWI OCENY TO kupimy.Te co ma sa jeszcze dobre,a więc nic sie nie stanie jak troszke poczeka.Nie bede jej co tydzień czegos kupowała.W zeszłym tygodniu kupilismy bluze,więc na butki troche poczeka.Ma dobra motywacje.Dobra i taka ,jeżeli przynosi zmiany;:D:D:D:D Dziś wymienialismy wykladzine w kuchni.Ledwo sie wyrobilismy zmezem przed jego wyjściem do pracy,ale udalo sie.Porządki prawie zakonczone.Jutro chyba udamy sie na poważniejsze,swiateczne zakupy,bo jeszcze nie mamy nic kupione na zajączka. A musze jeszcze znależć prezent dla męza na naszą rocznice ślubu,to juz w przyszłym tygodniu. Pozdrawiam was cieplutko!!!:D:D:D CAŁUSKI!!!!!!!

ojojoj jestem padnieta po cwiczonkach...:O, lece sie chlupnac i musze sie pilnowac zeby dzis juz nic nie szamnac bo na nic beda cwiczenia;), zycze wszystkim milego wieczorku i db nocki bo dzis chyba wczesniej walne sie do wyrka;)caluje wszystkie panie papa:)